Post
autor: Ania5555 » 01 sty 2017, 05:32
Widzę, że już nikt nie pisze w tym wątku. Właśnie skończyłam go czytać i chcę poradzić coś innym kobietom , które borykają się z tym problemem. Najważniejsza rzecz to NIGDY NIE ZMUSZAĆ SIĘ DO SEKSU. Ja się zmuszałam, bo mój mą ż narzekał i było tylko gorzej. Potrfił nawet budzić mnie w nocy i kazał się ubierać jak dziwka, bo to go podnieca. Ja nie dosyć że zaspana to jeszcze muszę się przebierać. Spytałam " a nie wystarczę ci goła?". Oczywiście chciał abym założyła pończoszki itp. Tej nocy się miarka przebrała. Powiedziałam dość. Byliśmy małrzeństwem 19 lat. Dopiero po rozstaniu poznałam co to znaczy pożądać. Będąc z innym facetem ja zawsze miałam na niego ochotę tylko nie lubię tego robić w łóżko przed snem, bo już mi się oczy zamykają i łóżko jest dla mnie nudne i nie spontaniczne. Dlatego porozmawiałam z nim i robiliśmy to w przerwie obiadowej. Przed lub po obiedzie w trakcie mycia zębów lub gotowania. To raczej on od razu zabierał się do rzeczy, bo mnie to podnieca. Czasami ja też prowokuję ale rzadko. Czasami robię niespodzianki w nocy dobierając się do niego w nocy lub nad ranem. Powiedziałam też że jak nie mam ochoty to można mi ją przywołać naprzykład smyraniem po plecach czy włosach. Uwielbiam to. Niestety zostawiłam go, bo mi nie pomagał ekonomicznie. Teraz mam innego faceta który aż tak mnie nie kręci i jest kiepskj w łóżku, ale przynajmniej mówi że seks nie jest dla niego taku ważny i on się będzie kochał ze mną tylko jeżeli ja tego chcę. Jak ktoś mi tak mówi to właśnie mi się chcę. Co do obwisłego brzuszka, czy zbyt dużych krągłości to dla facetów nie są aż takie ważne. To są nasze wyimaginowane kompleksy. Jeżeli facet chce ze mną uprawiać seks, to znaczy że mnie akceptuje i pożąda taką jaką jestem. Co do prowokowania to nie brakuje mi wyobraźni. Naprzykład kiedyś wpadłam na pomysł aby wybrać się z moim do lasu na grzyby bez majtek lub poopalać na golasa...