mara pisze:ja nie stoje po zadnej stronie. ten konflikt jest o wiele bardziej zlozony niz nam sie wszystkim wydaje. tymbardziej mi przykro, bo niedawno bylam w izraelu. i bedac tam, nie zdawalam sobie sprawy z wielu rzeczy.
dokladnie. podpisuje sie pod tym, mara...
ten konflikt jest bardziej skomplikowany niz sie nam wydaje... :?
...i zbyt dlugo trwa...zeby sie zakonczyl...jedna wojna miedzy izraelem a palestyna...
(poza tym: sa jeszcze inne panstwa ,ktore uczestnicza w tym konflikcie... i ktore tylko czekaja ,zeby izrael w koncu "odpuscil"
)
juz nie raz pislalam ,ze moja najlepsza kolezanka jest wlasnie z izraela...
...i juz nie raz dyskutowalam z nia o tym konflikcie (jak i z ludzmi z palestyny, ktorzy studiuja w niemczech)( ..temat rzeka !moze i na czasie...
...tylko ze ciagle to samo...przez lata sytuacja jest tam niezmienna....
)
kiedys pojechalam tez z wizyta, wlasnie do neven, do izraela ...
piekny kraj... ale ja od samego poczatku mialam niesamowitego stracha...
(maz nie chcial mnie samej puscic ...! ...i musialam sie z nim poklocic, zeby tam poleciec...:? )
nie korzystalam oczywiscie z zadnego pociagu ani autobusu... a na miasto wychodzilam tylko z rodzicami mojej znajomej ...
ci ludzie, tak jak pisze mara- musza byc w stalej gotowosci... nikt nigdy nie wie, co znowu wymysla "sprzymierzency" izraela....i na czyj dom spadnie kolejna rakieta hamasu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a tak w ogole, to nie tylko zydzi mieszkaja w izrealu...
moja kolezanka jest np. arabka ...
acha: telewizja takze nie pokazuje wszystkiego... i tez niestety troche przeklamuje...