USTAWA zmieniająca formę pracy przedstawicieli medycznych

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
mayma79
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 94
Rejestracja: 08 sie 2008, 15:18

USTAWA zmieniająca formę pracy przedstawicieli medycznych

Post autor: mayma79 » 26 lis 2008, 19:46

Na dziś rzucam temat, który mnie nurtuje.
Wiem, że grono moich koleżanek "po fachu" poprawiało sobie piersi więc myślę, że pewna część formumowiczek to ...przedstaicielki medyczne

Co sądzicie o naszych losach po wprowadzeniu w życie ustawy, która zakazuje "repom" spotykania się z lekarzami w czasie ich godzin pracy?

Mój pracodawca zapewnia, że nie grożą nam zwolnienia, ale jakoś mam mieszane uczucia czy będzie talk cudownie???

Z jednej strony - dobrze, że zmieni się forma naszej pracy (nie będziemy się ryli przed pacjentami do doktorów) ale z drugiej czy nasz zawód ma rację bytu po tej ustawie?

Awatar użytkownika
janko2
Uzytkownik zbanowany
Uzytkownik zbanowany
Posty: 718
Rejestracja: 30 sty 2006, 19:02
Lokalizacja: warmiak

Post autor: janko2 » 27 lis 2008, 14:11

Powinnas wiedzieć,że życie nie znosi pustki... :badgrin:
Już Twoi przełożeni cos wymyślą...W końcu spełniacie ważną rolę,informując lekarzy o nowych lekach..preparatach i nawiązując typowe w tym układzie relacje..lekarz...przedstawiciel handlowy...Przecież,aby wyegzekwować przepis ..nawet ustawy,trzeba mieć ludzi ,którzy to zrobią..... :badgrin:
Głowa do góry.... ;)
--------------nosek u dr.Bieleckiego

''Nigdy , nie mĂłw nigdy.''

Awatar użytkownika
szpaczek
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 2410
Rejestracja: 12 gru 2005, 19:50

Post autor: szpaczek » 27 lis 2008, 19:52

mayma79, Mi nikt nie zakazuje kontaktów z przedstawicielami bo mam prywatny gabinet i "Wolność Tomku w swoim....." ale szanuje swoich pacjentów i to ONI mi płacą nie widzę więc powodu aby marnować mój czas na rozmowę z przedstawicielem , przyjmuje ich tylko kiedy składam u nich zamówienie i są wtedy ze mną umówieni po pracy , ewentualnie kiedy trafią na moment gdy jakiś pacjent "nawali" . Jeżeli jakiś jest mocno namolny to zawsze mówię że za mój czas w gabinecie się płaci i jeżeli zapłaci za wizytę to chętnie poświęcę mu ten czas zamiast pacjentowi. Czyli zawsze przyjmuje ich w moim wolnym czasie, i nie widzę powodu aby lekarze pracujący na kontraktach NFZ czy w szpitalu mieli robić inaczej, ja nie marnuje swojego czasu czyli pieniędzy i lekarze nie powinni marnować NASZYCH pieniędzy .Pochodzę z rodziny lekarskiej i wszyscy narzekamy na przedstawicieli i nie chcemy aby nam przeszkadzali w pracy. I chwała za taką ustawę , szczególnie ostatnio jestem baaardzo agresywnie nastawiona do przedstawicieli firm farmaceutycznych którzy byli na tyle bezczelni aby wypytywać w aptece jakie leki wypisuje :roll:
WYZNANIE EX-DZIEWICY
Diabłu dam miłą chwileczkę
By zaś odpust zjednać
Panu Bogu świeczkę
Mnie już niepotrzebna
Jonasz Kofta

Awatar użytkownika
mayma79
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 94
Rejestracja: 08 sie 2008, 15:18

Post autor: mayma79 » 28 lis 2008, 13:03

szpaczek,
no ale z drugiej strony gdyby nie przedstawiciele to wielu lekarzy nie miałoby możliwości wyjazdu na konferencje, douczenie się w swojej dziedzinie.Nie wspominając o innych rzeczach...

poza tym chyba nie zrozumiałaś intencji mojego posta
nie pytam Cię o zdanie czy uważasz, że dobrze, że ta ustawa jest.
Bo ja też akurat liczę na to, że będzie lepiej i nam- przedstawicielom dzięki ustawie.
Pytanie było czy będą zwalniać?

ale dobra - wyrzyłaś się.
Tak na marginesie- ja też jestem z rodziny lekarskiej - u mnie nikt nie narzeka - widać inne nastawienie do życia mamy...

Awatar użytkownika
janko2
Uzytkownik zbanowany
Uzytkownik zbanowany
Posty: 718
Rejestracja: 30 sty 2006, 19:02
Lokalizacja: warmiak

Post autor: janko2 » 28 lis 2008, 14:04

mayma79 pisze:no ale z drugiej strony gdyby nie przedstawiciele to wielu lekarzy nie miałoby możliwości wyjazdu na konferencje, douczenie się w swojej dziedzinie.
Rzeczywiście pod tym wzgledem.masz rację...Jakoś nie słyszałem,żeby NFZ organizował szkolenia,chociaż wymaga,aby się dokształcali i zdobywali pkt szkoleniowe.A wiadomo,że firmy farmaceutyczne stać na to i jest to w jakimś sensie zrozumiałe,zorganizować coś takiego..A przy okazji wiadomo ..promować swoje leki....Co z tym zrobi lekarz,to już jego decyzja...
szpaczek pisze:szczególnie ostatnio jestem baaardzo agresywnie nastawiona do przedstawicieli firm farmaceutycznych którzy byli na tyle bezczelni aby wypytywać w aptece jakie leki wypisuje :roll:
Aaaaa tego nikt nie lubi...I wtedy można krótko ustawić takiego przedstawiciela...Wszystko ma swoje granice....przyzwoitości..oczywiście... :badgrin:
--------------nosek u dr.Bieleckiego

''Nigdy , nie mĂłw nigdy.''

Awatar użytkownika
mayma79
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 94
Rejestracja: 08 sie 2008, 15:18

Post autor: mayma79 » 28 lis 2008, 15:03

Rozumiem, że z jednej strony stawiając się na miejscu lekarza , którego odwiedza 25 przedstawicieli dziennie - można się wściec.
Z drugiej strony Ci którzy naprawdę liczą się w świecie medycyny jednak z firmami współpracują, bo to niesie obopulne korzyści.
Ci lekarze, którzy mają wiedzę i się szkolą to zawdzięczają to firmom, które umożliwiają im wyjazdy na konferencje, szkolenia, warsztaty ( i wcale nie ma tam spa, wódki i kabaretów)

Liczę na to, że ustawa zmieni postrzeganie społeczne zawodu przedstawiciela.
W całej Europie nasza praca wogóle wygląda zupełnie inaczej, tylko w Polsce łazi się do gabinetów między pacjentami
Może teraz spotkania z lekarzami będą polegały bardziej na organizwaniu warsztatów, prezentacji ?
I będziemy mieli mniej Dr. Szpaczków co to nienawidzą naszej profesji

Awatar użytkownika
janko2
Uzytkownik zbanowany
Uzytkownik zbanowany
Posty: 718
Rejestracja: 30 sty 2006, 19:02
Lokalizacja: warmiak

Post autor: janko2 » 28 lis 2008, 16:06

mayma79 pisze:I będziemy mieli mniej Dr. Szpaczków co to nienawidzą naszej profesji
O nieeee... :evil: ....
Doktor Szpaczek ma prawo wyrazić swoja opinię i być taką ..jaka jest....Czyli nie do końca ..kochać repów... :badgrin: Szpaczek nie powiedział,że nie lubi Twojej profesji,tylko nie podoba jej sie sposób komunikowania ....Napisała przecież wyraźnie...po pracy...No.,... :badgrin: ..A niektórzy lubią np. w pracy...Przy kawie w wolnej chwilli miedzy jednym ,a drugim pacjentem...Wszystko zależy od wzajemnych relacji....Jeżeli kogoś lubimy,dajemy mu znać że jesteśmy dostępni w każdej chwili..Zwykłe ludzkie odczucia..Jeśli nie...wszystko jest jak najbardziej oficjalnie,łacznie z brakiem czasu...Dla przedstawiciela oczywiście...

No cóż....to jest wasza praca....Można ją wam ułatwić lub nie.... :badgrin:

mayma79 pisze:Ci lekarze, którzy mają wiedzę i się szkolą to zawdzięczają to firmom, które umożliwiają im wyjazdy na konferencje, szkolenia, warsztaty
Nawet jeśli tak myślisz,nie mów tego głośno.... :badgrin: ...bo do końca tak nie jest....i jest to kontrowersyjna teza....
--------------nosek u dr.Bieleckiego

''Nigdy , nie mĂłw nigdy.''

Awatar użytkownika
szpaczek
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 2410
Rejestracja: 12 gru 2005, 19:50

Post autor: szpaczek » 28 lis 2008, 20:34

mayma79, jakoś jak do tej pory (a byłam na wielu) żaden przedstawiciel nie zasponsorował mi szkolenia , za wszystkie zapłaciłam sama :roll:
Z drugiej strony Ci którzy naprawdę liczą się w świecie medycyny jednak z firmami współpracują, bo to niesie obopulne korzyści.
wybacz ale się nie zgodzę , Ci którzy coś znaczą są związani z uczelniami a Ci "profesorowie" firmujący różne produkty pod przykrywką badań raczej nie są zbyt poważnie traktowani , przynajmniej w mojej dziedzinie.
WYZNANIE EX-DZIEWICY
Diabłu dam miłą chwileczkę
By zaś odpust zjednać
Panu Bogu świeczkę
Mnie już niepotrzebna
Jonasz Kofta

Awatar użytkownika
mayma79
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 94
Rejestracja: 08 sie 2008, 15:18

Post autor: mayma79 » 28 lis 2008, 21:16

" jakoś jak do tej pory (a byłam na wielu) żaden przedstawiciel nie zasponsorował mi szkolenia , za wszystkie zapłaciłam sama "

Być może dlatego, że niechętnie z nimi rozmawiasz. :roll: ?

u mnie np jest tak, że jeśli lekarz jest zainteresowany jakimś szkoleniem i mnie o to zapyta to generalnie najczęścij nie ma problemu, żeby mu udostępnić udział w szkoleniu czy konferencji. A sama proponuje takim którzy wiem , ze coś z tego wyniosą, a ja ich wiedzę potem wykorzystam na jakimś szkoleniu bo powiedzą wykład innym.


"wybacz ale się nie zgodzę , Ci którzy coś znaczą są związani z uczelniami a Ci "profesorowie" firmujący różne produkty pod przykrywką badań raczej nie są zbyt poważnie traktowani , przynajmniej w mojej dziedzinie"

??? dlaczego piszesz profesorowie w cudzysłowiu? Jeśli ktoś uzyskal taki tytuł naukowy to chyba go ma nie bez powodu. ???
W mojej dziedzinie KOL nie mówią raczej o produktach - ja się nie spotkalam, raczej istotne jest dla firm, że maja wiedzę na temat problemu / jednostki chorobowej.

kurcze ale wogóle ten temat nie miał zejść na ten tor... :roll: :roll: :roll:

Awatar użytkownika
szpaczek
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 2410
Rejestracja: 12 gru 2005, 19:50

Post autor: szpaczek » 28 lis 2008, 21:33

"profesorowie" bo często nie mają tego tytułu a jedynie przedstawiciele firmy którą promują tak o nich mówią , myśle że mówimy o zupełnie innych sprawach , w mojej działce NIE MA DARMOWYCH SZKOLEŃ są najwyżej tańsze dosponsorowane ale na nich nie mówi sie nic nowego tylko "jaki nasz materiał jest wspaniały , tylko naszym materiałem ...... ble ble ble" więc już na takie nie jeżdżę. To zdecydowanie inna bajka niż lekarze medycyny , z nas się zdziera i tyle bo można, a przedstawiciele którzy do na przyjeżdżają nie mają bladego pojęcia o stomatologii , chcą tylko sprzedać swój produkt więc jako żródło informacji są bezużyteczni , mogą mi najwyżej poopowiadać o ich ofercie i promocjach.
WYZNANIE EX-DZIEWICY
Diabłu dam miłą chwileczkę
By zaś odpust zjednać
Panu Bogu świeczkę
Mnie już niepotrzebna
Jonasz Kofta

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”