ja polka,on....obcokrajowiec

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
natalya
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 2290
Rejestracja: 10 lis 2007, 16:32
Lokalizacja: FR
Kontakt:

Post autor: natalya » 28 lut 2008, 02:35

wlosi jednak maja swoje charakterki. mysle, ze to kwestia tamtejszej kultury i wychowania. nie wiem czy bym wytrzymala z takim ;) ale jedno trzeba im przyznac- sa przystojni ;)
18.07.07 dr Cieslik- calkowita korekcja nosa
12.08.08 dr Cieslik- powiekszenie ust

Awatar użytkownika
ewelinatroll
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 719
Rejestracja: 25 paź 2007, 19:36

Post autor: ewelinatroll » 02 mar 2008, 11:02

co kraj to obyczaj...i jednak faceci z innych krajow maja swoje...
w kazdym badz razie osobiscie,nie wrzucam wszystkich obywateli do jednego wora,np.wszyscy turcy tacy sami czy wlosi,ale jedno jest pewne kiedy znowu bede singlem nie zdecyduje sie drugi raz na zwiazek z zadnym muzulmaninem czy jakimkolwiek poludniowcem,przenigdy
Doktor Kasprzyk Powiekszenie 27 luty 2013
Silimed Maximum XH 485
Wyjsciowka http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... 45#p756845" onclick="window.open(this.href);return false;
6- dniowe http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... &start=610" onclick="window.open(this.href);return false;

anitka
Nowicjusz Beauty
Nowicjusz Beauty
Posty: 12
Rejestracja: 19 lip 2008, 13:43

Post autor: anitka » 25 lis 2008, 20:36

czesc dziewczyny ja tesz mieszkam w niemczeh i jestem od 3 lat razem z arabem od 3 lat tesz mieszkamy razem bo jak sie moj rodzice dowiedzieli rze mam araba to musialam sie wyprowadzic..! Niewiem ale naprawde niemoge nic zlego na niego i jego rodzine powiedziec. Moge robic co hce ubierac sie co mi sie podoba hodze na dyskoteki nic mi nie zabrania niejest zazdrosny.. Na swienta kupujem razem hoinke kupujemy sobie prezenty mamy nawet pieska co by prawdziwy muzumanim nie czymal w domu. Jego rodzic mnie akceptujom hodzimy do nich w odwiedziny, moja mam go nawed polubila ale morz mojej mamy co mnie wychowywal od dziecka jeszcze nigdy go niewidzial nigdy z nim niegadal i nigdy go niezakceptuje ja sama nie hodzilam do mamy pszes to pszes prawie 2 lata cala atmosfera rodzina jest do dupy, hciala bym hodzic z nim na opjady czy na jakies uroczystoscie do mamy ale to jest nimorzliwe .. Naprawde on jest takim dobrym i mondrym czlowiekiem nieras mysle rze to ja jestem zla i on zaslurzyl na jokoms arabke co bedzie w domu z nim siedziala gotowala i miala do niego szacunek..

czarnulka21
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 425
Rejestracja: 11 sty 2006, 05:43
Kontakt:

Post autor: czarnulka21 » 04 sty 2009, 23:36

Ja kiedys uwazalam ze bariery kulturowe sa do przeskoczenia ,ale znam kilka par mieszanych i coraz bardziej pzekonuje sie do tego ze to nie jest takie proste. Moja koleznaka ma meza z Peru i ich zwiazek to totalna porazka. On ma totalny zlew na nasze tradycje np. w Boze narodzenie on ubiera sie w dresy i na kolecje przynosi swojego kurczaka i tylko to je , na Wielkanoc u nich sie nie je jajek wiec oczywiscie tez on ma to w nosie. Ona od 4 lat prosi go o choinke na swieta a on ze glupie drzewko jest mu nie potrzebne itp. Przy klotni mowi jej ze jest materialistka ( a to on nie ubierze na siebie niczego co nie jest markowe) obecnie sa ze soba ale ja mowie ze to jest zwiazek podtrzymywany na respiratorach i kazdy boi sie pociagnac za wtyczke. Wydaje mi sie ze wystarczajaco ciezko jest byc w zwiazku z osoba tej samej narodowosci ( roznica charaktrow i sposoby wychowania) wiec nie potrzebnie chcemy dodawac sobie przeszod wiazac sie z kims innej narodowosci.

Awatar użytkownika
annoush
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 890
Rejestracja: 06 lut 2007, 23:32
Lokalizacja: L.A.

Post autor: annoush » 05 sty 2009, 00:07

czarnulka21, wszystko zależy od charakteru ludzi, a nie od tego jakiej są narodowości. Ja znam świetne małżeństwo - ona Estonka, on Libańczyk - pogodzili swoje kultury i tradycje i wspólnie je pielęgnują :-) Moim mężem jest Amerykanin, więc jest nam o wiele łatwiej. Boże Narodzenie obchodzimy 24. grudnia po polsku, a 25. po amerykańsku, z Wielkanocą nie ma problemów, Święto Dziękczynienia też obchodzimy i bardzo mi się to podoba. Zastanawiam się, co będzie jak pojawią się dzieci, czy będę miała Dzień Matki dwa razy w roku ;) Dla dzieci z takich mieszanych związków to też duży plus, od małego uczą się dwóch języków, poznają tradycje i historię dwóch narodów, a to bardzo poszerza horyzonty i pozytywnie wpływa na ich rozwój.
Ja już od małego czułam, że nie będę żoną Polaka i nigdy polscy mężczyźni nie przypadali mi do gustu - zadufani w sobie, leniwi i nie dbający o siebie. Oczywiście nie wszyscy tacy są, ale generalnie większość polskich panów ma choć jedną z tych wad.
25.05.07 - dr Kasprzyk - anatomy McGhan model 510 MX-290ml

czarnulka21
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 425
Rejestracja: 11 sty 2006, 05:43
Kontakt:

Post autor: czarnulka21 » 05 sty 2009, 00:32

"annoush" masz racje to zalezy od ludzi i dwie strony musza chciec tak samo mocno. Zwiazki z Amerykaninami nie sa takie "ciezkie" sa to tylko 2 jezyki no i amerykanska kultura nie rozni sie tak bardzo poza tym ze oni swietuja 25 grudnia,w Wielkanoc tez jajka odgrywaja duze znaczenie dla nich,poza tym amerykanie sa bardziej otwarci na inne kultury i zwyczaje.
Co do tego ze polacy nie dbaja o siebie to sie nie zgodze,bo moi znajomi zawsze wiedzieli jak sie ubrac i jak sie zachowac,a amerykanie do wszystkiego podchodza z rezerwa. Rozwalaja mnie ich dlugie wlosy,spodnie wiszace po kolana , i dziewczyny ktore w weekendy na zakupy wychodza w pizamie i wlosach spietych w kite na czubku glowu. Poza tym amerykanie do wszystkiego potrzebuja instrukcje obslugi i nie potrafia robic czegos co nie jest w ich zawodzie.To wlasnie amerykanie zazdroszcza polakom stylu,elegancji i tego ze wiekszosc polakow to "zlote raczki". No chyba ze w L.A jest inaczej

Awatar użytkownika
ewawawa
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4381
Rejestracja: 09 cze 2008, 07:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: ewawawa » 05 sty 2009, 00:33

ja to wogole przewaznie mam jakis zagramanicznych facetow. wsrod polakow trudno o rockandrollowca z krwi i kosci a do tego zadbanego.

najbardziej chwale sobie mame wloszke, no ale to krotka historia dosc byla, pewnie nie do konca zglebilam. czulam sie od pierwszego dnia zaakceptowana i pokochana jak corka prawie.

mama francuzka tez byla fajna, ale troche nie wiedziala jak do mnie podejsc - nie mowilam po francusku niestety. trudno nam bylo rozmawiac.

ale mama niemka tez byla ok (3 lata) , nie mieszala sie do niczego, a sympatyczna, usmiechnieta, piekna zadbana kobieta. bardzo trzymala moja strone zawsze jak jej synus cos wykombinowal glupiego. w razie potrzeby lub checi zawsze moglam umowic sie z nia na kawe, ciasto, obiad, zakupy czy do fryzjera. zostalysmy w kontakcie jeszcze przez caly moj pobyt w DE po moim rozstaniu z bylym.

a na swieta i tak zawsze do swojej mamy jechalam, wiec mi tam rybka jak oni obchodzili.
5.02.2009 400 ES HP Brzuchański
22.02.2010 total nose again Łatkowski

Awatar użytkownika
annoush
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 890
Rejestracja: 06 lut 2007, 23:32
Lokalizacja: L.A.

Post autor: annoush » 05 sty 2009, 02:38

czarnulka21 pisze:Co do tego ze polacy nie dbaja o siebie to sie nie zgodze,bo moi znajomi zawsze wiedzieli jak sie ubrac i jak sie zachowac, a amerykanie do wszystkiego podchodza z rezerwa.
Nie chodzi mi o ubiór, tylko o higienę osobistą. Polskim mężczyznom ciężko jest wziąć prysznic rano i wieczorem, rzadko też używają dezodorantu pod pachy, nie mówiąc już o kremach czy balsamach do ciała, bo według nich to szczyt "gejostwa". Zadbane dłonie i paznokcie też należą do rzadkości. Jak wrócisz do Polski, to sama zauważysz, jak to wygląda :oops:
Amerykanie do wszystkiego podchodzą z rezerwą??? Bardziej otwartego i życzliwego narodu nie znam (Polacy uważają ich za głupków, bo często się uśmiechają...) Jak będziesz w Polsce, to zwróć uwagę, ilu ludzi uśmiecha się do siebie na ulicy... Spróbuj komuś nieznajomemu powiedzieć "dzień dobry"... Czuję, że spotka Cię szok kulturowy.
czarnulka21 pisze:Rozwalaja mnie ich dlugie wlosy,spodnie wiszace po kolana , i dziewczyny ktore w weekendy na zakupy wychodza w pizamie i wlosach spietych w kite na czubku glowu.
Nie wiem, z jakimi amerykanami Ty masz do czynienia; ja nigdy nie widziałam nikogo w piżamie na zakupach.
czarnulka21 pisze:Poza tym amerykanie do wszystkiego potrzebuja instrukcje obslugi i nie potrafia robic czegos co nie jest w ich zawodzie.
Instrukcji obsługi to ja do wszystkiego potrzebuję, a mąż się ze mnie śmieje i sam montuje i włącza, zanim ja doczytam do połowy. I wierz mi, nie tylko Polacy potrafią naprawić zepsute gniazdko czy cieknący kran, choć tkwią w przekonaniu, że właśnie tak jest - co świadczy o ich zbyt wysokim mniemaniu o sobie.
Jest jeszcze jedna rzecz, której nie cierpię u Polaków - nietolerancja, zwłaszcza w stosunku do gejów.


Ewa, Ty to miałaś "teściowych" na pęczki! :-D
25.05.07 - dr Kasprzyk - anatomy McGhan model 510 MX-290ml

Awatar użytkownika
renusia
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 821
Rejestracja: 09 mar 2008, 18:25
Lokalizacja: Anglia

Post autor: renusia » 05 sty 2009, 09:29

annoush pisze:wszystko zależy od charakteru ludzi, a nie od tego jakiej są narodowości.
Zgadzam sie w 100% :-) Moj partner jest Anglikiem, jestesmy razem od kilku lat i przez ten czas udalo nam sie pogodzic nasze roznice kulturowe. Jak to moja mama mowi "wychowalam jej dobrego ziecia" ;) Nasze dzieci mowia w dwoch jezykach, 24 grudnia otwieramy prezenty u mojej mamy a w Boze Narodzenie u angielskiej babci 8-)
czarnulka21 pisze:amerykanie do wszystkiego podchodza z rezerwa
Nie znam sie na amerykanach ale mysle ,ze tak samo mozna powiedziec o polakach, anglikach, niemcach itp. ile ludzi tyle charakterow a narodowosc nie ma z tym nic wspolnego 8-)

ewa 8-) 8-) 8-)
"PiĂŞkno: siÂła ktĂłra kobieta oczarowuje kochanka, a przeraÂża mĂŞza"

czarnulka21
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 425
Rejestracja: 11 sty 2006, 05:43
Kontakt:

Post autor: czarnulka21 » 05 sty 2009, 15:55

annoush moze ty jestes tak zakochan w tym kraju ze widzisz wszystko innymi oczami . Ja mieszkalam tu w 3 roznach Stanach (California,Washington i Maryland) I w kazdym stanie widzialam ludzi w spodniach od pizamy na zakupach. I to wcale tez nie jest prawda ze kazdy amerykanin bierze 2 prysznice dziennie (znam nawet kobiety ktore nie myja sie po 2-3 dni i nie kapia tez dzieci bo im sie nie chce) a zyja na bardzo wysokim poziomie. Zadbane rece -to prawda ze maja ale to dlatego ze nie maja z reguly pracy fizycznej. Moj maz chodzi ze mna do kosmetyczki i co z tego jak pracuje jako elektryk i jego rece sa cale pociete i popekane. Poza tym amerykanki sa bardzo leniwe,nie sprzataja ,nie wychowuja swoich dzieci i nie gotuja . Im latwiej jest za to wszystko zapalcic. [/quote]

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”