Strona 5 z 17

: 26 gru 2007, 10:39
autor: olivka23
Za przeproszeniem......co za burak!!! anne21 ja rozumiem, ze inna kultura...inne tradycje i przyzwyczajenia, ale przecież to twoja rodzina, tak jak ktoś wspomniał wcześniej twoje korzenie...i szczerze mówiąc gdyby mu naprawdę zależało na tobie to nigdy, przenigdy nie zrobiłby ci takiej przykrości, nie pisnął by słówka nawet gdyby wszystko wydawało mu sie okropne....Można czegoś nie lubieć ale szacunek się należy i już!!!!! Pozdrawiam cię z nad talerza tłustej rybki i jajek w majonezie, mniam ;)

: 26 gru 2007, 13:17
autor: Annetta
Anne21, przykro mi ze Wigilia sie nie udala :( A co do twojego partenera :x , to okazal on brak szacunku , kultury, zranil Cie i Twoja rodzine swoim zrzedzacym zachowaniem :x

Powinnas z nim szczerze porozmawiac i wytlumacvzyc jak bardzo zle sie czulas przez jego zachowanie.
Ja rowniez jestem w zwiazku z obcokrajowcem i wiem ze sa roznice w kulturze, jedzeniu itp.ale zawsze nalezy uszanowac tradycje i pochodzenia partnera.
Zastanow sie nad przyszloscia tego zwiazku, i tak jak pisze Fondle jestesm mloda i znajdziesz partnera ktory bedzie traktowal Cie z szacunkiem :p

Trzymaj sie i nie daj sie!!!!!

: 26 gru 2007, 18:45
autor: nesia
Annetta pisze:A co do twojego partenera :x , to okazal on brak szacunku , kultury, zranil Cie i Twoja rodzine swoim zrzedzacym zachowaniem :x
Jak dla mnie to prostak przez duże P. Można czegoś nie lubieć, nie tolerować itp. ale to on był gościem i nie miał prawa Was obrazic, ba nie mial nawet prawa dać Wam odczuć swoj niesmak. Nie uszanował ani pracy gospodyni która się napracowała przy przygotowaniu wszystkich potraw, swoim dąsem spierniczył atmosferę wszystkim obecnym, i nie żle dał w kość Tobie, nie no prostak na maxa... oczywiście jego brak kultury, zachowania nie można przyrównać do różnicy kulturowej, bo żadnego kraju kultura nie mówi o obrażaniu innych.... ANNE21 trzymaj sie dzielnie i realnie oceń Wasz związek.

: 26 gru 2007, 20:20
autor: anne21
nesia pisze:
Annetta pisze:A co do twojego partenera :x , to okazal on brak szacunku , kultury, zranil Cie i Twoja rodzine swoim zrzedzacym zachowaniem :x
Jak dla mnie to prostak przez duże P. Można czegoś nie lubieć, nie tolerować itp. ale to on był gościem i nie miał prawa Was obrazic, ba nie mial nawet prawa dać Wam odczuć swoj niesmak. Nie uszanował ani pracy gospodyni która się napracowała przy przygotowaniu wszystkich potraw, swoim dąsem spierniczył atmosferę wszystkim obecnym, i nie żle dał w kość Tobie, nie no prostak na maxa... oczywiście jego brak kultury, zachowania nie można przyrównać do różnicy kulturowej, bo żadnego kraju kultura nie mówi o obrażaniu innych.... ANNE21 trzymaj sie dzielnie i realnie oceń Wasz związek.
sama sie zastanawiam nad tym wszystkim,rozumiem jakby u jego matki bylo cos nadzwyczajnego,ale nic innego nie ma...wszystko takie same,a on mowi,ze u nas nie mogl nic zjesc,wszystko beznadziejne,a co u jego matki mial bylo super...na sniadanie szynka i ser,tak jak u nas(u nas wiecej w swieta jest na sniadanie),ale nie w polsce jedzenie beznadziejne,mowi,ze moi rodzice nie wysilili sie na jego przyjazd itp...co za bezadziejne swieta,mam super nastroj:-(((tylko ryczec sie chce

: 26 gru 2007, 21:50
autor: fondle
anne21, nawet sie nie zastanawiaj kopnij go w dupe..nie jest ciebie wart ... ciort z nim.. co to mało chlopow na swiecie? ty masz 22 lata...nie marnuj sie z prostakiem
pozdrawaim

: 26 gru 2007, 23:07
autor: nesia
anne21 pisze:
w polsce jedzenie beznadziejne,mowi,ze moi rodzice nie wysilili sie na jego przyjazd itp...co za bezadziejne swieta,mam super nastroj:-(((tylko ryczec sie chce
Kochana Ty nie rycz tylko albo przywołaj go do porządku albo puść kantem, bo z Twego opisu widać, że chlopakowi się w dupce przewróciło... i jak się nie da postawić do pionu to nie lepiej a co raz gorzej bedzie. Tak jak pisze fondle, jesteś w takim wieku, ze szystko przed Tobą, szkoda paować się w chory związek...

: 28 gru 2007, 23:11
autor: ewelinatroll
ja przezylam moje 4 swieta w helmutowie i krew sie we mnie gotuje...niecierpie niemcow....paskudne ,zaniedbane babsztyle,ktore wzdluz i wszerz oznajmiaja jak to one super gotuja i jak potrafia zorganizowac swieta i polske krytykuja....wrrrrr.pisalam w innym temacie,ze odwiedzila mnie kolezanka mojego faceta--typowa glupia niemka.nie dosc,ze sie wprosila z mezem i niegrzecznym dzieckiem i za 10 po wproszeniu telefonicznym przyjechala...to pierwsze co,to sprawdzala co mamy w garnkach ,bo akurat gotowalysmy z mama...wiecie co,sa granice...nie lubie niespodziewanych wizyt ludzi ktorych nie lubie.w domu jak to w domu czasami ma sie super posprzatane,a czasami nie...ona akurat zawsze wszystko komentuje...wiecie co,jej maz stwierdzil,ze jestesmy ubrane i wymalowane jak na impreze...nie dziwie sie,bo akurat my z mama chodzimy zawsze ubrane i pomalowane w domu,a nie jak jakies lumpy...ona przyjechala w starym swetrze i spodniach sportowych z tlustymi,spalonymi wlosami jak jez,nie pomalowana i nawet pryszcze miala niezakryte korektorem...ochydy...ja tak nawet jak sama jestem nie wygladam...zezarli wszystko mozliwe,wypili wszystko.na koniec tylko ten facet opowiedzial kawal o tym jak... tesciowa od tylu...costam mozna--niby mialo bac smieszne i pasujace do okazji...super

najlepsze,ze moj facet stwierdzil,ze polki to rzeczywiscie nie dosc ze zadbane i fajnie ubrane nawet w domu to jeszcze takie pracowite i tak gotuja i sprzataja...zachwyca sie...zobaczymy jak dlugo,pewnie do nastepnej klotni

: 08 sty 2008, 22:59
autor: dotty
Ja z moim Angolem przyjechalam na swieta do Polski. Poszlismy z moim kuzynej i znajomymi na bal sylwestrowy. Wiadomo, troche sie wypilo, to i humorek dopisywal. I normalny jest tzw "odbijany" w towarzystwie znajomych. Wyobrazcie sobie, ze tanczac z moim Angolkiem, para znajomych podeszla do nas zronili nam odbijanego. Potanczylam chwilke, a pozniej zauwazylam, ze moj Angol idzie do stolika. Zapytalam co sie stalo,a on na to : Jak moglas mnie zostawic dla tamtego faceta!? :) Biedak, byl tak zalamany ze przec nastepna czesc wieczoru prawie sie nie odzywal tylko smucil. U nich czegos takiego nie ma wiec ciezko mi to bylo mu wytlumaczyc. Do dzis jak mu o tym wspomne, to robi obrazona minke ;)

: 23 sty 2008, 23:40
autor: adzia
czesc dziewczyny, ja tez z NL;) i tez z facetem Holendrem;-) roznice kulturowe czasem doprowadzaja mnie do szalu, ale co zrobic, jak juz sie jest razme to trzeba na takie rzeczy przymknac oko.. tesciow mam ok (nie narzekam), ale za to dziadki daja mi popalic tekstami typu: "bo w naszej rodzinie jest jeszcze inna Polka, jezdzi regularnie do Polski i zebys ty widziala co oni zawsze zabieraja, bo tam bieda!" GGRRRRR eksplozja.. na szczescie nie widujemy sie z dziadkami regularnie!

pozdrawiam wszystkich w multi-kulturalnych zwiazkach!:)

: 25 sty 2008, 02:11
autor: natalya
adzia, ja mieszkam we francji i jest to samo. mlodzi ludzie maja jako takie pojecie o polsce, ale starzy to juz tragedia. mysla, ze w polsce to tylko bieda i nedza. raz ciotka mojego ukochanego sie pytala przed naszym wyjazdem czy w polsce jest w ogole czekolada, bo jak nie, to kupila i nam da, zeby zawiezc :roll: jak to uslyszalam, to mnie zamurowalo.stanelam jak slup soli i nie wiedzialam, co mam odpowiedziec. tak samo dziadkowie nie maja zielonego pojecia o niczym. zyja w innej epoce i nawet nie zdaja sobie sprawy, ze widoczne roznice pomiedzy europa zachodnia, a wschodnia juz dawno znikly :roll: tlumaczyc nie ma co, bo i tak wiedza swoje i nic nie rozumieja :roll: