Poznac faceta

Post autor: **anne21** » 30 sty 2008, 08:00

Samanthii, dlaczego nie chcesz powiedziec?

Post autor: **Samanthii** » 30 sty 2008, 20:55

moge...

... poznalam mojego meza stojac przy barze i czekajac na drina

- ...................

... baardzo mi sie chcialo pic ...wiec nie czekajac ,wsadzilam swoja slomke do jego szklanki i sie napilam http://www.beautywpolsce.com/forum/imag ... popija.gif
......

potem on zaproponowal ,ze mi postawi jednego

... ...i tak sie zaczelo...
pilismy razem cala noc... http://www.beautywpolsce.com/forum/imag ... pijaki.gif

...na koniec dal mi swoj nr. tel.- ktory zgubilam...

:?

...pozniej nie widzielismy sie jakis czas

-
spotkalam go "niechcacy " , w innym barze...

...

Post autor: **Londyjka** » 30 sty 2008, 21:01

Samanthii pisze: ...na koniec dal mi swoj nr.- ktory zgubilam :?

...pozniej nie widzielismy sie jakis czas -
spotkalam go "niechcacy " , w innym barze...

...

widocznie to gylo przeznaczenie. PDT_Love_27

Post autor: **misialeczek24** » 30 sty 2008, 21:03

Samanthii, super ta historia zwazajac na nasze city

heheh
kiedy sie wkoncu widzimy

Post autor: **vitez** » 31 sty 2008, 01:22

ola108 pisze: Z drugiej strony, dlaczego faceci kolo 30-tki (wiec niby najlepszy wiek do zeniaczki), ktorzy maja juz jakas pozycje, zarabiaja i jeszcze w dodatku sa nie daj Boze przystojni...za cholere nie chca sie wiazac?

A po co tak uogólniać? Ciekawy ten dalszy podział na typy.
Brakuje typu : są fajni, chcą się wiązać, nie mają partnerki

.

Co do wymagań to chyba coś w tym jest... ale przyznam się że w obie strony

Post autor: **anne21** » 31 sty 2008, 09:01

Samanthii, przeznaczenie jak nic

Post autor: **ola108** » 31 sty 2008, 20:44

Vitez -

są fajni, chcą się wiązać, nie mają partnerki

- no takich wlasnie dziewczyny szukaja, ale to towar deficytowy jak swieze poziomki w styczniu

pytanie jest, czy oprocz tego, ze nie maja partnerki to jeszcze jej szukaja, bo jakos trudno ich spotkac

o uogolnic czasem trzeba, coby wyjatki byly lepiej widoczne

ale fakt faktem, z wiekiem wymagania wszystkim rosna...

Post autor: **jaaa** » 01 lut 2008, 00:40

poznalam faceta- podrywajac go ...

i musze zakonczyc znajomosc bo widze ze interesuje sie lozkiem a nie mna ,aluzje,za szybko sie to wszystko kreci ,powiedzilam mu o tym ale cos nie bardzo widze chetny na zmiane... ehh

Post autor: **vitez** » 01 lut 2008, 00:40

ola108 pisze:Vitez -
są fajni, chcą się wiązać, nie mają partnerki
- no takich wlasnie dziewczyny szukaja, ale to towar deficytowy jak swieze poziomki w styczniu
pytanie jest, czy oprocz tego, ze nie maja partnerki to jeszcze jej szukaja, bo jakos trudno ich spotkac

No... nie tak trudno spotkać

Ale problem jest jeszcze gdzie indziej - subiektywna definicja słowa "fajny" .

Na swoim przykładzie: jedni potrafią powiedzieć o mnie "dumny, pewny siebie człowiek z zasadami o silnym charakterze" a inni "sztywniak i d*pek bez poczucia humoru" - oceniając w tym samym czasie mniej więcej ten sam zestaw zachowań.

Każdy ma swój zbiór wad i zalet i to, co kto dostrzega i wyciągnie u innego z tego zboiru - dopiero to decyduje czy ktoś dla kogoś innego jest fajny :) .

Hmmm... filozofuję...
Czyli - może ty jesteś fajna, może ona, może ja jestem fajny, a może nie - zależy jak dana jedna konkretna oceniająca to osoba to sobie uwidzi.

Post autor: **ola108** » 02 lut 2008, 13:16

Vitez - masz 100% racji, nie to ładne, co ładne, ale co się komu podoba

Jednak są takie cechy, dzięki ktorym jednostka jest postrzegana przez większośc populacji jako atrakcyjny partner lub nie. Oczywiście defekty urody można zrównoważyć wspaniałymi cechami charakteru, natomiast poważnych defektów osobowości czy charakteru, wg mnie nie da sie zrównoważyć niczym innym.
Do powyższych zaliczam (pominę patologie)- kompletną życiową niezaradność, nie posiadanie konkretnych pogladow, zainteresowań, postawę żądającą w stosunku do partnera, egocentryzm - pewnie o czymś zapomniałam... niestety wielu panów, którzy są przez większość życia sami, ma właśnie te cechy...