to sie w glowie nie miesci

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
Dominicana
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1335
Rejestracja: 12 cze 2005, 09:43
Lokalizacja: GdyniA
Kontakt:

Post autor: Dominicana » 24 kwie 2006, 10:51

własnie nie wiem...w "moich ulubionych Stanach" :evil: jest dozwolona nawet w 9 miesiącu :evil: przynajmniej bylo....musze zapytac kolzeanke bo studiuje tam psychologie kryminalna to powinna wiedziec czy jeszcze takie okrucienstwo jest tam stosowane (pewnie w nie wszystkich stanach) :roll:

a w Polsce chcieli to zmienic, tzn jakąś ustawe, ale nie wiem czy to zrobili :roll:
29 lipiec 2005, nosek---> dr Skupin/ czyli ju¿ po i bardzo szczê¶liwa:)

Awatar użytkownika
maxi
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 1496
Rejestracja: 14 lut 2006, 17:53

Post autor: maxi » 24 kwie 2006, 19:02

Rowniez nieludzkie jest skazywanie kobiety na urodzenie uposledzonego dziecka i zycie z takim ciezarem do konca zycia-swojego lub dziecka.Niestety w naszym "oswieconym" kraju badania prenatalne postrzegane sa na rowni z aborcja.Glosny przypadek kobiety z Lomzy,ktorej tak dlugo odmawiano wykonania badan,az bylo za pozno na aborcje.Teraz pani ma dwojke dzieci bez rak i nog,ktore nie beda samodzielne.Mam nadzieje,ze winni tego zostana ukarani przez trybunal w Strasbourgu.Bo w naszym chrzescijanskim kraju rodzice wygrali w sadzie jakas zapomoge.Akurat im wystarczy na rok na pampersy.A co z reszta zycia tych biednych istot i ich rodzicow?Fajnie jest oceniac innych z naszej pozycji.Przeciez wiekszosc z nas to osoby wzglednie zamozne.Zrobilysmy sobie przeciez drogie zabiegi upiekszajace.A czy wiecie,ze dla niektorych kobiet zalozenie spirali lub zakup pigulek jest nieosiagalny finansowo?Mam 38 lat i nie bede miala dzieci.Ale jesli zdazy sie cud i zajde w ciaze to zrobie badania prenatalne.I jesli okaze sie,ze ciaza nie jest prawidlowa to zrobie aborcje i nikt mnie przed tym nie powstrzyma.Nawet jesli bedzie to 5 miesiac.

Awatar użytkownika
turek.mg
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 4978
Rejestracja: 07 lip 2005, 09:36

Post autor: turek.mg » 24 kwie 2006, 20:28

hm ... też oglądałam ten program, przyznam że wywarło to na mnie straszne wrażenie, szczególnie jak ta położna opowiadało o tych ruszających się dzieciach w słojach :( brak słów, w pewnym momencie nie dałam rady i wyłączyłam telewizor...

ale ...
badania prenatalne, zawsze byłam za, i pewnie gdyby wykryto u mojego dziecka jakąś wadę... ciężką... mocno bym się zastanawiała,..............
chociaż wiem jak bardzo lekarze się mylą, często, i to stwierdzenie że większość tych dzieci była zdrowa naprawdę mnie nie zdziwiło,

sama byłam w podobnej sytuacji .....
w 25 tyg robiłam usg, bardzo dobry gabinet, bardzo dobry lekarz, super aparat 3D, bajery, i co ..... lekarz powiedział że podejrzewa wadę serca, dla mnie szok, strach, płacz, kupę nowych badań, kontroli itd, w końcu planowe cc w jednej z lepszych warszawskich klinik "karowa",

pech chciał że poród zaczął się wcześniej, niż było planowane cc i do tego w długi wekeend,
lekarze długo zwlekali, także prawie urodziłam sama .... potem odrazu zabrali mi synka na badania,
po stwierdzili że póki co nic się nie dzieje ale będą obserwować, podłączyli synka do tych wszystkich aparatów, monitorów i takich tam, rano przyszli i stwierdzili że dziecko ma ogromną dziurę i zostanie przewiezone na operację do Cenrum Zdrowia Dziecka,

płacz mój nie miał końca, brak słów, brak dziecka, przewieźli mnie dwa piętra niżej także nie mogłam nawet do niego chodzić, cc , i nawet go nakarmić, i tak płakałam dwa dni, non stop, a synek o dziwo cały czas nie przewieziony i z bardzo dobrymi wykresami, jak u zdrowego dziecka, coś nam zaczeło nie pasować,
całe szczęście że moja mama ma znajomości w kręgu lekarskim, po wielu telefonach udało się umówić dobrą specjalistkę która miała zrobić małemu echo serca, i tak poczekałam jeszcze noc, w sumie trzy dni,
na badaniu okazało się że nie ma żadnej dziury :shock: :shock: :shock:
lekarka nie rozumiała na co patrzył poprzedni lekarz, może na zastawki, może na otwór owalny, nie wie, nie było powodu żeby dziecko było obserwowane, zabrane matce itd,

cóż radość, szok, niedowierzanie, wściekłość,
teraz na karową nawet bym nie spluneła,
synek ma 1,5 oczywiście jest zdrowy,

i jak to się ma teraz do badań prenatalnych, no a jak do badań po porodzie, jacy to lekarze, jacy specjaliści, jeden horror

brak słów, już nie wiem w co wierzyć

dostałam jedno tłumaczenie, miała pani pecha trafić na długi wekeend, a wiadomo jak to wtedy jest,

pecha miałam od początku ale skończyło się dobrze, no cóż w końcu synek urodził się 13!
listopada dodam i kto mi teraz powie że lekarze się nie mylą w badaniach

Awatar użytkownika
maxi
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 1496
Rejestracja: 14 lut 2006, 17:53

Post autor: maxi » 24 kwie 2006, 22:19

Badania prenatalne to nie tylko usg .Sa powazne wady genetyczne,ktore mozna wykryc w ten sposob.Np.Zespol Downa,roznego rodzaju niedorozwoje itp.W przypadku Downa nie zdecydowalabym sie na urodzenie dziecka,ale w przypadku wady serca tak.Mozna operowac plod bedacy w lonie matki.I mozna byc przygotowanym na szybka pomoc tuz po porodzie.Co do plodow w sloikach to znam kilka poloznych i zadna o czyms takim nie slyszala,moze nie w kazdym szpitalu to praktykuja.A swoja droga to gdyby nie obyczajowy ciemnogrod to skrobanka nie bylaby" najpopularniejsza metoda" zapobiegania ciazy.Zacheca sie kobiety do rodzenia dzieci,tylko ze w naszym kraju rodza je nie te co powinny.Widze to obok siebie codziennie.Rodza sie dzieci juz w momencie narodzin pozbawione szans na normalne zycie.Matka na zasilku,ojciec pije ale kazde kolejne dziecko to zasilek z opieki spolecznej co miesiac.A jeszcze teraz to becikowe!Stanislaw Lem mial racje zuleria naprodukuje dzieciakow masowo bo za 1000 zl rodzice beda mogli zabalowac przez pare dni.Ale co potem?Kto je wychowa na porzadnych ludzi.Moja kolezanka boi sie wracac do domu wieczorem,bo w jej budynku mieszkaja takie dzieci.Zawsze glodne,zawsze biedne a teraz dorastaja i juz sa niebezpieczne.Chca miec to co inne dzieci a w domu nauczyly sie,ze jak chca cos miec to musza sobie "zorganizowac".Teraz maja po 12,13 lat a jak beda starsze?

Awatar użytkownika
Dominicana
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1335
Rejestracja: 12 cze 2005, 09:43
Lokalizacja: GdyniA
Kontakt:

Post autor: Dominicana » 24 kwie 2006, 23:16

hmm każdy ma prawo do wlasnego zdania...ja jednak po obejrzeniu tego programu...doznalam takiego szoku ze chyba 10000 razy bym przemyslala decyzje o aborcji....statystyki sa przerażające :!: :!: :!:

zawsze podziwialam ludzi studiujących medycyne...teraz wydaje mi sie że każdy głupi może sie tam dostac....skoro stawiane sa tak nieumiejętne diagnozy....w szkole jak byłam zlapana na ściaganiu na klasówce to Pani zapytala mnie czy chcialabym pójsc do lekarza który ściagał na waznym egzaminie....teraz DOSLOWNIE wiem co miala na myśli :!: ....az strach sie bać zachodzic w ciaże :roll:

ja nie mogłabym ot tak sobie podjąc decyzje o aborcji a juz wogóle w 5 miesiącu ciąży....sumienie chyba by mnie wkońcu zabiło...ale może tylko mnie...jak mówie każdy ma prawo do wlasnego zdania :roll:
29 lipiec 2005, nosek---> dr Skupin/ czyli ju¿ po i bardzo szczê¶liwa:)

Awatar użytkownika
Merlinka
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 1509
Rejestracja: 12 sty 2005, 18:44
Kontakt:

Post autor: Merlinka » 24 kwie 2006, 23:26

ja sobie tego nie wyobrazam usunac w 5 miesiacu.
od ktorego tygodnia mozna mowiac o 'plodzie' ? od 6 ?


a w ogole do ktorego momentu mozna brac srodki wczesnoporonne ?

Awatar użytkownika
maxi
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 1496
Rejestracja: 14 lut 2006, 17:53

Post autor: maxi » 29 kwie 2006, 19:54

Tak sie sklada,ze w naszym kraju,w ktorym aborcja jest zakazana i oficjalnie sa to nieliczne przypadki w skali roku,mnostwo kobiet pozbywa sie ciazy.W ubiegle wakacje moja znajoma w BARDZO trudnej sytuacji materialnej i osobistej nie zdecydowala sie na kolejne dziecko.Lekarz nie przeprowadzil zabiegu ale podal jej lek o nazwie Cytotek(cytotec?),ktory wywoluje poronienie.To jest lek na watrobe czy zoladek ale podany kobiecie w ciazy wywoluje poronienie.Z tym,ze ciaza musi byc troche zaawansowana.Czy ta kobieta zdecydowalaby sie na to gdyby mogla sie normalnie wyskrobac w 1,2 miesiacu?Nie!Ale nie miala wyjscia,bo w ten sposob lekarz chronil swoja dupe.Wywolal poronienie i ona juz na legalu mogla sie do niego do szpitala zglosic.

Awatar użytkownika
ghostdog
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1356
Rejestracja: 10 sty 2006, 18:55
Lokalizacja: woj. dolnoÂślÂąskie / Szkocja

Post autor: ghostdog » 29 kwie 2006, 20:24

Prawda jest taka ze latwo jest nam powiedziec"co by bylo gdyby" kierujac sie wlasnymi wartosciami i zasadami,ale dopiero znalezienie sie wlasnie w takiej sytuacji moze spowodowac podjecie innej przez nas decyzji.....wiec nigdy tak na prawde nie wiadomo na co bysmy sie zdecydowaly....
2006 Latkowe cycuchy
2008 Kasprzykowe powieki
botoxik here i come:)

Awatar użytkownika
viki
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 2280
Rejestracja: 15 sty 2005, 22:13
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: viki » 29 kwie 2006, 20:28

moi znajomi mają dziecko z wadą serca. Mała miała byc operowana zaraz po porodzie ale okazało się że jeszcze ma jakąś chorobę przez kóra nie przyswaja odpowiedniej ilości tlenu do krwi. teraz ma prawie rok. Mają w domu respirator, do byle gorączki muszą wzywac pogotowie, mala oze byc uposledzona bo mozg może być słabo natleniany. sama ze swoim dzieckiem musiałam przez 3 lata jezdzic na rózne terapie. Gdyby mi ktos w ciązy powiedział, że dziecko prawdopodobnie ma duzą wadę genetyczną czy groxna chorobe serca nt nie wiem czy bym sie zdecydowała na jego urodzenie. żbyt dużo się napatrzyłam w osrodkach terapeutycznych. Ci rodzice kochaja swoje dzieci do szalenstwa ale kto zaopiekuje sie ich dziecmi gdy ich zabraknie, co to za zycie dla dziecka ktore nie widzi, nie słyszy, karmione jest przez sonde. co to za radosc z rodzicielstaw dla jego rodzicow?
Kocham mój nowy biust. Szkoda, że nie poszłam na zabieg wcześniej....

Ami
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 288
Rejestracja: 13 sty 2005, 08:02

Post autor: Ami » 04 maja 2006, 12:57

Viki zgadzam się w 100% z Tobą, ale cicho bo zaraz napadną na nas... "co z was za kobiety itd..." Też mam przypadek w domu z niepełnosprawną i wiem co to znaczy, 24h opieki... i jak tu się cieszyć... życie ucieka i jej i rodzicom!!!!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”