no wreszcie, wreszcie Łaskawe Panie sie przyznaly jak to domki zaniedbuja przez to forum!!
( a ja jestem numero uno na liscie).Staram sie samą siebie oszukiwac, ze to nie uzaleznienie-a tak nie jest.
Pierwsze co , kiedy wstane: cyk, komputerek włączony! i tak na okraglo z przerwa na prace, bo tam nie mam dostepu do netu( ale bede miala od wrzesnia, hi,hi,hi-dyrektor nie wie co robi).
W domu afera koperkowa o komputer: jak nie syn, bo gry, to facet, bo jego forum, dla tych, ktorzy lubia cos podzwigac- no a ja??
spoko, spoko, tez walcze jak lwica o dostep do klawiaturki :twisted:
oj, jak tak dalej pojdzie to kiepsciutko to widze!!!!
pozdrawaiam te, ktore UZALEZNIONE!!!!!