: 02 cze 2008, 11:05
Być może będę się powtarzała...za co przepraszam...jednak nie jestem w stanie przeczytać mojego wątku od początku...to nadal zbyt trudne....
ten ból jest we mnie i zostanie ze mną na zawsze...
jedno jest dla mnie miłe kiedy czytam wasze posty.....cieszy mnie ,że moja tragedia stała sie dla Was powodem do chwili zastanowienia nad wartością życia i miłości...że może pozwoliła Wam docenić choć na chwilę jak wiele posiadacie i jak bardzo trzeba sie tym cieszyć...doceniać
nie wiem czy człowiek czuje zblizającą sie śmierć...może gdzięś podświadomie....czasem pojawiają sie u mnie takie urywki naszych rozmow...bo jeszcze nie potrafie wspominać ....
pamiętam jak po powiększeniu piersi Moje Słoneczko....ON powiedział "są piękne...ale wiesz ja chyba nie będę miał okazji się nimi cieszyć" był wtedy zdrowy...sprawny...piękny...mój...nic nie wskazywało na to ...ze ma rację
a czy to ,że przy NIM czułam że zawsze jest mi go mało....że czas przy nim zbyt szybko mija.....czy to ,ze teskniłam za NIM nawet kiedy byliśmy razem....czy to może los podpowiadał mojej podświadomości "kochaj GO...ciesz się NIM ...bo za chwile ci GO zabiore i będzie mój na zawsze"
ten ból jest we mnie i zostanie ze mną na zawsze...
jedno jest dla mnie miłe kiedy czytam wasze posty.....cieszy mnie ,że moja tragedia stała sie dla Was powodem do chwili zastanowienia nad wartością życia i miłości...że może pozwoliła Wam docenić choć na chwilę jak wiele posiadacie i jak bardzo trzeba sie tym cieszyć...doceniać
nie wiem czy człowiek czuje zblizającą sie śmierć...może gdzięś podświadomie....czasem pojawiają sie u mnie takie urywki naszych rozmow...bo jeszcze nie potrafie wspominać ....
pamiętam jak po powiększeniu piersi Moje Słoneczko....ON powiedział "są piękne...ale wiesz ja chyba nie będę miał okazji się nimi cieszyć" był wtedy zdrowy...sprawny...piękny...mój...nic nie wskazywało na to ...ze ma rację
a czy to ,że przy NIM czułam że zawsze jest mi go mało....że czas przy nim zbyt szybko mija.....czy to ,ze teskniłam za NIM nawet kiedy byliśmy razem....czy to może los podpowiadał mojej podświadomości "kochaj GO...ciesz się NIM ...bo za chwile ci GO zabiore i będzie mój na zawsze"