Viola wszyscy jesteśmy z Tobą..

Post autor: **Edyta76** » 02 lis 2007, 00:21

Violu przeczytałam co napisałaś..... łzy popłynęły mi same

takie to smutne

Post autor: **punta69** » 07 lis 2007, 16:49

Violu wiesz moj Kochany Brat 20 kwietnia konczyl swoje 30ste i ostatnie urodziny,tak mi Go brak.
Pozdrawiam Cie

Post autor: **groszek** » 07 lut 2008, 21:46

Violka, zaglądasz tu jeszcze? mam nadzieje, że uciebie wszystko w porządku i nic złego ci się nie przydarzyło..?

Post autor: **violka123** » 09 lut 2008, 16:05

Groszku,żyję jeśli o to chodzi...ale co to za życie...nie potrafie dojść do siebie...pogodzić się z losem.
Na forum nie zaglądam ...taki jakiś samotnik sie ze mnie zrobił,ale szczerze dziekuje za słówka zainteresowania

Post autor: **groszek** » 10 lut 2008, 09:32

violka123, to przykre, minęło już trochę czasu, a twój ból wciąż nie ukojony.. trzymaj się ciepło i niech dobre wróżki zawsze będą z tobą..

Post autor: **ariela** » 15 lut 2008, 18:09

Bardzo mi przykro

aż mi łzy popłyneły czytając to...

Post autor: **violka123** » 23 lut 2008, 22:51

Witam...potraktujcie ten post jako nie wymagajacy odpowiedzi...po prostu potrzebuję to siebie wyrzucić.......
..minął już prawie rok .....wszyscy zyja dalej ...i to tak "nie wypada" ciągle żalić sie ...opowiadać jak mi żle ...każdy ma swoje życie...swoje problemy...dlatego chcę to choć napisać...tak w przestrzeń....
wiele osób mówiło ...mówi "czas leczy rany ".....ale to nieprawda...może pozwala stać się silniejszym na tyle żeby nie pokazywać co sie dzieje w środku....nie uwidaczniać bólu...ale nie leczy ran.......nie wiem moze u niektórych to się sprawdza ...u mnie nie......wciąz boli tak samo....a tęsknota i brak JEGO jest jeszcze wiekszy....
ktoś też mówił ,ze przyjdzie chwila ,że będe potrafiła cieszyc sie tym co przeżyłam.....cieszyc sie tym bo nie każdy tego w zyciu doświadcza....ale dla mnie ten czas jeszcze nie nadszedł....czy nadejdzie ....coraz bardziej wątpie....
jak mogę sie cieszyć tym co było kiedy tak ogromny jest ból ,ze już tego nie będzie ......

nie potrafie nawet wspominać tych chwil ktore spedziliśmy razem....po prostu boję sie.....bo ze wspomnieniami przychodzi tak ogromna pustka.......tak bolesna swiadomość ,że to już na zawsze będa tylko wspomnienia....że już nigdy nie będę mogła powiedzieć "myślałam o Tobie"...tęskniłam...
tak strasznie trudno jest mi dopuścić do siebie myśl ..że nie będe mogła nigdy Mu powiedzie ć "nareszcie jesteś ....było mi tak żle bez Ciebie ....ale to już koniec ...juz jesteś"

zmieniłam sie.......życie jest wokół mnie bo po prostu jest...bez emocji...są tylko emocje zwiazane z Nim....ale one bolą...bardzo bolą

Post autor: **misialeczek24** » 24 lut 2008, 00:33

violka123, kochanie cokolwiek bym nie napisala to ci nie pomoze

wiec nie napisze nic..........................

Post autor: **fondle** » 24 lut 2008, 00:50

violka123 pisze:wiele osób mówiło ...mówi "czas leczy rany ".....ale to nieprawda..

zgadzam sie z toba... on nie leczy ran.. on je tylko zabliznia...

violka123 pisze:wciąz boli tak samo.

potrzebujesz czasu... wiecej niz inni... jedni radzą sobie łatwiej inni trudniej... i tak jak mowi misiaczek, zadne nasze posty ci nie pomoga.. zadne litowanie i pocieszanie... po prostu musisz swoje wycierpiec, wykrzyczec czy przeplakac... takie jest to zycie popierdolone ze nie mamy na nie wplywu...

Post autor: **groszek** » 24 lut 2008, 07:45

violka123, nie wiem co czujesz i przeżywasz, bo nie mogę tego widzieć, jak wielkie jest twoje cierpienie, ale musisz wierzyć w to, że Pan Bóg pozwoli wam jeszcze raz złapać się za ręce...