Strona 11 z 13

Re: forum i twoj facet...

: 14 cze 2009, 07:48
autor: bujanna
Nie on wogóle jest jakis anty komputerowy, czasem posiedzi poprzegląda cos, przewaznie wiadomosci i jakies plotki poczyta, jak cos potrzebuje do pracy to allegro przejrzy, a poza tym to nic. :-| :-| :-|
Wszystko ja mu piszę pisma, informacje itp. (do pracy)
Nie gra w gry, nie sciąga muzyki, no nic.
Dodam tylko że mamy 3 kompy w domu i nie wiem po co. 2 to laptopy ale są :-) :-) do pracy sobie kupił :badgrin: aha nie wiem czy go włączyc umie :badgrin:

Re: forum i twoj facet...

: 14 cze 2009, 23:04
autor: nefertari
:)

dziwne... ja jestem przyzwyczajona, że mój jest z kompem za pan brat :) tudzież z grami :)

Re: forum i twoj facet...

: 12 gru 2010, 23:08
autor: JonaS
ciekawy temat... moj wspanialy maz twierdzi ze poprzewracalo mi sie w glowie i ze jedne co robie przez caly dzien to siedze przed forum... ostatnio wszystkie nasz e klotnie prowadza do jednego.. do mojej op i zawsze na koniec slysze ile jeszcze planujesz co jeszcze sobie zrobisz? k.... mam dosyc...

a najlpesze jest to ze od kiedy pozmienialam hasla to prawdopodobnie zalogowal sie na forum i czyta moje posty (thinking chwilami zastanawiam sie komu odbilo mi czy jemu (doh

Re: forum i twoj facet...

: 12 gru 2010, 23:48
autor: Lubka
widze, ze wiekszosc facetow ma to samo podejscie do naszego forum (giggle . Moj tez zawsze marudzi, ze tylko na forum przesiaduje, choc jak on chce pograc sobie na PS3 to sam mi przynosi laptopa mowiac-poczytaj sobie co tam na beauty nowego bo wie, ze wtedy ma mnie z glowy na jakis czas i nie bede marudzic, ze on na playce gra (giggle
No i czasem podczytuje mi przez ramie i podobaja mu sie niektore cyckowe avatary (giggle

Re: forum i twoj facet...

: 12 gru 2010, 23:55
autor: JonaS
no moj tez w kazdej wolnej chwili siedzi w necie i gra jakies durne gry... ba ale jemu wolno (nod szlag mnie trafia bo ja tego nie komentuje... a sledzeniem moich wpisow na forum to przegial po calosci

Re: forum i twoj facet...

: 14 gru 2010, 22:28
autor: magdalenka1
a mój się cieszy kiedy przeglądam wątek z CycuLkami (rofl (giggle (clapping (heart (sun

Re: forum i twoj facet...

: 14 gru 2010, 23:06
autor: tOOsia
ja ostatnio musze sie pilnowac z tym co mowie jak powiedzialam mu co bym sobie poprawila gdybym wygrala milion w totka to sie wkurzyl, powiedzial ze ze mna zerwie i ze mi to forum szkodzi :D i ze jakby chcial plastikowa lalke to by sobie kupil a nie spotykal sie ze mna :D
wogole sie chlopak na tym nie zna, silikonowy biust to pewnie dla niego wielkie plastikowe pilki :D
(najbardziej sie oburzyl jak wspomnialam o bliznach po operacji, ze mnie pocicac nie da)
a jeszcze do tego palnelam cos o korekcie uszu i odsysaniu tluszczu z brzucha :D to juz wogole
ja sobie tak tylko czasem marudze o takich rzeczach bo na powaznie to tylko o nosie mysle, o nosie nic nie mowi, chyba widzi potrzebe korekty (dull

Re: forum i twoj facet...

: 16 gru 2010, 11:05
autor: JonaS
tak sie zastanawiam o co im tak naprawde chodzi (thinking z jednej strony chca miec fajne laski ale sa przeciwni jakimkolwiek zabiega... i te teksty ze poprzewracalo ci sie w glowie... skad ja to znam... ostatnio uslyszalam ze juz nie wiem co wymyslec i ze mam sobie mozg zoperowac...
a tak naprawde nie uwazam ze po op zrobilam sie plastikowa lalka... zmiany mojego noska nikt nie zaowazyl

Re: forum i twoj facet...

: 16 gru 2010, 14:17
autor: cytryna88
Witajcie :)
Ja jestem na etapie: Jak mu to powiedzieć? ;D Niestety w tej chwili mamy możliwość spotykania się tylko na skype'ie (odległość)... Jakoś mi tak dziwnie strasznie. On cały czas mi mówi, że jestem idealna itd. a ja nagle mu wyjadę "Cześć kochanie, dzisiaj jadłam mielonego, wieczorem muszę się pouczyć, a 12go mam operację nosa" xD hehe... Niee wieeem

Re: forum i twoj facet...

: 16 gru 2010, 19:02
autor: tOOsia
JonaS pisze:tak sie zastanawiam o co im tak naprawde chodzi (thinking z jednej strony chca miec fajne laski ale sa przeciwni jakimkolwiek zabiega... i te teksty ze poprzewracalo ci sie w glowie... skad ja to znam... ostatnio uslyszalam ze juz nie wiem co wymyslec i ze mam sobie mozg zoperowac...
a tak naprawde nie uwazam ze po op zrobilam sie plastikowa lalka... zmiany mojego noska nikt nie zaowazyl
oni chyba sami nie wiedza o co im chodzi :D
na temat korekty nosa nie mowi nic bo o tym wie od poczatku i chyba wspiera mnie w tym dzialaniu, ja natomiast sie do tego bardzo dlugo zbieram (tchorz jestem a do tego groszem nie smierdze ;) )
ja wiem, ze czasem przesadzam z wymyslaniem nowych rzeczy do poprawki ale zazwyczaj robie to w zartach, zeby mu dokuczyc i go troszke zdenerwowac
wydaje mi sie, ze oni mysla ze te piekne biusty aktorek i modelek na ktore czasami sie gapia, nawet te piekne biusty mijajace ich na ulicy nie sa zrobione
ktory z naturalnych biustow jest idealny? chyba zaden... a przeciez kazdy facet lubi jak jego dziewczyne podziwiaja kumple i kazdy by chcial dziewczyne pewna siebie, piekna, bez kompleksow... wiec... o co im chodzi?


moze to oni sa za malo pewni siebie i boja sie, ze jak bedziemy takie super to sobie od nich pojdziemy ? (mdr