: 21 lut 2008, 23:22
Glosator, przeszedł mnie dreszcz i poczułam coś dziwnego gdzieś w środku, kiedy czytałam to, co napisałeś, po prostu brakuje mi słów... zaczęłam się zastanawiać nad swoim życiem, najpierw pomyślałam, że wobec tego wszystko blednie i nie mam z czego być dumna, ale każdy (prawie - żeby nie było, że wygłaszam jakieś prawdy ogólne) jakiś swój powód znajdzie, coś skrojonego na miarę naszego życia, naszych doświadczeń...
I znalazłam kilka rzeczy. Więc z czego ja jestem dumna...???
Z niezależności, z tego, że z małej, zagubionej dziewczynki, a później twardej, ale nieszczęśliwej i wystraszonej dziewczyny, powoli wyrasta kobieta, które wie czego na pewno nie chce i coraz lepiej rozpoznaje to, czego chce, czego ona chce, a nie czego chcą inni!!!
Z tego, że choć nie zawsze było mi łatwo i walczyłam o wiele rzeczy, rezygnowałam z wielu rzeczy, akceptuję to, kim jestem dziś; że potrafiłam zrobić kilka rzeczy wbrew rodzicom i że te moje pierwsze samodzielne decyzje uważamy dziś wspólnie za słuszne.
Z tego, że nie jestem już jak sopel lodu, że nie "zabijam wzrokiem", kryjąc niepewność i lęk, że nie zaciskam zębów tylko dzwonię do rodziców, przyjaciół i potrafię podzielić się z nimi swoimi emocjami. Potrafię okazać, że mi zależy i nie boję się takiego "obnażenia się". Z tego, że potrafię się wściec i to otwarcie okazać i nawet jeśli jestem czasem zbyt impulsywna, to dumna jestem z tego niesamowicie, bo dla mnie to była dłuuuuuga droga i wiem, że to nie koniec....... i z tego, że całą tą siłę znalazłam gdzieś w sobie sama![:-) :-)](./images/smilies/smile.gif)
Z tego, że w wieku 23 lat (prawie 24
) jestem w miejscu, w którym nie myślałam, że będę tak wcześnie i to własnymi siłami i nadal patrzę przed siebie.
I z tego, że potrafię znaleźć to, z czego jestem dumna i nie są to moje oceny na studiach, praca, mieszkanie tylko to jaka jestem
Jak dobrze ![:p :p](./images/smilies/razz.gif)
I znalazłam kilka rzeczy. Więc z czego ja jestem dumna...???
Z niezależności, z tego, że z małej, zagubionej dziewczynki, a później twardej, ale nieszczęśliwej i wystraszonej dziewczyny, powoli wyrasta kobieta, które wie czego na pewno nie chce i coraz lepiej rozpoznaje to, czego chce, czego ona chce, a nie czego chcą inni!!!
Z tego, że choć nie zawsze było mi łatwo i walczyłam o wiele rzeczy, rezygnowałam z wielu rzeczy, akceptuję to, kim jestem dziś; że potrafiłam zrobić kilka rzeczy wbrew rodzicom i że te moje pierwsze samodzielne decyzje uważamy dziś wspólnie za słuszne.
Z tego, że nie jestem już jak sopel lodu, że nie "zabijam wzrokiem", kryjąc niepewność i lęk, że nie zaciskam zębów tylko dzwonię do rodziców, przyjaciół i potrafię podzielić się z nimi swoimi emocjami. Potrafię okazać, że mi zależy i nie boję się takiego "obnażenia się". Z tego, że potrafię się wściec i to otwarcie okazać i nawet jeśli jestem czasem zbyt impulsywna, to dumna jestem z tego niesamowicie, bo dla mnie to była dłuuuuuga droga i wiem, że to nie koniec....... i z tego, że całą tą siłę znalazłam gdzieś w sobie sama
![:-) :-)](./images/smilies/smile.gif)
Z tego, że w wieku 23 lat (prawie 24
![;) ;)](./images/smilies/wink.gif)
I z tego, że potrafię znaleźć to, z czego jestem dumna i nie są to moje oceny na studiach, praca, mieszkanie tylko to jaka jestem
![:-) :-)](./images/smilies/smile.gif)
![:p :p](./images/smilies/razz.gif)