Emigracja, a związek

Post autor: **misialeczek24** » 12 mar 2008, 22:57

sylwiach pisze:Ale wiesz nie rozumiem tych kobiet bo ja bym nigdy w zyciu NIGDY nie potrafila sie komus w zwiazek mieszac

ja tez nie dla mnie jak facet jest zajety to jest zajetyni tyle!

sylwiach pisze:a ta lalunia od mojego wiedziala ze on ma dziewczyne!!!

tamta lala tez wiedziala!jak tam przyjechalam to mialam ja ochote zabic ale wystarczy ze mialam satysfakcje ze wolal mnie a nie ja

beniaminn, twoj przyklad nie jest niestety odosobniony

takie jest zycie niestety okrotne i brutalne!dlatego ja uwazam ze pary powinny sie trzymac razem!

Post autor: **fondle** » 14 mar 2008, 20:17

misialeczek24 pisze:pary powinny sie trzymac razem!

oczywiscie ze tak.. jestesmy tylko ludzmi.. jak ktos mi powie ja w zyciu bym tego nie zrobila czy zrobil to wysmieje bo kazdy czlowiek potrzebuje bliskosci pieszczot poczucia bezpieczenstwa i ze ktos przy min stoi.. a taki związek na odleglosc? nie na dluzszą mete.. nie w tych czasach...

Post autor: **anita111** » 19 mar 2008, 22:56

fondle pisze:a taki związek na odleglosc? nie na dluzszą mete.. nie w tych czasach...

popieram, dla mnie (mowie tu konkretnie o moim zwiazku) taki wyjazd oznaczał by koniec zwiazku. za bardzo bałabym sie zdrady

chociaz wiem, ze moze byc taka sytuacja, ze wyjazd jednej osoby jest konieczny... ciezka sprawa.

Post autor: **Anielicanrw** » 20 mar 2008, 16:57

Kochani jestesmy tylko ludzmi...kazdy potrzebuje na codzien czulosci,uczucia....a jak sobie dawac takie rzeczy przez @....telefony....sorry moze bede okrutna,ale nie ludzcie sie ze partner czy partnerka nie znajdzie pocieszyciela....a po drugie zaczynamy sie odzwyczajac od siebie a to juz niestety poczeatek konca zwiazku.Wiec jak mamy okazje to wyjezdzajmy razem...albo przemyslmy czy zostawienie partnera jest w koncowym rozrachunku tym czego pragnelismy....Trzeba myslec patrzac daleko w przyszlosc....Wiernosc...jest sie daleko od partnera....pokusy,moze sie nie dowie....moze bedziecie zle na mnie za to co pisze,ale przestanmy sobie mydlic oczy,ze milosc bedzie silniejsza....milosc potrzebuje pielegnacji,bycia ze soba a nie odleglosci....

Post autor: **dona7** » 20 mar 2008, 18:16

to jest okropne,,, moj mąż mi powiedział,,, ze ma kolegów w pracy,,,ktorzy mówią ze przysiege złożyli przed polskim USC a tutaj nie,,,to tak jakby byli wolni bo sa w UK,,,
co za DEBILE

mieszkam w Londynie od 4 lat,,,poznałam duzo facetow,,,, ktorzy przyjechali tutaj za kasa a zony lub dziewczyny w polsce,,,wiekszosc z nich zachowuje sie jakby byli spuszczeni z łancucha,,,to jest przykre,,,wiem ze czesto wina jest tez z drugiej strony,,,poprostu wiele kobiet nie szanuje swoich mężów a potem sa zdziwione ale to juz inny temat,,,

Post autor: **fondle** » 20 mar 2008, 23:02

dona7, wiesz ale to nie tyczy tylko mezczyzn... są i takie kobitki.. ale no niestety jestesmy tylko ludzmi... z resztą ja juz sie na ten temat wypowiedzialam.. dla mnie nie ma zwiazkow na odleglosc a jak są to nieszczere i tak naprawde nieszczesliwe...

Post autor: **dona7** » 22 mar 2008, 22:42

fondle pisze:wiesz ale to nie tyczy tylko mezczyzn... są i takie kobitki..

dokladnie,,,wystarczy ze napatrze sie na to wszystko w pracy,,,ponieważ pracuje w polskiej restauracji w centrum Londynu i nieraz patrze na tych ludzi to mam dość...

Post autor: **sylwiach** » 25 mar 2008, 13:59

Ja bylam wierna w 150% mojemu mezczyznie jak bylismy w oddali a on mi nie...dziewczyny,faceci zero zwiazkow na odleglosc!!!Przetestowalam,doswiadczylam,plakalam i wiem,ze juz nigdy wiecej!!!

Post autor: **cukiereczekPL** » 07 cze 2008, 20:22

ja tez niewierze w zwiazki na odleglosc....
na krotko to tak.... ale...
po jakims czasie zaczyna brakowac ci kogos.... kazde wyjscie z domu do klubu czy gdzies to okazja do zapoznania kogos... zafascynowania sie nowa osoba...
cos sie traci jak jest sie za dlugo osobno...
widzialam tu kilka takich zwiazkow u znajomych ktorzy wyjechali zostawiajac w PL swoje polowki i cos sie psolo... czegos brakowalo i zwyczajnie sie rozstawali...
takie zycie...takie czasy

Post autor: **janko2** » 07 cze 2008, 22:37

Nie po to się ludzie kochają,żeby sie rozstawać...czyli prosto mówiąc nie być z sobą..No na kilka dni to normalne,ale miesiące...

...Nic więcej nie powiem...same mądre rzeczy już powiedziałyście..Aż tyle macie smutnych doświadczeń... :-(