Poznac faceta

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
AndyB
Nowicjusz Beauty
Nowicjusz Beauty
Posty: 29
Rejestracja: 03 gru 2006, 20:36
Lokalizacja: KrakÃłw
Kontakt:

Post autor: AndyB » 28 gru 2006, 01:19

Rina pisze:Ja tez jestem zdania, ze to kobiety nie chca sie wiazac z normalnymi facetami. Przewaznie ciagnie nas w przeciwnym kierunku, a pozniej placz.... :cry:
Jest wielu naprawde wspanialych facetow tylko nam wrednym babom zawsze cos nie pasuje... Co nie znaczy, ze nie dziala to w druga strone - bo dziala, ale zdecydowanie rzadziej.
Wow! Jak to miło, że są kobiety, które zauważają ten fenomen!
A jest on wręcz opisany w literaturze, że prędzej kobieta się zwiąże z facetem co ma ją generalnie gdzieś i traktuje niespecjalnie, niż z kimś kto przed nią dywan z róż by rozścielił najchętniej. Ten drugi jest nieinteresujący, bo a) co to za facet, ciepły i miły i b) nie jest wyzwaniem. A potem, no właśnie, wieli płacz, że bije, pije, woli z kumplami na piwo skoczyć, sport oglądać itp.

Aka
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 67
Rejestracja: 18 sie 2006, 00:10
Lokalizacja: :-)

Post autor: Aka » 25 sty 2008, 19:59

Sorki, ale nie wiedziałam, gdzie umieścić to pytanie, a sama nie potrafię jakoś na nie sobie odpowiedzieć - chodzi mi o interpretację zachowania faceta.
Otóż ze znajomymi normalnie (na luzie) rozmawia, a jak ja zadam mu jakieś pytanie ooooooooooo matkoooooooo - odnoszę wrażenie, że chciałby się zapaść pod ziemię, a najlepiej gdybym się go o nic nie pytała, jest bardzo spięty - a jak zostaniemy na chwilkę sami :-D odbieram to, jakby się ciągle modlił, żeby ktoś do nas szybko dołączył. Jak idziemy sobie to przechodzi od strony osób nam towarzyszących. Dodam, że kilka miesięcy temu go poznałam i nie tylko ja to zauważyłam. To robi się już trochę dziwne - może się mnie boi tylko nie wiem dlaczego :?: :?: :?: Może mu powiedzieć w prost, żeby już przestał, bo zaczynam uważać się za jakiegoś potwora:?:

Awatar użytkownika
nesia
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3812
Rejestracja: 29 gru 2006, 12:47

Post autor: nesia » 25 sty 2008, 21:13

Bez wiekszego zastanowienia - albo go "onieśmielasz" i boi się chlapnąć głupstwo; albo się narzucasz a on nie chce się zbytnio spoufalać...... To tak na szybko ;)
23.02.07 - ;)

Uroda to weksel honorowany na całym świecie za okazaniem.
Giacomo Casanova

Samanthii
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4018
Rejestracja: 23 sty 2005, 15:03

Post autor: Samanthii » 25 sty 2008, 22:25

syla pisze:Ja mam wrazenie ze fajne babki trafiają na strasznych debili

A znów jak normalny facet to laska osioł. I tak kółeczko sie zamyka

znaczy ze albo moj maz jest debilem :roll: albo ja osiolkiem ...http://www.beautywpolsce.com/forum/imag ... hii/19.gif


no niezle... :badgrin:

(kurde dziewczyny, moze wy macie jakies ekstra wymagania po prostu...???
"fajnych" facetow jest troche na swiecie 8-) - zbyt wielu nawet... :oops: ;) )

Aka
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 67
Rejestracja: 18 sie 2006, 00:10
Lokalizacja: :-)

Post autor: Aka » 25 sty 2008, 22:30

jakoś tak od początku się denerwował. Wtedy to zauważyłam, więc od tego czasu staram się do niego nawet nie odzywać, co najwyżej, jak zostaniemy sami to zadam mu jedno pytanie w postaci, co słychać i już jest problem, bo on wtedy stara się coś wyksztusić, ale mu to nie wychodzi. Czasami jest też tak, że siedzimy w ciszy i jak się popatrzę na niego czy uśmiechnę (nie mylić takiego, że od razu spadnie z krzesła :badgrin: ) to też się denerwuje.

Awatar użytkownika
ola108
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 683
Rejestracja: 18 sty 2008, 22:43

Post autor: ola108 » 26 sty 2008, 22:51

U mnie w firmie jest duzo dziewczyn przed 30. Wiekszosc naprawde ladnych, wszystkie bardzo zadbane, wyksztalcone, dobrze zarabiaja i...sa same, chociaz wcale nie chca.

Mysle, ze takim dziewczynom trudno znalezc partnera, bo maja duze wymagania i faceci sie ich boja...co wcale nie znaczy, ze dziewczyny powinny swoje wymagania obnizac, bo lepiej byc samej, niz z kims, kto jest jakims kompromisem...

Z drugiej strony, dlaczego faceci kolo 30-tki (wiec niby najlepszy wiek do zeniaczki), ktorzy maja juz jakas pozycje, zarabiaja i jeszcze w dodatku sa nie daj Boze :-D przystojni...za cholere nie chca sie wiazac? Po co - moga z tym poczekac jeszce spokojnie 10 lat, Oni starzeja sie wolniej niz kobiety. A przy olbrzymiej ilosci dziewczyn, ktora na nich "leci" swietnie sie bawia, zmieniajac partnerki co kilka miesiecy, czy jak w przypadku niektorych co kilka dni. Faceci to zdobywcy, oni szukaja przygody, kiedy my szukamy zwiazku... :( Pisze to na podstawie rozmow z moimi kolegami...niestety maja troche racji twierdzac, ze po cholere maja brac drewno do lasu, skoro wkolo tyle chetnych panienek, albo ze nie beda kupowac cukierni, zeby najesc sie ciastek...interesujacy faceci sa rozpuszczeni przez nas, dziewczyny...pewnie z tego to wynika, ze niestety, ale jest ich bardzo malo, Ladnych, zaradnych dziewczyn, jest naprawde duzo, a facetow...szkoda gadac.

Jednak wierze, ze istnieje cos takiego jak przeznaczenie i w koncu spotkacie tego kogos z kim macie, ze tak powiem, "zwiazek karmiczny" :-)
ja od pol roku jestem juz szczesliwa mezatka, a uwiezcie mi, jeszcze kilkanascie miesiecy temu nie uwierzylabym, ze spotkam kogos, za kogo chcialabym wyjsc...a jednak! :-)
nowy nosek od dr ÂŁÂątkowskiego (12.06.08)
"Nie ma takiego marzenia, ktorego wola i rozum ludzki nie zdolalyby zamienic w rzeczywistosc..."

Awatar użytkownika
Joostyna
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1821
Rejestracja: 29 lis 2005, 21:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Joostyna » 26 sty 2008, 23:39

Hmm, a ja jak się tak rozejrzę i zobaczę fajnego faceta koło 30, to on rzeczywiście nie chce się wiązać, ale dlatego, że już na żonę i dzieci, a jak spotkam takiego koło 26/28, to ma narzeczoną i wyznaczoną datę ślubu :oops:

I najlepsze, że to moim koleżankom (ja mam 23l one też tyle lub więcej) się nie spieszy z wychodzeniem za mąż, a kolegów mam pozaręczanych :badgrin:

Właśnie siedzę z koleżnką i zastanawiamy się, co się z tymi facetami porobiło, zamiast seksu w wielkim mieście robi się "wyjdź za mnie na drugiej randce"... normalnie, jak już znajdziesz wolnego i się umawiasz, to się trzęsiesz, żeby się nie oświadczył :oops: :oops:
Ci±Â³ mnie Szczyt, ci±Â³ mnie Simka... czas na Kubasika !!!

Kubasik jest boski... zrobi³ ju¿ ze mnie anio³a...

Awatar użytkownika
ola108
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 683
Rejestracja: 18 sty 2008, 22:43

Post autor: ola108 » 27 sty 2008, 11:23

Joostyna, zapomnialam dodac, to co wlasnie Ty napisalas: chodzilo mi oczywiscie o tych facetow, co sa wolni. W duzym uogolnieniu: sa trzy typy facetow:
1- sa fajni, chca sie wiazac, maja juz partnerki
2.sa niefajni, chca sie wiazac, ale dziewczyny nie bardzo ich chca
3. sa fajni, sa wolni, ale w glowie im tylko zabawa

znalezc pkt. 1 ale wolny wcale nie jest tak latwo:-)

w wieku 23 lat jak ktos mi zaczynal mowic o malzenstwie czy "stabilizacji" :? to uciekalam z krzykiem :-D

w koncu jednemu udalo sie mnie namowic, ale to chyba przez zaskoczenie :-D

z tymi facetami to jest dla mnie tak: nie ma problemu zeby znalezc kogos na "randke", ale zeby pojsc z nim jeszcze na druga...trzecia...oj wykruszaja sie :-) albo okazuja sie wcale nie tacy fajni, albo wlasnie od razu chca jakichs deklaracji i zobowiazan. A przeciez my tez mamy prawo powybierac :-) zanim sie zdecydujemy

pozdrawiam wszystkie laski, ktore wiedza czego chca i potrafia to wziasc od zycia ;)
nowy nosek od dr ÂŁÂątkowskiego (12.06.08)
"Nie ma takiego marzenia, ktorego wola i rozum ludzki nie zdolalyby zamienic w rzeczywistosc..."

Awatar użytkownika
Joostyna
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1821
Rejestracja: 29 lis 2005, 21:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Joostyna » 27 sty 2008, 12:42

Oj Ola ja to właśnie spotykam tych z punktu 1, trochę z punktu 2, a tych z 3 jakoś nie widzę :badgrin: Może muszę po imprezach pochodzić :oops:

Niemniej jednak dziwi mnie ten pęd co niektórych do małżeństwa i stabilizacji, znam trochę takich co później żałują, bo stwierdzają, że nie byli dość dojrzali, żeby podjąć taką decyzję, ożenili się, bo już mieni 2X lat, a niestety okazuje się, że nie umieli jeszcze w tym wieku zbudować dobrego związku albo, że nie poczekali na tą właściwą, bo inaczej się wybiera mając 23lata, a inaczej mając 33 lata i trochę doświadczenia w związkach z różnymi kobietami.

Mi w domu wpoili, że wychodzienie za pierwszą miłość to ryzykowny pomysł, za 2, 3, 4 też. Trzeba dojrzeć, samemu się dowiedzieć czego się oczekuje, co potrafi się dać, a to najczęściej jednak przychodzi z kolejnymi związkami.

Pozdrawiam
Ci±Â³ mnie Szczyt, ci±Â³ mnie Simka... czas na Kubasika !!!

Kubasik jest boski... zrobi³ ju¿ ze mnie anio³a...

Awatar użytkownika
Michitka
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 6678
Rejestracja: 24 wrz 2005, 21:26

Post autor: Michitka » 27 sty 2008, 14:32

To ja chyba zawsze odwrotnie trafiałam --na takich co w życiu się nie ustabilizowali :badgrin:

musicie chyba do Wielkopolski przyjechać --chyba takich facetów posiadamy :doubt:
Przeznaczenie oddaje kobietę pierwszemu. Przypadek - najlepszemu. Wybór - pierwszemu lepszemu...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”