Post
autor: brain » 23 cze 2005, 13:34
ja jestem jak Pati i Hania najpierw mówię potem myślę a potem mam kłopoty. Zawsze tak było niestety :lol: Jakiś czas temu przestałam przejmować się konsekwencjami moich wypowiedzi. Stwierdziłam, że dopóki mówię prawdę to mam w nosie interpretację innych :P
"Rodziny sĂâÂą jak mĂĆÂŞĂâÂżczyĂâÂźni...
te fajne sĂâÂą juĂâÂż zajĂĆÂŞte".