gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość
Moderator: Zespół I
-
kasia3210
- Rozmowna Beauty

- Posty: 698
- Rejestracja: 09 mar 2009, 13:34
- Lokalizacja: Szczecin
-
Kontakt:
Post
autor: kasia3210 » 01 paź 2009, 14:15
marta20wawa, dlaczego uwazasz ze kazda kobieta powinna miec swoje osobne konto ? ja jestem jeszcze przed ta decyzja, ale nie ukrywam ze poruszylismy ten temat z narzeczonym. Musze wiedziec jakie sa minusy takiej decyzji :)
30-03-2009 - dr K. Ostrowska-Clark - 510FX Allergan 350gr (12.5x13.0x5.6)
-
nikolettkaa
- TOP Beauty

- Posty: 3400
- Rejestracja: 21 gru 2006, 00:22
- Lokalizacja: WrOcLaW LoVe
-
Kontakt:
Post
autor: nikolettkaa » 01 paź 2009, 14:17
marta20wawa pisze:chyba najgorsza w życiu jest rutyna :) wiec warto się zamieniać obowiązkami ...utrzymać się (chyba każdy się utrzymuje przed wspolnym zamieszkaniem w sensie sam , to we dwoje tylko łatwiej -pozatym my i tak mamy wspolne konto ;p)
mojego faceta poznałam 6 lat temu po ok pół roku zalozylismy wspolne konta, powiem ci ze mnie osobiscie zaczyna juz to denerwowac.uwazam ze kazda kobieta powinna miec swoje osobiste konto :)
marta :D ja pracuje w dwóch pracach i z jednej pensji idzie na wydatki wspolne a z drugiej ''mniejszej

'' na moje poza tym mam swoją karte kredytową

11/2009 Piękne vhp

500
2011- planuje usta i policzki
-
samanta_kafe
- Uzytkownik zbanowany

- Posty: 1799
- Rejestracja: 29 mar 2007, 20:59
- Lokalizacja: warszawa
Post
autor: samanta_kafe » 01 paź 2009, 14:27
nikolettkaa pisze: marta :D ja pracuje w dwóch pracach i z jednej pensji idzie na wydatki wspolne a z drugiej ''mniejszej

'' na moje poza tym mam swoją karte kredytową

to jeszcze

ja mam też wspólne konto z facetem i niby nie wypytujemy się, na co poszła jakaś kwota wyjeta z konta, ale generalnie jak widzę jakiś większy wypływ to mnie niepokoi i muszę wiedzieć, tak samo w drugą stronę

dlatego uwazam, że lepiej mieć wspólne konto na wspólne wydatki (rachunki, życie etc) i swoje na jakieś swoje wydatki czy coś..
przecież nie powiem chłopu, że wyjęłam z bankomatu trzy stówki na prezent dla niego na urodziny, a znowu odkładać sobie po trochu z kilku wypłat z konta też głupio, nie jestem już dzieciakiem zeby tak odkładać

27 kwietnia '09 - dr Broma - mentor round 325cc HP

-
aldi090
- Aktywna Beauty

- Posty: 365
- Rejestracja: 31 lip 2009, 09:02
- Lokalizacja: POLSKA, ŁÓDŹ
-
Kontakt:
Post
autor: aldi090 » 01 paź 2009, 14:34
mnie tez zawsze interesuje na co idzie nasza "wspólna" kasiora....
-
GosiaczEq
- Przyjaciel Beauty

- Posty: 2888
- Rejestracja: 16 sie 2006, 21:08
Post
autor: GosiaczEq » 01 paź 2009, 19:47
Ja nie mam w ogóle konta

a wspólnego na pewno nie chcę..

.
Wracając do tego mieszkania wspólnego, wydaję mi się, że to jeszcze zależy od mieszkania.. bo kurczę nie wiem jak wy, ale ja nie umiem żyć 24h pośród ludzi.. muszę mieć choćby 5min gdzie mogłabym posiedzieć sama.. i jak np teraz mam 1 pokoj i jakbym miała mieszkać razem w nim kilka lat bez przerw to naprawdę bym się wykończyła.. natomiast jakbym miała 2 to myślę, że całe życie by dało radę

.
A co do poznania faceta.. to jeszcze mi przyszła do głowy taka myśl, że można poznać go lepiej w momencie kiedy zostaje sam w mieszkaniu- my jedziemy na tydzień do rodziców.. po czym w ramach niespodzianki wracamy po 4 dniach

haha wtedy widać od razu.. czy zachowanie naszego księcia jest wymuszone czy naturalne

.
Nie muszę być idealna, ważne że jestem wyjątkowa =)
-
katrin123
- Rozmowna Beauty

- Posty: 440
- Rejestracja: 19 sty 2009, 17:08
- Lokalizacja: UK
-
Kontakt:
Post
autor: katrin123 » 01 paź 2009, 21:36
My mamy dwa konta- maz swoje i ja swoje. On placi za rachunki, a ja robie zakupy i zbieram kasiorke

Jak mezowi braknie kasy, to mu przelewam. W sumie traktujemy kase jak nasza wspolna- ja mam dostep do jego konta, a on do mojego. Jak mieszkalismy w PL, to mielismy wspolne konto, ktorym ja zarzadzalam, wiec zawsze wiedzialam na co i kiedy poszla kasa z konta

-
karolka69
- TOP Beauty

- Posty: 3966
- Rejestracja: 19 paź 2008, 19:48
- Lokalizacja: Anglia
Post
autor: karolka69 » 01 paź 2009, 21:55
A my mamy wspólne konto, odkad mieszkamy w Uk. Tak nam lepiej:) Poza tym o wszystkim decyduje w wiekszosci ja, np na co teraz zbieramy, a co trzeba kupic, bo jak on to mowi ''nie mam do tego glowy". poprostu len i tyle :)
A co do utrzymywania sie, to tez nie wiem czy to taka prosta sprawa. Znam pare, która zamieszkała razem i strasznych długów sobie narobili chociaz pracują a za czynsz płacą im rodzice

-
nesia
- Przyjaciel Beauty

- Posty: 3812
- Rejestracja: 29 gru 2006, 12:47
Post
autor: nesia » 01 paź 2009, 22:11
GosiaczEq pisze:
A co do poznania faceta.. to jeszcze mi przyszła do głowy taka myśl, że można poznać go lepiej w momencie kiedy zostaje sam w mieszkaniu- my jedziemy na tydzień do rodziców.. po czym w ramach niespodzianki wracamy po 4 dniach

haha wtedy widać od razu.. czy zachowanie naszego księcia jest wymuszone czy naturalne

.
E, taki celowy nalot to z deka nie fer. Wiem z autopsji - zostaję sama w domu, czas rozkladam na siebie, często nawet łózka nie ścielę, zmywarkę zapełniam garami, pustoszeje lodówka itp itd. Nie grzesze, nie jestem z natury bałaganairzem - po prostu w takie dni czasami dostaje lenia i szczerze mówiąc nie robię nic złego - a mimo to nie chciałabym odwiedzin z zaskoczenia..To tak jak z prawem - jest po to aby je naginac

No chyba że podejrzewasz zdradę i chcesz przyłapać go w domu na schadzce....
23.02.07 -
Uroda to weksel honorowany na całym świecie za okazaniem.
Giacomo Casanova
-
marta2454
- TOP Beauty

- Posty: 3060
- Rejestracja: 29 paź 2008, 19:52
- Lokalizacja: UK
-
Kontakt:
Post
autor: marta2454 » 02 paź 2009, 20:09
u mnie jest tak że oboje mamy swoje konta i co z tego jak pieniążki są i tak wspólne chociaż i tak ostatni głos należy do mnie
-
nikolettkaa
- TOP Beauty

- Posty: 3400
- Rejestracja: 21 gru 2006, 00:22
- Lokalizacja: WrOcLaW LoVe
-
Kontakt:
Post
autor: nikolettkaa » 02 paź 2009, 20:25
za czynsz płacą rodzice?:O niee,, kobieta musi byc troszkę niezależna finansowo -przynajmniej ja tak mam , nichciała bym tułmaczyc ,się ,ze kupiłam figi za 59,90 pln bo akurat miałam taki kaprys

każdy powinnien mieć swoje zaskórniaczki

11/2009 Piękne vhp

500
2011- planuje usta i policzki