Na emigracji-czyli jak sie odnalezc ?cz.4

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
kotbury
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 278
Rejestracja: 08 sty 2009, 17:45

Post autor: kotbury » 03 mar 2009, 20:19

"mysle ze "gdybanie" o czyms o czym sie niema za bardzo pojecia niema wsumie sensu..."


"poza tym zeby oceniac cos czy jest dobre czy zle trzeba sprobowac wielu rzeczy a nie miec pojecie tylko o jednym"

w związku z tym kończę mój udział w tej dyskusji. Napisałam o SWOICH
lękach i odczuciach i nie chę by odsądzano mnie od "czci i rozumu"

Awatar użytkownika
sonder
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 196
Rejestracja: 30 lip 2008, 21:46
Kontakt:

Post autor: sonder » 03 mar 2009, 20:29

Niestety mamy dzis ciezkie czasy i kazdy idzie tam gdzie mu bedzie lepiej ..lzej sie zylo .Jedni zostaj w kraju inni wyjezdzaja..tak jak ja..za lepszym zyciem!!!
400 i 425
Dr.Pawel Niemkiewicz
08.07.2008

karolka69
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 3965
Rejestracja: 19 paź 2008, 19:48
Lokalizacja: Anglia

Post autor: karolka69 » 03 mar 2009, 20:56

kotbury pisze:Chociażby bariera językowa. Nawet jeśli nauczymy się dobrze języka to i tak z takim np "BBC English" nadal będziemy się wyróżniać. Mało komu dane jest dostąpić biegłości takiej jak miejscowi. A więc piętno obcośc
O jakiej barierii jezykowej mowa? I pietnie obcosci? :roll:

Za duzo naogladałas sie "londynczykow" i naczytalas onet.pl :badgrin:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/ ... -event.png
13.07. 2009- JUŻ PO
350cc HP, anatomiczne, pod mięsień, Eurosilicone - implant pekl po 9 latach

19.06.2019 - wymiana na okragle 450cc ES

Awatar użytkownika
kotbury
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 278
Rejestracja: 08 sty 2009, 17:45

Post autor: kotbury » 03 mar 2009, 21:04

do tej pory sądziłam, że to forum różni się od innych w sieci tym, że panuje tu szacunek i tolerancja, że można pisać różne rzeczy a mimo wszystko miec do siebie nawzajem szacunek...

Awatar użytkownika
annoush
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 890
Rejestracja: 06 lut 2007, 23:32
Lokalizacja: L.A.

Post autor: annoush » 03 mar 2009, 21:07

kotbury pisze:Język to nie tylko porozumiewanie się na najbardziej podstawowym poziomie. to również wyrażanie siebie, poprzez różne niuanse, cieniowanie znaczeń, własne powiedzonka. W języku obcym to dla większości pozostaje niedostępne. W ograniczonym dla nas zakresie znajomości obcej mowy zostaje nam "okrojona" zdolność do bycia sobą. Okrojona osobowość. Okrojona z tego, co potrafimy wyrazić jedynie w mowie ojczystej...Może to drobiazg, ale dla mnie ważny.
No cóż, ja na co dzień posługuję się angielskim, z mężem i znajomymi tutaj rozmawiam tylko po angielsku, mam swoje własne powiedzonka, a niuanse językowe nie stanowią problemu, ale ja od dziecka czułam, że angielski to mój język i zgłębiałam go od naprawdę najmłodszych lat. Co oczywiście nie znaczy, że zapominam o polskim :-) A mówiąc o ograniczonym zakresie znajomości języka, zwróć uwagę na wszechobecnie panującą w Polsce "dysleksję"... to dopiero wstyd, nie znać języka ojczystego.
kotbury pisze:Fakt, nie każdy wyjeżdza dla pieniędzy, nie każdy jedzie by szukać pracy. Ale nawet jeśli wyjedziemy gnani ciekawością świata to i tak z czegoś trzeba żyć. Może na pracę we własnym zawodzie szansę mają osoby w określonych zawodach - lekarze, informatycy. Dla mnie, właśnie pomimo ukończonych studiów zostałby pewnie ten słynny zmywak w Irlandii.
Nie wiem, jakie studia w Polsce ukończyłaś, ale myślę, że po jakichkolwiek studiach miałabyś szansę na pracę biurową. Znam bardzo wielu emigrantów z Polski, pracujących w Europie, i żaden z nich nie pracuje na zmywaku. Część wyjechała właśnie po to, żeby pracować w zawodzie, a wszyscy znaleźli pracę adekwatną do wykształcenia.
kotbury pisze:Zwyczajnie nie lubię podróżować, wyjeżdzać nawet na krótko.
Dlatego właśnie nie emigrujesz i nic w tym złego :-) Może też być tak, że boisz się ryzyka i wyzwań, rzeczy nieznanych, bo tylko to, co znane, wydaje Ci się bezpieczne.
kotbury pisze:Najchętniej chyba w ogóle pracowałabym w domu, przy komputerze, na odleglość. W piżamie, kapciach i z widokiem na "moje" drzewko za oknem.
A widzisz, czyli chciałabyś mieć moją pracę! 8-) Też czasem siadam do pracy w piżamie i kapciach, i patrzę na drzewo (palmowe) za oknem :-)
25.05.07 - dr Kasprzyk - anatomy McGhan model 510 MX-290ml

Awatar użytkownika
miranda
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 192
Rejestracja: 18 wrz 2008, 15:40
Lokalizacja: Niemcy

Post autor: miranda » 03 mar 2009, 21:09

kotbury,
nie obraz sie, ale az nie moge pojac, ze ktos, kto niby jest po studiach ma takie "starcze" poglady. oprocz zdziwaczalego ksenofobizmu powiewaja twoje posty lenistwem socjalnym...
kotbury pisze:Język to nie tylko porozumiewanie się na najbardziej podstawowym poziomie. to również wyrażanie siebie, poprzez różne niuanse, cieniowanie znaczeń, własne powiedzonka. W języku obcym to dla większości pozostaje niedostępne.
....nie wiem co studiowalas, ale kazdy, kto lizna jezyka obcego w ogolniaku wie, ze jest inaczej


zeby nie mowic tylko o negatywach....pochwalam bardzo, ze sie nigdzie za granice nie wybierasz...
...ciekawi mnie tylko jak traktujesz obcokrajowcow mieszkajacych w polsce?

Awatar użytkownika
cukiereczekPL
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1942
Rejestracja: 11 maja 2008, 22:53
Lokalizacja: ...................
Kontakt:

Post autor: cukiereczekPL » 03 mar 2009, 21:11

kotbury pisze:do tej pory sądziłam, że to forum różni się od innych w sieci tym, że panuje tu szacunek i tolerancja, że można pisać różne rzeczy a mimo wszystko miec do siebie nawzajem szacunek...
ja szanuje ciebie tak samo jak kazdego innego czlowieka aczkolwiek absolutnie nie zgadzam sie z obrazem emigranta jaki ty przedstawiasz.

proponuje zmiane tematu lub ewentualne wczytanie sie w to co pisza emigrantki to moze zmienisz zdanie ze wyjazd z polski nie oznacza utraty tozsamosci...

----------------------------------------------------------------------------------------------


a jak zajrzy tu Renatka to dodam tylko ze trzymam(Y) kciuuuuki i czekam(Y) na wisciiii 8-)
znowu mi sie przypomniala narkoza i ten blogi stan, sen..chcialabym to przezyc raz jeszcze hihi
Having an expensive camera doesn't make you any more of a photographer than sitting in a garage makes you a car...

Awatar użytkownika
misialeczek24
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 5509
Rejestracja: 22 lis 2005, 14:24
Lokalizacja: Dublin

Post autor: misialeczek24 » 03 mar 2009, 21:44

kotbury pisze:do tej pory sądziłam, że to forum różni się od innych w sieci tym, że panuje tu szacunek i tolerancja, że można pisać różne rzeczy a mimo wszystko miec do siebie nawzajem szacunek...
ale oczywiscie ze od tego jest forum!Nikt cie tu nie osadza itp za to ze masz odmienne od nas zdanie,ale my tu mozemy sobie gdybac ,moim zdaniem musialabys wyjechac za granice by zrozumiec jak to jest ;) I wtedy wiem ze zgodzilabys sie z nami ze wcale nie jest tak jak pokazuje to telewizja ;)
A widzisz, czyli chciałabyś mieć moją pracę! 8-) Też czasem siadam do pracy w piżamie i kapciach, i patrzę na drzewo (palmowe) za oknem :-)
annoush ja mysle ze to bylaby idealana praca dla mnie :-D
znowu mi sie przypomniala narkoza i ten blogi stan, sen..chcialabym to przezyc raz jeszcze hihi
:-D cukiereczekPL bedac przed operacja boimy sie jak nie wiem a juz po chcialybysmy to przezyc jeszcze raz :badgrin: ja mam juz za soba 2 razy i chyba mi wystarczy ;)
•1operacja-(przed rozmiar B)-5.10.2007-325&375 cc HP Eurosilicone-Dr.Kubasik-rozmiar D
•2operacja-19.12.2008-450&500 cc VHP Eurosilicone-Dr.Kubasik-rozmiar E/F(wymiana implantow na wieksze i usuniecie CCz lewej piersi)
(angel

Awatar użytkownika
kotbury
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 278
Rejestracja: 08 sty 2009, 17:45

Post autor: kotbury » 03 mar 2009, 21:49

miranda


nie jestem ksenofobem, piszę o tym, że obco czułabym się mieszkając za granicą.

Dla wielu osób tożsamość wynika z faktu zakorzenienia. W damym miejscu, kulturze, języku. A język to tez szeroko rozumiany kontekst kulturowy...

I nie obraź się :badgrin: Oszczędź sobie proszę wtręty w stylu "ktoś niby po studiach"
Nie wiem jakie wykształcenie posiadasz, jednak sądzę, że każdy kto chociażby w ogólniaku liznął historii i przeczytał parę książek wie pewne rzeczy.A ja nie mogę pojąć dlaczego ty nie możesz pojąć...
przykro mi że musze pisać w taki sposób. W tym wątku to już moja ostatnia wypowiedź.
Wszystkim osobom na emigracji życzę spełnienia marzeń, żeby Świat był ich domem i wszędzie czuły się jak u siebie.
pozdrawiam

Rene1
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 610
Rejestracja: 29 maja 2008, 00:28

Post autor: Rene1 » 03 mar 2009, 21:52

cukiereczekPL, Londyjka Wielkie dzieki dziewczynki, jak rowniez calej reszcie bardzo dziekuje za pamiec. Jutro o 04.00 rano wyjezdzam, chyba bede dzis miala problem z zasnieciem, a moze calkiem sobie odpuszcze, notuje teraz wszystko co wazne i nie moge znalesc adresu, chyba to juz nerwy. Pozdrawiam i wroce tu juz po.... Buziaki :-)
Isc za marzeniem i znowu isc za marzeniem - i tak - wiecznie - az do konca.

Zablokowany

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”