czy macie jakieś swoje dziwactwa i przyzwyczajenia?

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
nesia
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3812
Rejestracja: 29 gru 2006, 12:47

Post autor: nesia » 09 gru 2007, 09:57

karolinka pisze:

jesli chodzi o jedzenie batoników to zjadam po koleji skladniki takiego batonika, np snikersa, najpierw obgryzam czekoladę, potem jem karmel z orzeszkami, ( w buzi oblizuje orzeszki z karmelu i potem je gryze i połykam) jak już zjem karmel z orzeszkami to zjadam to nugatowe nadzienie - oczywiście wszytsko trzymajac w reku, a potem oblizuję palce ( zawsze mam czyste ręce :-D ) najgorsze jest to, kiedy chce mi sie zjesc batonika a ide chodnikiem gdzies, albo siedze gdzie na uczelni a nie chce aby kstos patrzył jak to zjadam :-D wiec jem calego, gryza po gryzie, ale mam straszny niedosyt i dopóki cos nie odwróci mojej uwagi to cały czas o tym mysle, że zjadłam nie tak jak chciałam :oops:
hahhaha rewelacyjnie opisałas tego batonika :badgrin: :-) Ja na częście pierwsze rozbieram ptasie mleczko , no ale ono chowa się do snikersa, którego uwielbiam szczególnie z kawą :-)
23.02.07 - ;)

Uroda to weksel honorowany na całym świecie za okazaniem.
Giacomo Casanova

Awatar użytkownika
Violet
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 264
Rejestracja: 05 mar 2006, 09:11
Lokalizacja: somewhere

Post autor: Violet » 10 gru 2007, 11:56

karolinka pisze:ja nie nawidzę jak ktos zje cokolwiek i zaczyna "cmokać", próbując to wyssać z między zębów :!: wystarczy jedno takie cmoknięcie i jestem wk..rwiona na maxa, jak jade tramwajem i trafi sie ktoś w pobliżu ( niczego winny człowiek) ale zaczyna tak cmokać niemiłosiernie to w myślach puszczam taka wiązankę przekleństw, że normalnie szok, mam ochotę "zabić" taką osobę, wiec ulatniam się w drugi koniec tramwaju

najbardziej mnie wk..rwia że ludzie zjedzą cokolwiek i zaczynają "cmokać" ja nigdy tego nie robie, nawet jak coś mi siedzi między zębami, prędzej zniosę myśl, że zaraz to wydłubię czymś, albo umyję zęby niż "cmoknę" :!: na samą myśl o tym, że to piszę teraz już mam w uszach ten dzwięk i mnie to wk..rwia :evil:
Karolinka mamy takie same 'dziwactwa', jakbym siebie czytala, cmokanie wywoluje u mnie napad furii tak samo jak mlaskanie przy jedzeniu, tez czesto myje rece i nie zasne nie sciskajac czegos, jakiejs poduszki itp.
Ponadto nie wyjde nigdzie bez telefonu, bo czuje sie gola.
Nie zjem piernika za zadne skarby swiata, bo jak bylam mala to znalazlam w nim wlosa (blee)
aha i nienawidze jak ktos pije "z gwinta" np. sok w kartonie. Nie napije sie juz po nim na bank i mnie telepie. :-D Widze oczami wyobrazni wplywajace miliony bakterii. :-D

karolinka
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1092
Rejestracja: 14 lip 2005, 16:21
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: karolinka » 10 gru 2007, 12:26

Violet pisze:Karolinka mamy takie same 'dziwactwa', jakbym siebie czytala, cmokanie wywoluje u mnie napad furii tak samo jak mlaskanie przy jedzeniu
cieszę się , że nie jestem sama :-)

Awatar użytkownika
virtualia
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 374
Rejestracja: 04 gru 2005, 01:22
Lokalizacja: Poznan
Kontakt:

Post autor: virtualia » 11 gru 2007, 19:52

nadinn pisze:
Nie lubię też jadać w restauracjach bo mam wrażenie, że te potrawy są jakieś stare, albo ktoś ich wcześniej nie zjadł i moje danie składa się z resztek.


A odnośnie zakupów to nagminnie kupuję skarpetki wszelkiego typu :roll:
Dokladnie tak jest! to nie wrazenie to FAKT! pracowalam kiedys w restauracji dodam nie byle jakiej i wlos na glowie mi sie jezy do dzis jak pomysle co sie dzialo na zapleczu....
rowniez mam od tego czasu uraz do jadania w restauracjach
duszek pisze:tez uwielbiam lusterko -
rozmawiam z moim psem -
jak zasypiam musze miec zakryte ucho :D - wydaje mie sie wtedy, ze nic mi sie nie stanie i jestem bezpieczna -
ja tez ja tez mam swira z tym uchem. Chlopak sie ze mnie smieje na poczatku jak zasnelam to mnie odkrywal z obawy ze mi powietrza zabraknie. dziwne to ale nawet jak jest 30st ja musze byc przykryta po czubek glowy by ucho zakryc i naczej nie zasne. Zastanawialam sie dlaczego i nie wiem bo cicho i ciemno??
operacja 28 stycznia 2009 dr Kolasinski -biust anatomiczne Allergan 410 FX 360g+ uszy juz po :)

karolinka
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1092
Rejestracja: 14 lip 2005, 16:21
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: karolinka » 11 gru 2007, 21:13

virtualia pisze:Dokladnie tak jest! to nie wrazenie to FAKT! pracowalam kiedys w restauracji dodam nie byle jakiej i wlos na glowie mi sie jezy do dzis jak pomysle co sie dzialo na zapleczu....
no nie mów !!! :evil:

czasami jak jemy shorme z miskiem, to sie smiejemy ze te surówki których nie tknelam napewno ktos dostanie po mnie, no i ze to ja mogłam po kims je dostać :? :roll: :oops: ups

Awatar użytkownika
virtualia
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 374
Rejestracja: 04 gru 2005, 01:22
Lokalizacja: Poznan
Kontakt:

Post autor: virtualia » 11 gru 2007, 22:21

nie bede mowic ...ale gulaszy i spagetti to nie zamawiajcie. Nie tykam tez wszelkich sosow i surowek.
operacja 28 stycznia 2009 dr Kolasinski -biust anatomiczne Allergan 410 FX 360g+ uszy juz po :)

Awatar użytkownika
Rina
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 431
Rejestracja: 26 lut 2005, 21:50
Lokalizacja: absolutna

Post autor: Rina » 20 gru 2007, 01:32

No to na mnie kolej:

1. Nie znosze jak ktos za mna idzie w miejscach gdzie jest mało ludzi. No zaczynam sie dusic, dretwiec, cyrk na kółkach. No musze sie zatrzymac i poczekac az przejdzie. A dla sciemy to udaje ze cos szukam w torbie, sprawdzam w komorce, albo z kims rozmawiam przez telefon http://www.beautywpolsce.com/forum/imag ... chytry.GIF

2. Jak mis nie wraca na czas do domu - to mysle, ze mu cos sie stalo.. Ale to jeszcze nic. W nocy jak sie budze, to go dotykam czy aby zyje. Sprawdzam czy oddycha, czy nie jest zimny itp. Wiadomo, ze podczas snu procesy zyciowe ulegaja spowolnieniu. A i koldra sie zsunie.. Sprawiajac tym samym, ze ma zimne plecy, a oddech jest trudny do wylapania. Wtedy zaczynam telepac biedakiem, az sie obudzi.. To jest straszne, nie tylko dla mnie ale tez dla niego..http://www.beautywpolsce.com/forum/imag ... na/ysz.GIF

3. Boje sie zasnac plecami do drzwi. Mam wrazenie, ze jak sie odwroce to zobacze jakiegos goscia z nozem.. Jak leze przodem, to moge kontrolowac sytuacje. Czyli w pore kogos zauwazyc hihi. Bo oprocz tego, to chyba nic by mi nie pomoglo http://www.beautywpolsce.com/forum/imag ... o_jest.gif
Pozatym, nasluchuje roznych dziwnych dzwiekow z mieszkania. I czasami, potrafie się schowac pod koldre jak male dziecko.

4. Puste rolki po papierze toaletowym to norma. Wyrzuce jak mi sie komplet zbierze.

5. Boje sie przechodzic przez jezdnie bez sygnalizacji swietlnej. Potrafie isc z 500m na inne przejscie ze swiatlami. Albo czekac tak dlugo, az droga bedzie zupelnie czysta. Okrutnie utrudnia mi to zycie :cry:

6. Nie znosze tloku, kolejek do kas - wole stac gdzies z boku czytajac jakies etykiety z produktow, czekajac az kolejka minie i bede miala zielone swiatlo.

7. Nie lubie dotykania twarzy. Nie ze wzgledu na bakterie, ale jakos ja sie wtedy spinam w sobie, ze az mnie to dotykanie boli. No nie lubie i tyle.

8. Jak ktos mi daje wlosy za uszy, tez nie lubie. Choc inne zabawy wlosami mi sie podobaja.

9. Dotykania uszow: Wkurzaja mnie te szmery i to, ze oprócz nich nic nie slysze :evil:

10. Jak ktos mi sie przyglada, bardzo mnie to irytuje. Uwazam wtedy, ze jestem albo gdzies brudna, albo ptak na mnie narobil, badz inne tego typu historie :badgrin:

11. Małysz w publicznych toaletach to standard, otwieranie drzwi lokciami, albo butami tez :p

12. Mam limit chodzenia po sklepach. Jakies 30min. Przy dobrym humorze to moze i z godzina bedzie. I wez tu kobieto nie gryź syfonu, jak masz meża, co w przymierzalni jednego sklepu potrafi tyle czasu spedzic.

13. Przymierzac ubran tez nie lubie. Męcze sie bardzo, a i zdarza mi sie poplakac nawet, jak przy czyms za duzo roboty jest. Jakies klamerki, zapinanie, wiazanie..

14. Wsadzam puste, albo prawie puste opakowania po produktach do szafek. Zostawiam koncowki kosmetykow i zaczynam nowe opakowania. Tak samo jest w kuchni. Chociaz w kuchni to jeszcze gorzej jest, bo wydaje mi sie, ze cos mam a pozniej okazuje sie ze doopa :P I trzeba isc na zakupy, gdzie pkt6 i pkt12 sie klania.

15. Boje sie ciemnosci, i przed udaniem sie spac, rozswietlam sobie cala droge: od pokoi, przed przedpokoj na sypialni konczac :) Jak ide do lozka to po kolei gasze swiatla, dzieki temu nie musze biec szybko ze strachu do wyrka :badgrin:

16. Zasypiam w dziwacznych pozycjach: zakladam noge na noge, stopy na kaloryfer. Uwilebiam spac tez w poprzek łozka :p

17. Czasami na noc zakladam skarpetki, zeby mi zimno w stopki nie bylo. Ale nie to jest dziwne. Dziwne jest to, ze jak mi skarpetka spadnie to ja sie obudze z tego powodu. Malo tego, to jest tak traumatyczne przezycie dla mnie, ze mnie glowa zaczyna bolec http://www.beautywpolsce.com/forum/imag ... hahaha.gif
Nie wymagam wiele od życia. Jestem symbolem seksu i to mi wystarcza :)

malyxxl
Nowicjusz Beauty
Nowicjusz Beauty
Posty: 3
Rejestracja: 27 gru 2007, 13:10

Post autor: malyxxl » 30 gru 2007, 10:07

Nienawidzę dotykać rękami czegoś, czego nie lubię, i po tym ZAWSZE muszę dotknąć np. klawiatury czy łóżka ;d

Awatar użytkownika
fondle
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 2310
Rejestracja: 08 wrz 2007, 22:36
Lokalizacja: UK
Kontakt:

Post autor: fondle » 31 gru 2007, 19:22

ja nigdy nie dopijam napoju do konca... znaczy zawsze zostawiam na dnie czy to butelka czy puszka czy szklanka.... taka leTko walnieta jestem.. aha i jeszcze na talerzu jak jem to ziemniaki musze miec zawsze po lewej stronie a surowi na osobnym talerzyku... inaczej nie zjem!!! :-D

Awatar użytkownika
aneta123
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 189
Rejestracja: 10 lip 2007, 22:55
Lokalizacja: Londyn

Post autor: aneta123 » 13 sty 2008, 17:58

[quote="nadinn"]Moim najgorszym przekleństwem są odruchy wymiotne (niestety).
Gdy jem rybę albo niedajboże kotleta mielonego i natrafię na kostkę, ostkę czy coś podobnego to za Chiny niczego więcej nie przełknę :? .
To samo jest z wszelkiego typu mięsiwem gdy natrafię na żyłkę.

masakra myslalam ze to tylko ja tak robie..hihi, w szkole podstawowej jak mialam kanapki to zawsze zagladalam do srodka i wyjmowalam zylki z szynki,nawet z poledwicy

jedzenie snickersa polega na obgryzeniu czekolady dookola potem z wierzchu potem dol,nastepnie zjedzenie dolnej czesci snickersa a na koncu orzeszki w karmelu mmmmmm

na kibelku musze miec cos do czytania,czesto czytam opis mydla w plynie

nikt nie moze mi trzymac reki na kolanie jak mam wyprostowana noge,bo sie boje ze mi ktos nacisnie mocniej i zlamie.brrrr

nie zasne bez trzymania stop na stopach mojego chlopaka i rogiem koldry pod moim policzkiem
marzenia sie spelniaja....

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”