chorobliwa zazdrosc

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
anita111
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 440
Rejestracja: 14 sty 2007, 15:45

Post autor: anita111 » 27 gru 2007, 01:32

ariela - ja mam 22 a on 25 :) wiem ze nasz zwiazek jest bardzo skomplikowany, jesli moge nazwac to zwiazkiem . szkoda, ze nie mozemy porozmawiac sobie tak na zywo i wymienic doswiadczenia .. moze jakos by nam to pomoglo. moj po dyskotece mowil o jakiejs kelnerce do kolegow jaka to zdrowa dupa byla :/ bolalo.... londyjka masz racje, ja tez tak mysle czesto ze jeszcze kiedys rozpad tego zwiazku bede uwarzac za wybawienie i troche poboli ale przestanie a jak z nim zostane to bedzie bolec i bolec jeszcze dlugo i to mnie wyniszczy, tylko boje sie ze jesli znajde takiego kochajacego faceta jakich wy macie to bede ciagle chorobliwie zazdrosna, a nie wiem co z tym zrobic. to ze tyle znosze to moze nie tyle moja cierpliwosc co tak jakby naciagniete granice wytrzymalosci przez mojego ojca i przez to ze mama znosila jego upokarzanie i mi tez kazala je znosic, mowiac tata ma racje, nawet gdy tata mowil nawet na sprzataczke jestes za glupia...

Awatar użytkownika
Londyjka
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 3281
Rejestracja: 24 paź 2005, 11:28
Lokalizacja: inside of dreams

Post autor: Londyjka » 27 gru 2007, 01:37

anita111 pisze: tylko boje sie ze jesli znajde takiego kochajacego faceta jakich wy macie to bede ciagle chorobliwie zazdrosna, a nie wiem co z tym zrobic. ...
moze i bedziesz,ale wtedy przynajmniej nie bedziesz miec powodu... czy to nie jest slodsza swiadomosc? Byc ale nie miec? :-D
"Jeśli szczęście się do nas uśmiecha, trzeba z tego korzystać i starać się mu dopomóc, tak jak ono pomaga nam."Paulo Coelho

Awatar użytkownika
ariela
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 501
Rejestracja: 15 sie 2007, 21:40

Post autor: ariela » 27 gru 2007, 01:37

anita111 pisze:moze jakos by nam to pomoglo. moj po dyskotece mowil o jakiejs kelnerce do kolegow jaka to zdrowa dupa byla :/
wybacz CO ZA KRETYN jezuuu jaka ty jestes cierpiliwa to szok. Jak tak mozna? Jak bym cos takiego usyszlaa to by mnie juz tam dawno nie bylo. No jestem w szoku i brakuje mi słów. Zatkalo mnie jak mozna znosic cos takiego....
Nie jestes go warta... Im szybciej sie rozstaniecie tym lepiej dla Ciebie.. Wiem ze chocby niewiem jak zle bylo to po 4 latach cholernie ciezko kogos zostawic ale uwierz mi ze jak spotkasz kogos nowego to odetchniesz z ulga...
7.09.07 --> To by³ mój dzien :)

*75C*

Awatar użytkownika
anita111
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 440
Rejestracja: 14 sty 2007, 15:45

Post autor: anita111 » 27 gru 2007, 01:40

dziewczyny jak bede miec chwile zawachania i bedzie mnie glupia znow korcilo zeby napisac do niego jako pierwsza to przeczytam to co mi napisalyscie zeby sie sprowadzic na ziemie :D

Awatar użytkownika
anita111
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 440
Rejestracja: 14 sty 2007, 15:45

Post autor: anita111 » 27 gru 2007, 01:51

juz pozno dziewczynki nie widze ze zmeczenia literek wiec ide spac, dziekuje wam za glos rozsadku ;) mam nadzieje ze do watku dolacza dziewczyny ktore tez maja lub mialy problem z chorobliwa zazdroscia albo z takim typem jak ja :/

Awatar użytkownika
Londyjka
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 3281
Rejestracja: 24 paź 2005, 11:28
Lokalizacja: inside of dreams

Post autor: Londyjka » 27 gru 2007, 02:04

trzymaj sie anita.
"Jeśli szczęście się do nas uśmiecha, trzeba z tego korzystać i starać się mu dopomóc, tak jak ono pomaga nam."Paulo Coelho

Awatar użytkownika
gracja
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1523
Rejestracja: 11 sie 2005, 00:23

Post autor: gracja » 27 gru 2007, 17:18

Anita pomóc ci może dobry psycholog. Jeśli nie podniesiesz poczucia swojej wartości, to nie uda ci się stworzyć dobrego związku opartego na zaufaniu, bo ZAWSZE będzie cię prześladować myśl, że twoja połówka znajdzie sobie lepszą, ładniejszą, zgrabniejszą itd. Nawet jeśli facet będzie Cię nosił na rękach, zapewniał o miłości i dawał Ci zero powodów do zazdrości, to uwierz mi- znajdziesz sobie te powody.
Współczuję Ci bardzo, bo nie wyobrażam sobie żyć i się wiecznie martwić o to, czy facet jest mi wierny. Mój misiek jest osobą bardzo lubianą przez wszystkich. Wszędzie go pełno i jak idziemy razem na imprezę to normalne jest, że parę dziewczyn rzuci mu się na szyję w geście powitania. Ludzie lubią z nami rozmawiać i zwierzać się, więc często widzę go gdzieś w loży podczas godzinnej rozmowy z tą lub inną znajomą. Nie jestem zazdrosna i takie sytuacje nie wywołują u mnie gorszego samopoczucia. Wielu znajomych wciąż pyta, jak my to robimy, że nie jesteśmy o siebie zazdrośni. Nie mogą uwierzyć, że można pozwalać swojej połówce na 'takie' kontakty z płcią przeciwną.
95% naszych znajomych to różne oblicza zazdrości- od lekkiej, do chorobliwej. Rozmawiam z kolegą, którego nie widziałam X lat i widzę jego dziewczynę, która za chwilę mu wywierci dziurę w brzuchu za tą rozmowę!! Mój misiek rozmawiając z jakąś dziewczyną musi uważać, żeby w zęby nie dostać. A jak nie ma chłopaka rozmówczyni, to jest kuzyn, który pilnuje!!!
Znajoma zrobiła piekielną awanturę swojemu lubemu, bo patrzyła się na niego jakaś laska!!!!! Po czym okazało się, że laska patrzyła się na znajomą, bo była przekonana, że ją skąś zna i nie mogła sobie przypomnieć skąd.
Ludzie opanujcie się!!!!!!!!!!!!! Nie można normalnie funkcjonować, bo można oberwać uśmiechając się do płci przeciwnej!!!!!!!!!!!

W Twoim przypadku jestem wręcz przekonana, że wina leży po obu stronach. Nie znam całej sytuacji, bo to, co opisałaś to strzępki informacji podanych tylko z twojej strony, a jako strona w konflikcie nie możesz być obiektywna. Opisujesz sytuacje, tak jak je widzisz, a z racji Twojego niskiego poczucia własnej wartości na pewno wiele sytuacji wyolbrzymiasz i widzisz inaczej. Nie chcę usprawiedliwiać też twojego chłopaka, bo na pewno też nie jest niewinny, ale wielu facetów nie radząc sobie z zazdrością dziewczyny starają się 'wyleczyć ją z zazdrości' właśnie prowokując różne sytuacje, po, to by ją przyzwyczaić, oswoić i uleczyć z zazdrości. Chociaż z drugiej strony, jak czytam teksty typu 'zdrowa dupa była' to wiem już wszystko o tym typie faceta. Zero szacunku do kobiet i traktowanie ich jak przedmioty.......
...czemu ze wszystkich pragnieñ na ¶wiecie to Ty mnie wybra³e¶.....

karolinka
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1092
Rejestracja: 14 lip 2005, 16:21
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: karolinka » 27 gru 2007, 18:51

jeszcze dodam, ze juz od dawna pokazuje mojemu chlopakowi zdjecia cycków które mi sie podobaja, pokazuje na ulicy która dziewczyna ma ladne buty, ze ja tez bym takie chciala i napewno bym w nich super wygladała, wtedy on czesto odpowiada: " wyglądałabys sexi " i juz mu po główce różne zberezne rzeczy chodza, ale jak juz sam zaczal szukac dla mnie bielizny na necie to sie obrazialm i nawet słowem sie nie odezwałam ( zero krzyku) - to bylo dobre ja nie zdzieram gardła a on czuje ze mnie zranil ;) od tamtego czasu beze mnie nie oglada bielizny, to ja mu najwiecej pokazuje, a on mówi ze chcetnie mnie w tym zobaczy
aa wlasnie ogladam Fashion tv , sa tam piekne kobiety, nie patrze na nie z zazdrosia tylko staram sie cos od nich czegos nauczyc, makijazu, jak chodzic, jak sie ubrac, moze wlasnie ta bluzka z ta spodnica bedzie fajna itd........ ale tez szła dziewczyna w na udach miała rozstepy :-) a kilka innych cellulit na tylku ( dlatego zazwyczaj zblizen na tylek nie ma :p bo one tez nie sa doskonale ;) to bardziej mnie mobilizuje do myslenia na swoj temat jak najbardziej pozytywnie :p

Awatar użytkownika
Londyjka
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 3281
Rejestracja: 24 paź 2005, 11:28
Lokalizacja: inside of dreams

Post autor: Londyjka » 27 gru 2007, 23:41

karolinka szczerze? zazdroszcze ci takiego myslenia!! Choc ja tez juz pewne sprawy widze inaczej bo wiem,ze nie mam powodow do niepokoju ze strony mojego faceta, zaczynam pracowac nad sobą. Czasem wiadomo cos zaboli,ale tutaj wtedy najwiecej zredukuje sposob w jakis sie mysli o sobie!! Bez tego nawet najpiekniejsza kobieta swiata nie ma szans sobie poradzic z zazdroscia. Podobno jak cie widza tak cie pisza... czyli tak jak pieknej kobiecie moze duzo ubrac z urody brak pewnosci siebie,tak nadmiar tej pewnosci wiele dodaje tym brzydszym,i tak tez sa oceniane,jako te atrakcyjniejsze kiedy ich pewnosc siebie az powala na kolana, i wtedy nie dostrzegamy wad tej osoby bo nieswiadomie myslimy,ze skoro ona sie uwaza za taka to cos w tym jest,i powiem ciekawostke: wielu facetow sie na to łapie :!:
Jesli sie mysli o sobie "jestem beznadziejna" to nie da sie tego na zewnatrz ukryc,cala twoja postawa,sposob chodzenia,brak pewnosci siebie i ciagle narzekanie na siebie sprawiaja,ze inni tez tak zaczynaja o tobie myslec. I na odwrot. Facetow naprawde da sie latwo oszukac bo nic ich tak nie przyciga jak pewna swojej urody kobieta(chocby byla przecietna) bo wtedy sami zaczynaja jej wierzyc,ze taka jest!
Mam racje ? 8-)
"Jeśli szczęście się do nas uśmiecha, trzeba z tego korzystać i starać się mu dopomóc, tak jak ono pomaga nam."Paulo Coelho

Awatar użytkownika
ariela
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 501
Rejestracja: 15 sie 2007, 21:40

Post autor: ariela » 28 gru 2007, 10:38

Masz absolutną racje.
U mnie to wyglada tak ze zdaje sobie sprawe ze ok nie jestem brzydka ale mysle tak: ok ja jestem ladna ale wszystkie inne bardzo ladne:D

Anita a co u Ciebie,chlopak sie odzywal?
7.09.07 --> To by³ mój dzien :)

*75C*

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”