Post
autor: gracja » 27 gru 2007, 17:18
Anita pomóc ci może dobry psycholog. Jeśli nie podniesiesz poczucia swojej wartości, to nie uda ci się stworzyć dobrego związku opartego na zaufaniu, bo ZAWSZE będzie cię prześladować myśl, że twoja połówka znajdzie sobie lepszą, ładniejszą, zgrabniejszą itd. Nawet jeśli facet będzie Cię nosił na rękach, zapewniał o miłości i dawał Ci zero powodów do zazdrości, to uwierz mi- znajdziesz sobie te powody.
Współczuję Ci bardzo, bo nie wyobrażam sobie żyć i się wiecznie martwić o to, czy facet jest mi wierny. Mój misiek jest osobą bardzo lubianą przez wszystkich. Wszędzie go pełno i jak idziemy razem na imprezę to normalne jest, że parę dziewczyn rzuci mu się na szyję w geście powitania. Ludzie lubią z nami rozmawiać i zwierzać się, więc często widzę go gdzieś w loży podczas godzinnej rozmowy z tą lub inną znajomą. Nie jestem zazdrosna i takie sytuacje nie wywołują u mnie gorszego samopoczucia. Wielu znajomych wciąż pyta, jak my to robimy, że nie jesteśmy o siebie zazdrośni. Nie mogą uwierzyć, że można pozwalać swojej połówce na 'takie' kontakty z płcią przeciwną.
95% naszych znajomych to różne oblicza zazdrości- od lekkiej, do chorobliwej. Rozmawiam z kolegą, którego nie widziałam X lat i widzę jego dziewczynę, która za chwilę mu wywierci dziurę w brzuchu za tą rozmowę!! Mój misiek rozmawiając z jakąś dziewczyną musi uważać, żeby w zęby nie dostać. A jak nie ma chłopaka rozmówczyni, to jest kuzyn, który pilnuje!!!
Znajoma zrobiła piekielną awanturę swojemu lubemu, bo patrzyła się na niego jakaś laska!!!!! Po czym okazało się, że laska patrzyła się na znajomą, bo była przekonana, że ją skąś zna i nie mogła sobie przypomnieć skąd.
Ludzie opanujcie się!!!!!!!!!!!!! Nie można normalnie funkcjonować, bo można oberwać uśmiechając się do płci przeciwnej!!!!!!!!!!!
W Twoim przypadku jestem wręcz przekonana, że wina leży po obu stronach. Nie znam całej sytuacji, bo to, co opisałaś to strzępki informacji podanych tylko z twojej strony, a jako strona w konflikcie nie możesz być obiektywna. Opisujesz sytuacje, tak jak je widzisz, a z racji Twojego niskiego poczucia własnej wartości na pewno wiele sytuacji wyolbrzymiasz i widzisz inaczej. Nie chcę usprawiedliwiać też twojego chłopaka, bo na pewno też nie jest niewinny, ale wielu facetów nie radząc sobie z zazdrością dziewczyny starają się 'wyleczyć ją z zazdrości' właśnie prowokując różne sytuacje, po, to by ją przyzwyczaić, oswoić i uleczyć z zazdrości. Chociaż z drugiej strony, jak czytam teksty typu 'zdrowa dupa była' to wiem już wszystko o tym typie faceta. Zero szacunku do kobiet i traktowanie ich jak przedmioty.......
...czemu ze wszystkich pragnieĂĆÂą na ĂâÂświecie to Ty mnie wybraĂâÂłeĂâÂś.....