Viola wszyscy jesteśmy z Tobą..

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

karolinka
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1092
Rejestracja: 14 lip 2005, 16:21
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: karolinka » 30 kwie 2007, 15:28

Viola, pamietam jeszcze jak pisałaś, że czekacie na wynik badania, ze cięzko mu oddychać, że musiscie jechac do lekarza, ..... wtedy ja byłam równiez w trakcie badan ........................a teraz gdy przeczytalam tytul..... wiedzialam ze ..... ze to cos złego .....................najgorszego :( wiedzialam co przeczytam jak tu wejdę :( bardzo mi przykro :( współczuję.......... jest mi niedobrze, mdli mnie, aż mi słabo, ..słabo mi........ wszystko dlatego, że sama musisałam sie przyzwyczaić do myśli o śmierci......... moja diagnoza zatrzęsła całym moim światem ..... i nie wiem co robić dalej bo juz nie ufam lekarzom - jako ludziom :( boję się ich, a wszystko przez jednego lekarza któremu zaufałam, przekroczył granicę, która drgnęła wywołując wielką falę spustoszenia w moim sercu i pozostawiła bliznę ,......... w szpitalu przebywam na codzień, każdego dnia widzę ludzi walczących o życie, wtedy przemyka mi przez głowę tyle mysli....... ze ja sama walczę........ że są okresy kiedy ból fizyczny sprawia, że chce odejsc ukoić ból.......... ale wtedy jeszcze bardziej boli to ze mogłabym kogoś zostawić i boję sie własnie o to Violu, co ty teraz czujesz :( ze taka pustkę pozostawie i ból w tej jedynej bliskiej osobie :cry: zawsze kiedy o tym mysle to mi słabo, mdli mnie..... i może źle robię, że odpuściłam sobie leczenie...... a może tak własnie mialo być, ....... a może dłużej pożyję, moze uda mi sie jeszcze coś dobrego zrobić.... dlatego idę pomimo strachu przed siebie bo tak mnie nauczyl ukochany, i patrzę głeboko w oczy pacjentom choć widza w moich strach, wszystko widzą.......i pomagam im jak mogę...... każdemu kto chciał pomóc, powiedziałam, że mogą się modlić w to tylko wierzę... w modlitwę i w Boga


bardzo mi przykro, że zostałaś sama....... jest mi przykro, że być może niedługo tez kogos zostawie :( tylko kiedy??? za rok, 5 lat a moze 10??? będę miała wtedy ponad 30 lat .... na dzień dzisiejszy nawet dzieci nie moge mieć...... nawet niewarto zakładac rodziny

tak cięzko iść dalej, gdy świat się kręci, tańczy i śpiewa, gdy wszyscy sie cieszą..... tak ciężko iść dalej samemu, jakby poza światem , patrzeć na to jakby zza szyby, gdy każdy dzwięk staję się głuchy i dudni, a każdy uśmiech zamienia się w gorzki grymas

Awatar użytkownika
jolwit1858
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1313
Rejestracja: 05 mar 2006, 19:17
Kontakt:

Post autor: jolwit1858 » 30 kwie 2007, 16:17

Umarli umierają dopiero wtedy, gdy przestajemy o nich myśleć.
Pamięć o nich przywraca ich życiu.
Zmarli, o których zapomniano, leżą pod ziemią
bez szansy na zmartwychwstanie.
Są też tacy, którzy podnoszą się z grobu dzięki naszym myślom...

Mylimy się, kiedy przyjmujemy potoczne stwierdzenie, że czas leczy rany.Jeśli usiądziemy w kącie i będziemy czekali, by czas nas uleczył, to nic się nie zmieni. Rana, której się nie dogląda, nie dezynfekuje, nie leczy, która nie jest starannie opatrzona, nie zagoi się sama. jej stan jeszcze sie pogorszy. To nie czas nas uzdrawia, ale to, jak ten czas wykorzystujemy.

jest mi bardzo przykro z powodu Twojej straty...
...Siła kobiet nie tkwi w tym, co mówią, ale ile razy to powtarzają..

Awatar użytkownika
mona124
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 899
Rejestracja: 27 paź 2006, 09:56

Post autor: mona124 » 30 kwie 2007, 17:13

Viola długo siedziałam ze łzami w oczach, bezsilnie wyszukując słów które mogłyby choć w niewielkim stopniu ukoić Twój ból. Niestety nie udało mi się ich znaleść, bo prawdą jest, że chyba żadne słowa nie są w stanie w dniu dzisiejszym Cię pocieszyć:cry: Przynajmniej ja nie znam takich słów :(
Tylko miotają mną myśli, dlaczego to życie jest takie niesprawiedliwe, dlaczego coś takiego pięknego tak nagle przestaje istnieć???
Jest mi strasznie, strasznie przykro z tego powodu, że nie wiem co powiedzieć :cry:

Awatar użytkownika
violka123
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 366
Rejestracja: 27 cze 2006, 16:59

Post autor: violka123 » 30 kwie 2007, 17:18

karolinka pisze:tak cięzko iść dalej, gdy świat się kręci, tańczy i śpiewa, gdy wszyscy sie cieszą..... tak ciężko iść dalej samemu, jakby poza światem , patrzeć na to jakby zza szyby, gdy każdy dzwięk staję się głuchy i dudni, a każdy uśmiech zamienia się w gorzki grymas
karolinka tak wlasnie widze teraz swiat ,dziekuje wam wszystkim

Awatar użytkownika
Kobietka
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 98
Rejestracja: 26 kwie 2006, 18:44
Lokalizacja: BiaÂłystok

Post autor: Kobietka » 30 kwie 2007, 17:59

VIOLU kochana,bądź silna i nigdy nie zapominaj,że Twój mężczyzna kochal i nadal Cię kocha najbardziej na świecie.Tak samo jak Ty jego...To widać

Bardzo współczuję...
nowe uszy...ma³a rzecz a cieszy :)
13.07.2006r-korekcja uszu-dr Brzuchanski

Awatar użytkownika
violka123
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 366
Rejestracja: 27 cze 2006, 16:59

Post autor: violka123 » 30 kwie 2007, 18:32

tak kochal mnie ...czulam to kazda czasteczka siebie ....opiekowal sie mna ...troszczyl...nie potrafie opisac jakie to piekne uczucie ,czuc sie tak kochana....kiedy patrzyl na mnie bez slow w Jego oczach widac bylo tyle ciepla ,lagodnosci i milosci....nie mozna tego wytlumaczyc ,ale spojrzeniem ,dotykiem przekazywal mi milosc ,ktora poprostu czulam....tak jak cieplo,slonce....slowa nie byly potrzebne ....ale byly ....choc zawsze mowil ze nie potrafi...ze nie ma takich slow ktorymi moglby wyrazic jak wazna dla NIEGO jestem....dla mnie byl wszystkim ,sensem zycia ,celem istnienia ...byl moim akumulatorem ,ktory dawal mi energie do zycia ..radosci .....mowilismy sobie o tym wszystkim i tylko z tego sie ciesze ze dalam mu z siebie tyle ile potrafilam i ze On to wiedzial...wiedzial jak bardzo jest kochany ...ile szczescia mi daje...zawsze bardzo duzo rozmawialismy ...wiedzielismy o sobie wszysko....jesli ktores z nas mialo zly dzien to nie konczylo sie to klotnia ,bo zawsze twierdzilismy ze lepiej rozmawiac ...wyjasnic..niz milczec..obrazac sie...kiedys mi powiedzial "aniołku zycie jest za krotkie zeby sie klocic ,szkoda na to naszego wspolnego czasu,cieszmy sie soba ,kazda wspolna chwila"...i tak robilismy....moze gdyby byl dla mnie zly ...moze byloby mi latwiej sie pogodzic z jego smiercia ...a tak ...strasznie mi go brakuje...nigdy nie znalam tak dobrego czlowieka ,a kiedy poznalam i stal sie MOJ to po chwili Pan Bog pozazdroscil mi tego i zabral do siebie

Awatar użytkownika
violka123
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 366
Rejestracja: 27 cze 2006, 16:59

Post autor: violka123 » 30 kwie 2007, 18:52

czasem kiedy czytam to co napisalam to jakbym czytala piekna bajke ..bo przeciez zycie nie jest takie piekne ...a jednak ...tylko moze moje bylo zbyt piekne ....bylo w nim tyle szczescia ze wykozystalam juz przeznaczony dla mnie limit i dlatego to musialo sie skonczyc...przyszedl czas zaplacic rachunek za szczesliwe chwile ..i jest on bardzo wysoki

Awatar użytkownika
campari84
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 221
Rejestracja: 06 lis 2006, 20:11
Kontakt:

Post autor: campari84 » 30 kwie 2007, 20:53

Violu skladam Ci najszczersze kondolencje. Wiem jaki bol rozdziera serce po stracie najblizszej osoby. Nie wiem co mam napisac bo wiem, ze slowa w takiej sytuacji nic nie daja. Ja stracilam ukochana mame, ktora tez przegrala walke o zycie i mimo iz minelo tyle lat zawsze placze gdy tylko o niej pomysle. Pamietam slowa, ktore uslyszalam gdy odeszla, ze "czas goi rany"... Wedy nie chcialam ich slyszec, nie byly dla mnie nic warte... Czulam tylko bol rozdzierajacy serce i myslalam, ze jak ktos moze mowic mi takie rzeczy, ze tej rany czas nigdy nie zagoi... Teraz wiem, ze czas zalecza, nie zagoi nigdy... Ty stracilas mezczyzne swojego zycia. Mnie kolejna strata chyba by zabila... Najgorsze jest to, ze nigdy nie jestesmy na to gotowi... Mam nadzieje, ze oni wiedza, czuja jak bardzo ich kochalismy i wciaz kochamy i jak ciezko bez nich zyc...
Dr Kasprzyk 12.03.09
McGhan Inspira
TRF220+TRX285

Awatar użytkownika
Malowanka
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 301
Rejestracja: 04 mar 2006, 12:54
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Malowanka » 30 kwie 2007, 21:52

viola, bardzo, bardzo współczuję. jest mi bardzo smutno, że coś tak pięknego co było między Wami musiało się skończyć tak szybko...

karolinka
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1092
Rejestracja: 14 lip 2005, 16:21
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: karolinka » 30 kwie 2007, 22:14

violka123 pisze:wykozystalam juz przeznaczony dla mnie limit i dlatego to musialo sie skonczyc...przyszedl czas zaplacic rachunek za szczesliwe chwile ..i jest on bardzo wysoki

Violu, nigdy sobie tak nie tłumacz, to nie jest żadna kara, za to ze byłas szczesliwa, tak nie wolno mysleć, czy ja tez mam sobie tak tłumaczyć, że choruję??? za co .... za grzechy, jakie??? za to że mam chłopaka i tez jestem z nim szczesliwa, że poznałam co to miłość.....(opisałam to w wątku czego żałujecie) to nic nie daje i nie ma sensu...... wiem, że to głupie mówić że tak miało być, ale ON opuszczając Cię napewno powtarzał sobie, że tak naprawde Cie nie zostawi, że będzie czuwał i spotkacie sie na tamtym świecie.... ja złozyłam taką obietnicę, że jak odejdę to będę czuwać nad bliskimi i ukochanym, żeby sie im szczęsliwie wiodło, że będę ich chronić przed złymi ludzmi, przed złem...... a obietnicy sie dotrzymuje, Bóg o tym wie ..... i nie pozwli złamac obietnicy, nie może. Czasami śni nam sie zmarła osoba i potrafi nas uchronic przed czymś złym, przed czymś przestrzec, czuwac nad nami, cos w tym jest...

Wiem, jak cieżko jest wstać z łóżka, podnieść ołowiane ciężkie ciało..... odsłonic zasłony i spojrzeć za okno, gdy promienie letniego słonca zamiast cieszyć rażą przekrwione oczy, takie suche bo łzy wszystkie spłyneły z nocnym deszczem, tak ciężko złapać oddech gdy gardło tak zaciśnięte, jak całe ciało skrępowane.... tak ciężko sie podnieść.....

Zablokowany

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”