Na emigracji- czyli jak sie odnaleźć ?:)

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
Joanne
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 157
Rejestracja: 28 sty 2005, 18:03
Lokalizacja: USA

Post autor: Joanne » 23 wrz 2006, 04:48

Oj,Betka a to mi dowalilas. :wink: Moje dzieci chodza do polskiej szkoly ale ja w tym czasie nie pracuje a wrecz przeciwnie-wydaje pieniazki buszujac po sklepach.A na weekendy wyjezdzamy glownie w lecie a wtedy sa wakacje. :lol:

Awatar użytkownika
ewelina
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 779
Rejestracja: 11 lip 2005, 22:30
Lokalizacja: chicago

Post autor: ewelina » 23 wrz 2006, 07:16

betko
dokladnie cie rozumiem i jestes jedna z niewielu osob o pochodzeniu polskim z takim nastawieniem. Wiekszasc pseudo polskich patriotow nasmiewa sie z ameryki i amerykanow ale gdyby chciano ich stad wygnac zapieraja sie nogami. nasmiewaja sie z amerykanow bo sa to w wiekszosci ludzie prosci ktorzy nigdy amerykanom nie dorosna do piet, i chcieliby utworzyc w ameryce druga polske aby czuc sie jak na swoim podworku. Bardzo bym chciala aby emigranci z polski byli ludzmi wyksztalconymi a w wiekszosci sa to ludzie tak prymitywni ze przynosza wstyd na kazdym kroku, ciezko to mowic ale wielokrotnie bylo mi wstyd ze to moi rodacy.
z drugiej strony nierozumiem skad tyle niecheci w was do ameryki i amerykanow skoro nigdy tutaj nie bylyscie, czy wasze zdania opieraja sie na ogladnietych filmach?
zreszta kiedys bedac w polsce widzialam program "zielona karta" i tam widac dokladnie nasza polonie jak wspaniale prezentuje nasz kraj.

druga sprawa jest taka ze nawet po udanej nostryfikacji dyplomu uzyskanie pozwolenia na prace nie jest latwe, wiec sam papierek sprawy nie zalatwia.
jesli chodzi o polskie szkoly i polska religie w nich to juz ja mam na ten temat dosyc krytycznie wyrobione zdanie i nawet niechce zaczynac tego tematu bo skonczy sie czerwona kartka jak byk. w kazdym razie moje dziecko tam nie uczeszcza, niewidze potrzeby, jezyka polskiego napewno nie zapomni bo uzywamy go na codzien w domu a nie wieze zeby byla przydatna do czegokolwiek innego. no moze do tego aby mama mogla sobie spokojnie polatac po sklepach w dniu wolnym od pracy.

ameryke jedni kochaja drudzy nienawidza, czesto kochaja ci ktorym sie udalo a nienawidza ci ktorym po raz kolejny sie nie udalo.
jesli chodzi o inteligencje amerykanow to przeswiadczenie ze to glupi narod graniczy z kompletna glupota wypowiadajacego takie stwierdzenie, najczesciej ludzi ktorzy nie maja kontaktu z amerykanska inteligenca a tylko z pania z domku ktory sprzataja lub kontraktorem ktory daje dach do zrobienia. sama ukonczylam tutaj studia i mialam kontakt z mlodzieza jak i profesorami i nikt mi nie powie ze w czymkolwiek polska edukacja jest lepsza niz amerykanska. Jesli tak jest to dlaczego amerykanska medycyna, technika i wiele innych dziedzin wioda prym na swiatowej arenie? od dziecka pamietam moj zachwyt nad glupimi opakowaniami na rzeczach z ameryki nad lekami ktorych w polsce albo nie znali albo nie mozna ich bylo dostac, i wiele innych rzeczy.
jesli chodzi o manie nizszosci z powodu braku architektury lub Historii. pierwsze slysze zeby czyims kompleksem bylo cos co nadala kolej rzeczy , czyli okres jej odkrycia zaludnienia itd, raczej moga byc z siebie dumni ze kraj tak stosunkowo mlody byl w stanie tak wspaniale poradzic sobie w rozwoju spolecznym ze o niebo przescignal kraje od wiekow rozwiniete.
ja rowniez jestem jedna z tych ktorzy sa wdzieczni za dana szanse a tych w ameryce nie brakuje, ale napewno nie dla tych ktorzy podchodza do niej z krytycyzmem i tak dobrze polakom znanym pesymizmem, juz kiedys pisalam ze amerykanie to narod bardzo przyjazny choc coraz czesciej ostrozny ze wzgledu na dotychczasowa naiwnosc ktora ich tak potwornie zawiodla.

Awatar użytkownika
ghostdog
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1356
Rejestracja: 10 sty 2006, 18:55
Lokalizacja: woj. dolnoÂślÂąskie / Szkocja

Post autor: ghostdog » 23 wrz 2006, 08:47

Ja tylko wcisne sie w ten watek.....Olivko...przyjezdzaj to spotkamy sie razem z Elajustyna :wink:

I bardzo ciekawie napisala betka...na temat swiezo przyjedzajacych Polakow do Stanow....no coz tak jest wszedzie....do Szkocji tez tacy trafiaja....ale sa tez i tacy ktorzy dobrze sobie radza i wtapiaja sie w tlo nie wyrozniajac chamstwem i nie izolujac sie..

Ja swoje wyjazdy zagraniczne zaczelam od pobytu w Hollandii jako au pair...i juz nigdy po powrocie nie zamierzalam wyjechac z domu.....a tu jeszcze dalej mnie wynioslo.....oplacalo sie finansowo..wiec tu nie ma co narzekac....jedynie nie za bardzo wyobrazam sobie tutaj macierzynstwa.....och brrr na obczyznie ....
2006 Latkowe cycuchy
2008 Kasprzykowe powieki
botoxik here i come:)

Betka
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 168
Rejestracja: 16 sie 2005, 15:23
Lokalizacja: West
Kontakt:

Post autor: Betka » 23 wrz 2006, 20:18

Hej Joanne jesli cie troche urazilam to przepraszam . Przy okazji zahaczylam o temat sobotnich polskich szkol. To byla moja obserwacja z miejsca gdzie miszkam . Ja sie nie czepiam osob , ktore wyslylaja swoje dzieci do szkol aby sie uczyly jezyka. Moze przy okazji obrazilam te ciezko pracujace kobiety , ktore moze pracuja aby kupic sobie lepszy samochod, moja mysl byla taka ,ze wspomniano ,ze Ameryka jest dobra do pracy ale nie do zycia. Dlatego napisalam ,ze jesli juz to z regoly Polacy wiecej pracuja i mniej korzystaja z urokow Ameryki i mniej wypoczywaja bo gonia za pieniadzem. W tym tez nie chce uogolniac. To jest rozmowa na dlugie , dlugie godziny.
Do Samathii. A skad wzielas ten nick. Moze tak poprostu Maria, Stanislawa bylo by swojsko. Bylo by to takie Polskie. No coz niewazne. Co do wyksztalcenia to juz ci nie bede ublizac. Wiesz jakos dziwnym trafem w Polsce sie wyksztalcilam. Tylko wiesz po skonczonych studiach jakos tak nie moglam nawet zarobic na mieszkanie juz nie mowiac o samochodzie. Wyjechalam dosyc pozno w wieku 30 lat. W miedzyczasie wyszlam za maz , porodzilam dzieci i zdobylam zawod , ktory tu da mi pieniadze. Nie konczylam Studiow w Ameryce po to zeby miec tylko ukonczone.Powiem ci szczerze ,ze nie mialam na to nawet czasu .Mysle ,ze i tak wystarzajaco sie tu wyksztalcilam/roczna szkola asystenta medycznego oraz uprawnienia do pracy z ludzmi chorymi i starszymi/. Jednoczesnie wychowalam dzieci, zbudowalam dom wraz z moim mezem i kupilam domek w gorach. Mowisz ,ze nie stac mnie na operacje tu? Mylisz sie stac ale nie lubie wydawac pieniedzy bez sensu. Za taka operacje przeprowadzona w Polsce zaplace znacznie mniej. A swoja droga zycze ci dorobienia sie tego wszystkiego w Polsce przez dziesiec lat nie korzystajac z niczyjej pomocy, wychowujac dzeci tylko z mezem. Zycze szczescia i nie czepiaj sie ,ze ja kogos nie szanuje. Dyskusja dotyczyla ze wypada a nawet jest wskazane okazywac szacunek dla miejsca w ktorym sie przyszlo zyc.I jakos tak mi nawet nie wypada smiac sie z Ameryki , bo ten kraj przyjal mnie zyczliwie. Ten kraj dal nam prace. Ten kraj pozwolil abym mogla pomoc swojej mamie i wielu wielu osobom , ktore tu przyjechaly na moje zaproszenie. Pozdrawiam i zycze byc bardziej otwartym na swiat i na ludzi z ktorymi przyszlo sie nam zyc.

Awatar użytkownika
paula
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3978
Rejestracja: 17 lut 2005, 10:31
Lokalizacja: Krakow

Post autor: paula » 24 wrz 2006, 10:50

posprzątałam tu :evil: a jeszcze jedna kłótnia,to zamykam temat i kartki polecą!
jakieś zbiorowe psm :roll:

Betka
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 168
Rejestracja: 16 sie 2005, 15:23
Lokalizacja: West
Kontakt:

Post autor: Betka » 24 wrz 2006, 19:59

Hej Paula! Widac ,ze jestes madra i inteligentna kobietka!!

czarnulka21
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 425
Rejestracja: 11 sty 2006, 05:43
Kontakt:

Post autor: czarnulka21 » 02 paź 2006, 03:35

czesc dziewczyny .Dawno mnie tu nie bylo nawet nie wiedzialam ze wszedl taki temat. Ja do stanow wyjechalam zaraz po maturze dokladnie rok temu na poczatku lipca i w planach byl rok i ani dnia dluzej ale wyszlo inaczej. Poznalam chlopaka z ktorym tu teraz mieszkam i ukladam sobie zycie. Ale wracajac do tematu to wcale tu nie jest tak wesolo. na zabawe wogole nie ma czasu ani tym bardziej ochoty. Ja pracuje od pon-piatku ale jak jest okazja to biore prace na weekendy. zarabiam jakies 1500$ miesiecznie , moj chlopak tez cos kolo tego. Ale za mieszkanie placimy 1300$ ,ubezpieczenie za samochod,rachunki za tel,paliwo,jedzenie,silownia i pieniedzy nie ma. czasami mnie to przeraza ze pracuje i nic nie jestem w stanie odlozyc. I tak sobie mysle ze w polsce bylo mi latwiej. mieszkalam z mama pracowalam jako barmanka w dyskotece zarabialam cos kolo 1000zl +napiwki to jakies 1600zl i zylam beztrosko. Ale coz zabawa sie skonczyla i zycie na mamusinym garnuszku. Wiec uprzedzam ze jesli ktos mysli o wyjezdzie z kraju po to aby sie pobawic i zarobic to zyje w zludzeniach. To za granica jest nie mozliwe

Awatar użytkownika
ewelina
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 779
Rejestracja: 11 lip 2005, 22:30
Lokalizacja: chicago

Post autor: ewelina » 02 paź 2006, 04:36

mysle ze rok po wyjezdzie to stosunkowo krotki okres na oszczedzanie, lepiej zainwestuj w cos co przyniesie wieksze zyski niz napychanie konta. a jezeli juz jestes w stanie oplacic wlasne mieszkanie i samochod to chyba i tak niezle.
Love em, my sweet 325CC made my life complete!

ania++
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 297
Rejestracja: 19 cze 2006, 16:10
Lokalizacja: Kanada
Kontakt:

Post autor: ania++ » 12 paź 2006, 21:51

Jak sie odnalesc napewno pierwszy rok jest najgorszy pozniej juz z gorki ale wiadomo wszedzie poczatki sa trudne
Mieszkam w Kanadzie z mezem i dziecmi ale pierwszy rok pamietam jak mi wszystko przeszkadzalo niedobra kawa , nie w ta strone sie zamki w drzwiach otwieraja i duzo jeszcze takich bylo dzis jest 4 lata jak tu mieszkam i sie z tego smiejeje co mi wtedy przeszkadzalo ale dopoki sam czlowiek jest na wszystko na nie nastawiony to sie nie zaklimatyzuje
Za Polska dalej tesknie wyjscia z kolezankami na rynek na piwko ,w kazdej chwili dzieci mamie podrzucic.
Ale znow tu nikogo nie interesuje co ja mam ile mam jak wygladam nikt mi nie powie po co idziesz na operacje mozna o tym mowic otwarcie i nie trzeba przed nikim ukrywac
Wiadomo ludzie sa rozni wszedzie i tu narodowosc nie ma nic do tego
A czy nam sie bedzie dobrze zylo zalezy to tylko i wylacznie od nas .
Na dzis moge powiedziec ze jestem szczesliwa tu jest moj dom moje zycie i nie zaluje decyzji o wyjezdzie

Awatar użytkownika
ekler
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 379
Rejestracja: 26 kwie 2005, 18:05

Post autor: ekler » 15 paź 2006, 01:09

Boże jak ja was podziwiam że macie odwage wyjechać z tego kraju i spróbować życ gzieś tam na obczyznie.Mnie materialnie nie jest zle tutaj ale spędza mi sen z powiek myśl co ze mną będzie jak przejde na emeryture.Za granicą po latach pracy na emeryturze żyje sie dobrze a tu jak będzie wiecie dobrze.Dlatego sama chciałabym wyjechac ale nie mam odwagi bo jestem słaba psychicznie i boje sie że nie dałabym sobie tam rady.A tam żeby przetrwać ( na początku) trzeba mieć twardą dupe.

Zablokowany

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”