Dziewczyny,jak mnie dzisiaj wkur.... jeden facet,to do teraz nie mogę się pozbierać.
Zasrany ch....!!!!!!
Skąd się bierze takie bydło???!!!
Poszłam przed pracą do apteki,w poszukiwaniu cudownego specyfiku na porost rzęs.
Stoję w kolejce,za mną starszy pan,baaaaardzo starszy.Naprawdę baaaaaaardzo.
Stoję i stoję,a po chwili słyszę za plecami coś w tym stylu-
Ooo,tym to trzeba się z każdym dzielić i dawać na prawo i lewo,każdemu dawać kto chce.
Takie dobro nie może się marnować.Bóg kazał się dzielić.
Myślę sobie-nawiedzony wariat jakiś...
I znowu ten głos za plecami-
Ja bym chętnie skorzystał,tylko mi powiedz gdzie,to się zabawimy słonko...
Tydzień będziesz sufit oglądała...
Szybko zrozumiałam,co ten stary pryk ma na myśli.Tak się wściekłam,odwróciłam się i mu trochę nawtykałam ,,miłych'' słów.
Nienawidzę takich chamskich zboczuchów bez klasy i poziomu.
Człowiek idzie rano do pracy,ubrany po bożemu,a tu cię biorą za prostytutkę jakąś!!!Brrr...koszmar!
Life is a journey,not a destination.