Beznadziejni faceci, a dokładniej ich teksty

[dżagaaa]

Majusia, no ale przynajmniej cie wyróżnił a mój ceni mnie na miare "piwo na ławce pod blokiem.."

[majamajamaja]

Moj facet wlasnie szuka swoich czarnych spodni - znalazl deske do pizzy...
o - teraz znalazl krawat jedwabny, bardzo ladny, ktory przy pierwszym noszeniu dotknal paluchem calym w oliwie i ktory ja pozniej wypralam (!) w zbyt wysokiej temperaturze, a nastepnie wyprasowalam - tez w zbyt wysokiej temperaturze... oj, dostalo mu sie za ten krawat, caly zniszczony!

A co do skutecznych i uniwersalnych tekstow: Mam duzy biust. Przechodzimy obok roboli i jeden krzyczy: jakie wielkie cyce! A moja kolezanka: spojrz na siebie! (byl grubas) Zamknal sie i zaczerwienil.

A co do beznadziejnych tekstow. Dzwoni kiedys moj eks. Po paru latach. Pyta sie, co nowego, a ja, ze wlasnie co obronilam prace magisterska, hurraa! On tylko: a masz juz meza i dzieci?
Ja: obronilam sie wlasnie! On: ale chyba kogos masz?

[maluda6]

Dzwoni kiedys moj eks. Po paru latach. Pyta sie, co nowego, a ja, ze wlasnie co obronilam prace magisterska, hurraa! On tylko: a masz juz meza i dzieci?
Ja: obronilam sie wlasnie! On: ale chyba kogos masz?

dobre, bardzo dobre,
swietne wręcz !!

[hoana]

moj zdesperowany ex, jak nie chciałam do niego wrocic:
''Zmarnowałem 2 lata przez Ciebie..''
Nic dodac nic ujac..
Wtedy płakałam teraz wspominam z niesmakiem

[brachypelma]

moj zdesperowany ex, jak nie chciałam do niego wrocic:
''Zmarnowałem 2 lata przez Ciebie..''
Nic dodac nic ujac..
Wtedy płakałam teraz wspominam z niesmakiem

to widzę, że był głupi, skoro marnował czas i o tym wiedział, bo przecież mógł w ogóle ci głowy nie zawracać. śmieszą mnie takie teksty, dopiero jak się coś kończy, to mówią "zmarnowałem czas". To co do ch* robili w trakcie, że uznali, że tego czasu jednak nie tracą?
Tak na koniec mówią ludzie, którym jest bardzo ciężko po rozstaniu i chcą, żeby druga połówka też cierpiała (bo nie daj boże radzi sobie lepiej).

[hoana]

Wiec jak napisałam..zdesperewany Powiedział to, a pozniej jeszcze latał i błagał zebym wrociła.. juz po prostu mowił i robił wszystko.. ale punkt kulminacyjny osiagnał gdy sie spotkalismy przypadkiem na imprezie i on zaczał sie obmacywac z jakas obca laska na moich oczach..ooona mu nogi zarzucała na biodra, a on nie wiem co myslał.. chyba , ze zrobił na mnie wrazenie, wzbudził gniew, zazdrosc i niewiadomo co jeszcze, otoz nie.. wtedy własnie udowodnił mi kim jest i do konca upewnił w słusznosci mojej ostatecznej decyzji..
A pozniej znowu prosił mnie zebym wrociła ale wtedy to juz sie zmieniło w parodie, były inne teksty, ale nie wypada zle mowic o ex, czyz nie???

A na tekst typu ''my sie chyba znamy?? '' odpowiadac zwykłam, ze byc moze tak, ale skoro Cie nie pamietam to by oznaczało, ze nie zrobiłes na mnie zbyt dobrego wrazenia miny sa obecujace

[majamajamaja]

Hoana, ponoc o umarlych sie zle nie mowi, choc tez nie wiem czy to do konca ma sens. Ale o eks? Mozesz go tu na forum objechac z kazdej strony!

A Twoja odpowiedz na "czy ma sie skads znamy" - jest super! Zapamietam.

[hoana]

Hoana, ponoc o umarlych sie zle nie mowi, choc tez nie wiem czy to do konca ma sens. Ale o eks? Mozesz go tu na forum objechac z kazdej strony!

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
to mi sie podobało, zaraz zaczne ksiazke pisac
nie no..ja nie lubie zle pisac o byłych, bo co jak co to nas wiele łaczyło, dobre rzeczy rowniez.. nie chce miec wyrzytow sumienia.. zwlaszcza , ze objechanie go tutaj na forum i tak nie ma sensu, a nawet byłoby nie na temat

a ''czy my sie nie znamy'' podłapałam od siostry

[majamajamaja]

No ja wiem, jak to jest: dopoki jest dobrze, to obojgu. A jak sie zaczyna sypac, to czesto przynajmniej jedna ze stron moze zaczac zachowywac sie totalnie irracjonalnie. I czasami wychodzi z tego taka farsa.

[meyd]

mój były facet w wojsku pracuje, przez co widywaliśmy się tylko co tydzien w weekendy.
Po zakończeniu prawie 3letniego związku on wyleciał do mnie z tekstem, że przeze mnie on nie ma żadnych znajomych, bo każdy wolny weekend spędzał ze mną i to moja wina (że niby ja go zmuszałam.. siłą ciągnęłam do siebie, nie? : P)

ahh, najgorsze, ze minęło 9 miechów a cholernie kocham go nadal .. ale noo kretyn z niego totalny

faceci i tak najsmieszniejsi są w swoim zapewnieniach, że każda ich eksa była brzydka i niefajna, ale za to myy, aktualne dziewczyny jesteśmy zawsze najlepsze i wyjątkowe : P (tzn. no ja nie wątpie ze tak jest, ale bez przesady )