Kompleksy, brak wiary w siebie

Higena, Uroda, Moda i Trendy

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
nesia
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3812
Rejestracja: 29 gru 2006, 12:47

Post autor: nesia » 17 cze 2008, 12:09

jolaa pisze:. Boje się tylko ze po tych wszystkich zabiegach (o ile zgodza się mi zrobic) to i tak nadal będę brzydka....
Pogrążyłaś się i to bardzo. Widzę że psychicznie jesteś strasznie zszargana, nawet nie masz wiary w to co robisz czy planujesz zrobic. Jest źle, jest bardzo źle. Potrzebny jest Ci naprawde dobry psycholog/ terapeuta lub choćby ktoś z bliskiego otoczenia kto mógłby nakierować Cie na lepsze tory. Niestety nie znam specjalistów z poznańskiego... Moze sprobuj zazdwonic na tel zaufania, tam siedzą ludzie ktorzy bezinteresownie pomagaja innym, moze nakierują Cie na dobrego specjaliste z Twojego rejonu. Po za tym tak jak pisze janko2 i CukiereczekPL - my Ciebie tak łatwo nie puścimy, wygadaj się, poopowiadaj tu czy na pm, zadzaiałajmy cos razem, nie ma sytuacji bez wyjścia ;-)
23.02.07 - ;)

Uroda to weksel honorowany na całym świecie za okazaniem.
Giacomo Casanova

iff
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 651
Rejestracja: 11 kwie 2006, 11:19

Post autor: iff » 17 cze 2008, 12:39

Ktos juz tutaj to napisal...nie ma brzydkich ludzi.
Zdarzaja sie zaniedbani i to obojga plci i czesto mam wrazenie ze dzieje sie tak z powodu ich lenistwa...ot taka brzydka cecha charakteru powodujaca i rozmemlanie zewnetrzne i bezwlad wewnetrzny...coz...jakos trzeba sobie z tym radzic albo samemu albo z pomoca innych...
Nie ma brzydkich ludzi! Podkreslam to z cala stanowczoscia!
Czy zwrocicliscie uwage na to, ze KAZDA panna mloda jest piekna...bo jest umalowana, uczesana i szczesliwa.

Awatar użytkownika
nesia
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3812
Rejestracja: 29 gru 2006, 12:47

Post autor: nesia » 17 cze 2008, 13:28

jolaa pisze: To co mam do zrobienia to: zmiana kształtu oczu ( o ile jest to możliwe ), powiększenie i wymodelowanie ust i zmniejszenie odległości miedzy nimi a nosem, zęby to już wszystko bo czeka mnie pewnie aparat i wybielanie, pewnie leczenie i jeden do usunięcia ale o tym napiszę jak wrócę dzisiaj od stomatologa, implanty policzków, powiekszenie biustu ale te dwie rzeczy to po odchudzaniu które własnie mnie najbardziej załamuje bo ciężko mi idzie przez niedoczynność tarczycy... na koncu dopiero makijaż, fryzjer itd... tylko nie wiadomo kiedy do tego konca dojdzie....
Koleżanko, czy się nie zagalopowałaś za bardzo? Palny masz bardzo stanowcze i odważne jednk wykonanie wszystkich planowanych zabiegów o ile są wogule konieczne zajmie Ci i sporo czasu i sporo pieniędzy. Nie wiem czy nie jesteś dla siebie zbyt krytyczna a wręcz brutalna. Dlaczego odkładasz fryzjera, makijaż na sam koniec? Moze warto sie zastanowić aby juz zacząc z tego korzystać. Powiem Ci tak - ja bez pokładu i choć pomalowania rzęs nigdzie się nie ruszam, nie wyobrażam sobie też przetłuszczonej głowy czy kilkometrowych drostów... Uwierz mi, że nie raz lekkie przeciagnięcie twarzy pudrem czy różem, nadanie jej kolorku podkładem, moze podkreślenia oka działa naprawde wiele. Twarz sie ożywia, jaśnieje, promienieje... Włosy - podstawa! Przy dobrze dobranej fryzurce dzieki włosom rózniez mozesz zakamuflować wady swojej urody. Można by tu było wymieniac, tworzyć przykłady. Jolcia bierz sie za swoja wuizure i to mig!
Ktoś zasugerował wklejenie tu na forum fotki, nie wiem czy to dobry pomysł, jednak gdybyś chciała porady a krępujesz sie oficjalnego wystapienia mozesz śmiało podesłac mi zdjęcie. Ocenie obiektywnie i obiecuje ze postaram sie pomodz. Bierzmy sie do roboty a podstawa - zacznijmy pozytywnie myslec ;-)
23.02.07 - ;)

Uroda to weksel honorowany na całym świecie za okazaniem.
Giacomo Casanova

Awatar użytkownika
tOOsia
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 745
Rejestracja: 23 mar 2008, 22:51
Lokalizacja: UK
Kontakt:

Post autor: tOOsia » 17 cze 2008, 19:58

Wydaje mi się, że chcesz sie zabrać za wszystko od końca... jest wiele sposobów na "ulepszenie" wyglądu. Zgadzam się z nesią i iff. Należy o siebie na początku zadbać. Włosy, twarz, ubiór... Nie wymaga to wcale wielkiego wysiłku. Wystarczy wizyta u fryzjera, który doradzi. Internet masz więc poczytaj o makijażu o strojach pasujących do Twojej sylwetki - trzeba spróbowac zatuszować to co się nie podoba a uwydatnić to co piękne. Na pewno masz w sobie piękno, poszukaj go. Poszukaj tym razem tego co może podobać się innym i tobie, przestań myśleć o tym co inni mają ładniejsze niż Ty- to nie ma sensu, bo tak jak napisały dziewczyny - ludzie piękniejsi na świecie zawsze byli i będą. Z tym trzeba się pogodzić. I uśmiechaj się do siebie, do ludzi. Założę się, że zawsze chodzisz naburmuszona albo smutna. Trzba zacząć od takich rzeczy.... operacje, diety.,.. to ostateczność.

Skoro Twój chłopak jest z Tobą tyle to chyba znak, że dla niego jesteś piękna... masz kogoś tak bardzo bliskiego, komu na Tobie zależy... czy to nie jest powód by zastanowić się nad tym co w Tobie jest piękne, skoro on jest przy Tobie? Skoro jeszcze nie zmęczyły go rozmowy o wyglądzie i Twoja zazdrość to chyba znaczy, że jesteś dla niego najpiękniejsza i najlepsza na świecie :)
24 styczen 2012 - korekta nosa. Dr Stepniewski. JUZ PO!!! JESTEM TAAAAKA SZCZESLIWA !!!

caradurka
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 178
Rejestracja: 18 lut 2008, 23:24

Post autor: caradurka » 17 cze 2008, 20:42

założyłam ten temat, więc i ja się wypowiem
też miewam takie dni, że czuję się paskudnie i wydaje mi się, że wszystko trzeba we mnie zmienić
np dziś mam trochę gorszy dzień, bo mam @ i strasznie mnie obsypało, mimo, że kończę już kurację dermatologiczną, na którą wydałam dużo kasy i która miała mnie uwolnić od pryszczy, nie udało się ..
poza tym od jakiegoś czasu chcąc nie chcąc przebywam w towarzystwie naprawdę świetnych lasek i przez to łapię dołki
ale wiesz co?
ostatnio w moim życiu wydarzyło się sporo złego i ta zła passa cały czas trwa :-(
ale dzięki temu uświadomiłam sobie, co tak naprawdę w życiu jest ważne - zdrowie, miłość, rodzina, przyjaciele ..
wygląd to rzecz drugoplanowa ..

masz faceta. skoro z tobą jest, to pewnie cię kocha i pewnie dla niego jesteś najlepsza. dlaczego wkręcasz sobie, że jest inaczej? dlaczego mu nie ufasz i wmawiasz sobie, że interesuje się innymi? gdyby był zainteresowany innymi, po co miałby być z dziewczyną, która non stop wypłakuje mu się z powodu swojego rzekomo beznadziejnego wyglądu? przecież to bez sensu. jest z tobą, bo cię kocha. ciebie, nie inne.
poza tym zgadzam się z dziewczynami, nie ma ludzi brzydkich. są bardziej i mniej urodziwi, to prawda. ale trzeba umieć wydobyć z siebie to, co najpiękniejsze. wiesz, znam wiele dziewczyn, które może nie grzeszą urodą, ale są za to wspaniałymi osobami, ciepłymi i radosnymi i mają wokół siebie zawsze wianuszek ludzi, którzy je uwielbiają. znam też takie, które mimo jakichś swoich niedoskonałości są bardzo pewne siebie (czego im zazdroszczę) i dzięki temu bardzo seksowne dla facetów. w końcu znam takie, które z szarych, mało atraktycjnych mysz po wizycie u dobrego fryzjera, zmianie stylu, sposobu ubierania zmieniły się w super laski. i nie potrzebowały ciąć się na kawałki. bo moje zdanie jest podobne, jak moich poprzedniczek - zaczynasz od końca. najpierw fryzjer, makijażystka, może stylista, dentysta. operacje plastyczne powinny być ostatecznością.

mowisz, że jesteś wyśmiewana, czy nawet opluwana. wiesz, ludzie którzy izolują się od świata, zamykają w sobie, zadręczają, są wiecznie smutni i przybici, nienawidzą siebie uważani są za dziwaków. trudno ich lubić, skoro sami siebie nie lubią. to odpycha i często to naprawdę niewiele ma wspólnego z wyglądem.

nie można tak żyć. skoro sama nie potrafisz sobie z tym poradzić, twój chłopak nie potrafi ci pomóc (choć pewnie bardzo by chciał), powinnaś dać sobie pomóc specjaliście.

to nie twój wygląd. to twoja psychika.

na początek chyba warto sobie uświadomić, że NIE MA ludzi idealnych. po prostu NIE MA. nawet twój ideał (bo pisałaś, że jakiś tam masz) wstaje rano z łóżka i myśli czasem: rety, ale mam beznadziejne włosy, ale mam grube uda, brzydkie zęby, pryszcze - cokolwiek. twoje wady i mankamenty też nie są jakimś wybrykiem natury, są normalne - bo każdy je ma. nie można tylko popaść w paranoje. bo tak na upartego do wszystkiego można się przyczepić. tylko po co?

Awatar użytkownika
cukiereczekPL
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1942
Rejestracja: 11 maja 2008, 22:53
Lokalizacja: ...................
Kontakt:

Post autor: cukiereczekPL » 18 cze 2008, 06:56

caradurka, dobrze caradurka ze zaczelas myslec inaczej..
myslalam ze to jolaa zalozyla ten temat ale widze ze ty ;-)
masz racje piszac ze niema idealnych ludzi - i dobrze o bylo by strasznie nudno co?
zreszta kazdemu podoba sie co innego..
a pewnosc siebei to duzo..
wyglad jest wazny ale nie najwazniejszy.
jak sie czlowiek usmiecha do ludzi to oni staja sie jemu przychylni :lol:
oby jolaa sobie to uswiadomila bo widze ze ty juz przemyslalas sobie ze nie wszystkim jest sie warto dolowac w zyciu ;-)
Having an expensive camera doesn't make you any more of a photographer than sitting in a garage makes you a car...

Awatar użytkownika
janko2
Uzytkownik zbanowany
Uzytkownik zbanowany
Posty: 718
Rejestracja: 30 sty 2006, 19:02
Lokalizacja: warmiak

Post autor: janko2 » 18 cze 2008, 10:32

cukiereczekPL pisze:oby jolaa sobie to uswiadomila bo widze ze ty juz przemyslalas sobie ze nie wszystkim jest sie warto dolowac w zyciu ;-)
Każdy dochodzi do tego swoimi drogami..jedni wcześniej ,drudzy poźniej...Ważne ,żebyśmy wiedzieli,że mozna sie komus wyżalić i mieć w kimś oparcie..Nawet takie jak teraz ..tutaj...
Dziś swieci piękne słońce więc pewnie i nastroje ciekawsze...Głowa do góry... :-D
--------------nosek u dr.Bieleckiego

''Nigdy , nie mĂłw nigdy.''

jolaa
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 348
Rejestracja: 14 gru 2007, 19:16
Lokalizacja: UK
Kontakt:

Post autor: jolaa » 18 cze 2008, 12:38

Cukiereczek PL no tak wzięłam się ale jest mi ciężko... bo to jednak wymaga wszystko czasu i boję się, że skapituluję w połowie drogi... wczoraj byłam u dentysty i wysłała mnie do ortodonty... muszę się umowić na wizytę ale czeka mnie aparat na zęby ok. 1,5 roku albo dwa... czyli teraz to już całkiem brzydula Betty... łe gdzie mi tam do Betty... glupie porownanie.
Ja sobie aż tak nie wmawiałam nigdy tego, że jestem brzydka tylko ludzie mi o tym ciągle przypominają a spojrzałabym na siebie inaczej gdyby rzeczywiscie zaszły duże zmiany.... chcę w to wierzyć ale coś mi nie wychodzi.
A zdjęcia moje po op. nosa są gdzieś podam link bo nie chcę wklejać osobno, żebym nie musiała się tu oglądac i szpecić kolejnego tematu takim ryjem.
Tu są zdjęcia:

http://www.beautywpolsce.com/forum/view ... f99e43e7b7

nesia nie nadaję się na spotkania z terapeutami... wstyd mi wychodzić z domu. Wczoraj to był koszmar... nie cierpię Poznania bo tam czuję się jeszcze gorzej.... same piękności a ja jak taki wyłup. Coś strasznego mam przez to jeszcze gorszy nastrój ale niestety bez wyjazdow do Poznania się nie obejdzie...
Dziekuje Wam bardzo, że można z Wami porozmawiać – tu sa niemożliwi ludzie na tym forum to już jakiś czas temu zauważyłam.

Iff chyba się nie zgodzę. Jak chodziłam do pracy to malowałam się, ubierałam też stosownie, ogólnie dbałam o siebie (teraz też robię wszystko, żeby było jak najlepiej ale nie maluję się bo niestety mi to nie pomaga – gdybym miała inną twarz to chętnie bym to robiła) ale i tak byłam najgorsza. Bo obok mnie była pracownica, która nic nie potrafiła zrobić ale, że była piękna to przyciągała klientów do firmy a ja na boku siedziałam jak ta mysz, naprawdę robiłam wtedy wszystko co jest możliwe, żeby się „upiększyć” ale i tak nie dorastałam jej do pięt. Szef ją faworyzował i potrafił przy klientach zbluzgać mnie o upokorzyć i w tym samym czasie nie szczędził pochwał tej drugiej. To tylko jeden przykład to jak ja się tam czułam nie zapomnę nigdy. Właśnie od tamtego czasu po tej pracy (pierwszej!) wiedziałam już na pewno , że chodzi tylko o wygląd. Zwolniłam się sama bo już byłam bliska nerwicy. W ogóle źle znoszę jak ktoś tak na mnie krzyczy ale byłabym w stanie to znieść gdyby nie to, że dostawałam za nic a ona była chwalona i ona na mnie potrafiła przy mnie skarżyć jak dzieciak, że ja coś zrobiłam nie tak podczas gdy ona nie miała pojęcia jak co się robi.
Szef nawet powiedział, ze ona będzie od przyjmowania zleceń a ja od roboty bo ona jest pewna siebie a nie taka nieśmiała jak ja i lepiej jak się schowam bo nie nadaje się do obsługiwania klientów...
Nie wiem jak i kiedy ja pojdę do pracy... wiem tylko, że od tamtego czasu a mineło 8 miesięcy – muszę zmienić wszystko w sobie bo inaczej pracy nie dostanę.
Kiedyś tego nie było tzn tego, że tylko wygląd liczy się, żeby dostać pracę.
Wiadomo, że nawet jak przyjdzie 5 kobiet z identycznymi kwalifikacjami to wybiorą tą najładniejszą. Tak teraz jest i przekonałam się o tym na własnej skórze jak szukałam pracy przed tą swoją pierwszą to właśnie mnie nigdzie nie chcieli z powodu wyglądu...

Nesia ja właśnie do fryzjera chyba muszę iść... mam zaplanowany zabieg na 16 lipca – przeszczep włosów u Kolasińskiego ale na forum lysienie.info naczytałam się niepochlebnych opinii o Kolasińskim i chyba zrezygnuję... bo skoro to ma nie dać oczekiwanego efektu to spróbuję zapytać fryzjera czy fryzurą nie dałoby się zamaskować wysokiego czoła i zakoli. Ale niestety nie znam dobrego fryzjera w Poznaniu – raz byłam to mi powiedziała, że gorzej już i tak nie będę wyglądać jak mnie obetnie... więc tez mi się odechciało.
U mnie naprawdę makijaż nie zadziałal, a używałam odkładu, różu, oczy też perfekcyjnie pomalowane i usta – błyszczyk. Ale to naprawdę nie działa jak ktoś jest tak brzydki jak ja.
Mam w domu dużo najlepszych kosmetykow... ale one czekają aż ja się zmienię i wtedy mogłabym nimi podkreślać... bo w makijażu chodzi o podkreślanie a ja się tylko kamuflowałam bo nie miałam i nie mam nic co możnaby zaakcentować. Dlatego tak mi zależy na duzych oczach o ładnym kształcie i pełnych ustach...
Zdjęcia moje są tam – link podałam wyżej.

TOOsia jak już pisałam zabrałam się za to od początku. Tzn nie myslałam wtedy o operacjach,
W okresie jak chodziłam do pracy to właśnie schudłam i rzeczy też ładne miałam, fryzurę sobie robiłam z grzywką ale coś nie bardzo to wyglądało i makijaż. Teraz tego nie robię bo wiem, że wtedy pomimo naprawdę duzych wysiłkow żeby dobrze wyglądać miałam najgorszy swój okres w życiu.
Piszesz o uwydatnianiu – u mnie nie ma czego uwydatniać...
A mój facet już widzę, że czasami traci cierpliwość ale ja rozmawiam z nim dużo i wiem jaki ma gust. A on mi pomaga bo wie i rozumie na całe szczęscie ( w przeciwienstwie do mojej mmay), że tylko dzięki temu ze mogłabym się sobie podobać będę szczęśliwa. Dla mnie już nie ma innych wartości.

Caraduka właśnie to, że on mnie kocha to rozumiem i wierzę. Ale nigdy nie uwierzę, że mogłabym się spodobać komuś fizycznie i jemu też się nie podobam. Wiem to.
Wiesz ale ja właśnie udaje, że jestem szczesliwa i w ogole. Jak ktokolwiek przyjdzie czy ja wychodzę z domu to nie widać po mnie, żebym była załamana. Dopiero tu w pokoju jest mi źle i ryczę.
marzec 2008 - calkowita korekta nosa: dr. Skupin
sierpien 2009 - makijaz permanentny
listopad 2009 - powiekszenie ust Teosyal Kiss 2ml, botox, endermologia 24x, bella contour 12x, mikrodermabrazja: dr. Lichaj
2012 - kuracja tretinoinowa
2013 - planuje implanty silikonowe piersi i ust

Awatar użytkownika
cukiereczekPL
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1942
Rejestracja: 11 maja 2008, 22:53
Lokalizacja: ...................
Kontakt:

Post autor: cukiereczekPL » 18 cze 2008, 14:45

jolaa pisze:Ja sobie aż tak nie wmawiałam nigdy tego, że jestem brzydka tylko ludzie mi o tym ciągle przypominają
przykre jest to ze otaczasz sie takimi prostakami...
dla mnie zawsze ktos kto tak komentuje druga osobe to tylko dlatego ze jest nie taktowny, zazdrosny i pusty.
szkoda ze malo masz przy sobie ludzi cieplych na ktorych moglabys polegac..
ale moze my ci tu wystarczymy :lol:
no i widzialam twoje zdjatka w watku z op nosa.
przede wszystkim wygladasz mlodziutko bardzobo dalabym ci mniej latek i napewno nie jestes potworem jakim sie opisujesz..
jestem w szoku ze wogole jakies wredoty ci takie cos powiedzialy na temat wygladu.
masz duze oczy a to tylko pole do popisu zeby ladnie je umalowac. mysle ze ktos cie powinien nauczyc jak to robic zeby pokazac w twarzy co co sliczne - a ty masz co pokazac a zatuszowac mankamenty-jesli wogole takie sa u ciebie.
no i jakas fajna fryzurka by tez sie przydala... zupelnie inaczej bys na siebie patrzyla.
poza tym cere masz bez skazy a ja zeby taka miec musze nalozyc tone pudru ;-)
mysle ze to czego ci napewno brakuje to wiara w siebie.
wiesz swiat na polsce sie nie konczy, tu gdzie ja mieszkam dziewczyny z jasna karnacja, jasnymi oczami maja duuuze branie ;-) a im wiecej cialka tym lepiej :mrgreen:
no ale najwazniejsze jest podobac sie sobie, ja tez probuje zrzucic kilogramy nabyte po ciazy i idzie mi to opornie..niby tutaj nikt nawet nie widzi tego ze mamza duzo w pasie czy w udzie ale ja sie czuje z tym zle i dlatego sie niby odchudzam (bo zamiast dwuch batonikow zjadam jeden ;-) )

a tak wracajac do tematu piszesz o tym ze prace zawsze dostanie ta ladniejsza...
no takie czasy droga jolu. na to juz niec nie poradzimy.
ale niema co popadac z tego powodu w doly, bo na szczescie sa jeszcze jednostki ktore szanuje ludzi za inne wartosci rowniez.
poza tym jak nie ta praca to inna.. ;-)
jolaa pisze:Caraduka właśnie to, że on mnie kocha to rozumiem i wierzę. Ale nigdy nie uwierzę, że mogłabym się spodobać komuś fizycznie i jemu też się nie podobam. Wiem to.
jola facet by nie byl z toba gdybys mu sie nie podobala w kazdym swoim kawalku...
mysle ze twojemu chlopakowi bardzo sie podobasz i to nie tylko za zalety jakie masz ale i mimo wad - jakie mamy wszyscy ;-)
trzymaj sie cieplutko

Awatar użytkownika
jaaa
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1724
Rejestracja: 12 sty 2005, 18:11
Lokalizacja: niedaleko Wawy:)

Post autor: jaaa » 18 cze 2008, 14:45

kurcze widze cie i normlanie przez chwile sie balam ze jak cie zobacze to serio zobacze kogos w pokroju betii w kogo widze normlana ładna dziewczynbe ,podobaja mi sie twoje usta sa 100 razy wieksze od moich ,masz gladka super cere bez blizn a ja mam blizne na centymetr na policzku i na czole blizny po ospie dziewczyno tutaj tylko i wylacznie widze problem w psychice :roll:
a nie taka nieśmiała jak ja i lepiej jak się schowam bo nie nadaje się do obsługiwania klientów...
skoro mas zproblem z wlasna wartoscia to sie nie dziwie ze jestes niesmiala ,musisz uwierzyc w to ze to tylko psychika twoja a nie wyglad

jedyne co widze to fajna fryzura i kolorek ,moze z grzywka jakas na skos czy cios i opmalowac rzesy ,oczy masz takie wyrazne- noi fajne ciuchy kupic :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Damskie sprawy”