Na wstepie:
Valentinko bardzo ci wspolczuje
, wiem jak to jest kiedy straci sie kogos bliskiego (ja stracilam przyjaciolke) w zupelnie bezsensowny sposob, serce peka na milion kawaleczkow a na kazdym jest wypisane imie tej osoby, czas staje w miejscu i nic juz nigdy nie jest takie jak przedtem. Wiem, ze nikt i nic nie jest w stanie cie teraz pocieszyc, ale wierze, ze twoj ukochany jest teraz Aniolkiem i caly czas jest przy tobie. Pozdrawiam cie cieplutko!!!!!!!!
Z moim Misiem poznalismy sie na osiedlu, razem chodzilismy do podstawowki ale jak ja zaczynalam to on juz prawie konczyl :) Po roku znajomosci, zaczelismy byc ze soba. Jestesmy razem juz 4 lata, jest moja pierwsza miloscia, moim Aniolkiem, ktorego kocham najmocniej na swiecie!!!!! Na pierwsza randke poszlismy na dyskoteke (z nikim sie tak dobrze nie bawie jak z nim) a potem na spacer, moj Mis odprowadzil mnie do domu i wtedy.....Pierwszy pocalunek pamietam jakby to sie stalo 5 minut temu :) jeszcze nikt nigdy mnie tak nie pocalowal, zatkalo mnie, nie moglam wydusic z siebie slowa i.........ucieklam do domu hehehehe