Dla eks, na jego prośbę byłam długowłosą blondyną. Zabraniał mi sportu, bo bedę miała za męska sylwetke, wybierał ubrania jak najbardziej kobiece itp, itd.
Teraz włosy scięłam do wysokości łopatek, zrobiłam ciemnobrązowy balejage i wracam do naturalnego koloru włosów. Obecny męzczyzna lubi blondynki ale tez słucha mojego zdania.
Wydaje mi sie, ze mój pierwszy "poważny" facet zdominował mnie całkowicie. Była między nami spora róznica wieku, ja byłam młodziutka. Podporządkowywałam mu sie w wielu sprawach.
Teraz i ja wydoroślałam i mój związek z innym męzczyzną jest jakby tez doroślejszy. Staram sie robic tylko to na co mam ochotę. Własnie dlatego zmieniłam fryzurę na bardziej dogodną dla siebie, dlatego robie codziennie makijaz, mam silikonowe cycki mimo, ze on woli naturę, bardzo dużo ćwiczę, bo to uwielbiam. No cóż... wiele lat podporządkowania sie powoduje, ze teraz ja staram sie jego podporządkowywac swoim fanaberiom
.