Post
autor: espira » 13 gru 2006, 11:37
Polska starosc jest smutna, bo polskie spoleczenstwo jest biedniejsze od zachodniego. Ale drogie panie Zachod juz dogania naszych dziadkow w swojej smutniej , biednej ,wegetujacej starosci.Wiem , co mowie, bo spedzilam ladnych kilkanascie lat na Zachodzie. Pamietam czasy, kiedy jako nastoletnia dziewczynka w niedziele razem z rodzicami zawsze gdzies wychodzilismy ( spacer, Lunapark, przejazdzka statkiem, itp). Tego dnia szczegolnie bylo na miescie duzo ludzi starszych,ELEGANCKO ubranych emerytow, smiejacych sie i radosnych. Ludzi korzystajacych z zycia. Ludzie mieli pieniadze, oszczednosci, ktore dawaly im wiele mozliwosci. A teraz? Od kilku lat mieszkam w Polsce z wlasnego wyboru i kiedy jezdze do rodzicow to przeraza mnie ta szara rzeczywistosc Zachodu. To bezrobocie , ta szerzac sie bieda. Oczywiscie kogo stac moze wyslac swojego dziadka do luksusowego domu starosic. Ale to samo moze zrobic ten, kto ma pieniadze i mieszka w Polsce, bo i u nas tez sa takie objekty. Niestety duzo ludzi na Zachodzie idzie do domow starosci z przyczyn czysto ekonomicznych. Np. znajoma moich rodzicow byla zmuszona do tego posuniecia poniewaz nie stac jej juz bylo na wynajmowanie mieszkania spoldzielczego w momencie kiedy dzieci sie wyprowadzily. Jej renta nie wystarczala na wszystkie oplaty. Moze i ma tam teraz towarzystwo innych starszych osob ale i tym samym ma mniej kontaktu ze swoimi dziecmi. Bo jak miala swoje mieszkanie to zawsze ktores z dzieci przyszlo , przenocowalo, a to wnuczka do pilnowania podrzucilo. Czlowiek czul sie potrzebny .
I tak np moja bacia ma 90 lat. Oczywiscie bardzo schorowana, ale nie nazeka i nosi swoj wiek z godnosca. Ona ma swoj swiat, swoj harmonogram dnia. Zakupy, kosciol, gotowanie, lekarz itp. Nic wielkiego. Dla mlodego czlowieka to moze i wegetacja. Tylko co taki starszy czlowiek moze innego robic? Finanse skromne (czlowiek zdany na pomoc dzieci) a mozliwosci fizyczne ograniczone do przespacerowania 500m. Bo ktos zaraz powie, ze taka polska starusza to siedzi tylko w czerech scianach a taka zachodnia to obiezyswiat. No moze kiedys, dawno , dawno temu to tak bylo (sama pamietam). Ale teraz kiedy zblizamy sie do standardu zycia zachodniego ( albo jak kto woli : naszym zachodnim sasiadom stopa zyciowa spadla; - ja zdecydowanie wyznaje te teze) to nuda veritas (naga prawda)- starosc wszedzie jest taka sama.