Jak dużą rolę w Waszym życiu odgrywa (Wasza) uroda?

Higena, Uroda, Moda i Trendy

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
ska-ska
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 784
Rejestracja: 29 kwie 2005, 19:06
Lokalizacja: MADE IN HEAVEN

Post autor: ska-ska » 08 maja 2005, 21:06

Mara, chodziło mi o sex, nie noszenie obcasów- i Tobie też o To chodziło we wczesniejszej wypowiedzi ;)

Awatar użytkownika
mara
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 4384
Rejestracja: 16 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: sin city
Kontakt:

Post autor: mara » 08 maja 2005, 21:11

chyba lepiej wiem o co chodzilo w mojej wlasnej wypowiedzi, prawda? :? wytlumaczylam aby nie bylo nieporozumien ale widze, ze sie czegos czepiasz...
Próżność to mój ulubiony grzech...

Awatar użytkownika
ska-ska
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 784
Rejestracja: 29 kwie 2005, 19:06
Lokalizacja: MADE IN HEAVEN

Post autor: ska-ska » 08 maja 2005, 21:14

nie Mara, nie odbieraj tego w ten sposób, plissss :oops:
ok? powiedz,że ok!

she
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1021
Rejestracja: 26 sty 2005, 00:49

Post autor: she » 09 maja 2005, 00:28

ska-ska pisze:Mnie wkurzają pseudointelektualistki, które myślą, że to hańba pofarbować włosy na blond, że makijaż odejmie im IQ, a buty na obcasie noszą tylko dziwki! .
Ska-ska.I tu sie z Toba w pelni zgadzam.To tez sie wiaze z kwestia tolerancji poniekad,która u nas w Polsce,jest tak słabo rozwinięta,a o której to juz kiedys pisalysmy tu na forum.Niektore mysla dokładnie tak,jak napisalas, a wiec ,ze hańbą jest pzrefarbowac włosy czy wlozyc obcasy, spódnice.I jesli o krytyke,chocby tylko te w oczach,sa specjalistkami.A szkoda,szkoda...
Pisalam juz o tym, a wiec to oczywiste,ze chyba kazda z nas,tu na tym forum,nalezy do osób,dla których wlasna uroda ma ponad przecietne znaczenie.Chcialam tylko ustosunkowac sie po czesci do wypowiedzi Samanthii piszącej o poczuciu zazdrosci i niepewnosci,kiedy w poblizu zjawia sie "ta piekniejsza".
Pisalam o tym,ze podziwiam piekne kobiety,ze lubie na nie patrzec.I w sumie to,co mnie w sobie samej martwi,to nie żadna zazdrosc,bo nie lubie tego uczucia,ale niekiedy zal w serduchu,ze za jakas laska obejrzy sie np.chlopak, na ktorym mi zalezy;ze jest ona jednym słowem "piękniejsza".W sumie dziwne byłoby,gdyby sie nie obejrzał,bo ja sama wodzę za nią wzrokiem,ale mimo wszystko robi mi sie przykro,jesli to nie ja jestem kims,za kim wodzi sie wzrokiem.A w kazdym razie,ze jest ktos,kto moze sie temu mojemu "jedynemu" podobac bardziej niz ja sama.I wlasnie to piekno drugiej dziewczyny,nie budzi we mnie zazdrosci,ale ten zal i podziw jednoczesnie.I wtedy sobie powtarzam w duchu "ja Ci jeszcze pokaze Kochany";)Wiem,ze to głupie,ale marze wtedy,by nastal ten moment,kiedy to on poczuje sie zagrozony,bo to za mna beda ogladac sie inni mezczyźni.Zreszta wiem,ze on sie tak czasami czuje,choc ja nigdy nie daje mu powodów do niepokoju.Nigdy nie oglądam sie za żadnym innym.Po prostu wiem,jak to moze bolec.Nie wiem czy faceci też tak to odczuwają,czy mają to w nosie,w kazdym razie nie mogę pojąc tego,dlaczego niektórzy z nich prawie bez skrupułów potrafią oglądac sie za innymi dziewczynami w towarzystwie swojej kobiety.Moze to juz przesada,ale na dzien dzisiejszy wierze,ze udana operacja nosa,sprawi to,ze "ja mu jeszcze pokaze".Oczywiscie bez zadnych zdrad itd.Niech tylko poczuje co to znaczy ta niepewnosc i smutek,ze jednak jest sie tym troche gorszym.
Dziewczyny,wiem,ze próźność przeze mnie w tym momencie przemawia i te moje słowa,są wyrazem mojej głupotki i braku rozsądku,ale napisalam całą prawde.
A kiedy zdarza sie tak,ze to za mną obejrzy sie chłopak jakies dziewczyny i to czasami nawet na jej oczach,mysle sobie wtedy wlasnie,ze faceci to skur...czybyki,bo jak musi sie czuc jego dziewczyna w tym momencie?Żal mi jej,bo wyobrazam sobie,co musi przezywac;( Mysle sobie wtedy jaki ten swiat jest podly...
Pogmatwałam za duzo? :roll: :?:
she

Awatar użytkownika
GAGA
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 2314
Rejestracja: 12 sty 2005, 21:11
Lokalizacja: Warszawka pÂłonie :)

Post autor: GAGA » 09 maja 2005, 01:16

Monisia są wielorazowe w sypialni a na "jedan raz" w sytuacji wyjściowej. to znaczy jak ide w ku***skich kozakach oryginalnie wykończonych takich za kolano na impreze to już drugi raz się w nich nie pokaże bo jakoś to dziwnie. tak to odbieram dla mnie to tak jak do jednego klubu przyjsć dwa razy w tej samej sukience.... no pomyśl npidziesz na Sylwestra ze znajomymi i potem idziesz z tymi znajomymi na impreze za miesiąc, dwa.. i naturalne jest że nie założysz tej samej kiecki bo już cię w niej widzieli. potem powiedzą że nie masz w czym chodzić. :roll:
do szpilek odkrytych takich letnich mam inny stosunek, jakoś traktuje je jako wielorazowe..... i chodze w nich i na imprezy i normalnie.
tak do biegania preferuje szpileczki ok 4cm albo pumy :!: kocham buty pumy takie lekkie i kobiece. te z siateczki najbardziej jak dużo jeżdze autem bo noga mi "oddycha" i odpoczywa.
nie moge niestety chodzić w wysokich szpilach długo bo mam 175cm i troche mi kręgosłup daje zaraz we znaki :cry: a one takie piękne są najczęściej.
M³odym ludziom wydaje siê, ¿e pieni±dze s± najwa¿niejsz± rzecz± w ¿yciu. Gdy siê zestarzej±, s± ju¿ tego pewni./ Oscar Wilde
Snobizm jest jak wisienka na torcie - tylko dla wybranych. To rodzaj wtajemniczenia. Wyzwanie rzucone tyranii mas....

Awatar użytkownika
MonisiaPP
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1200
Rejestracja: 17 sty 2005, 18:41
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: MonisiaPP » 09 maja 2005, 08:25

A to o to chodzilo :P :lol: Teraz juz wszystko jasne! :wink: To chyba sporo osob tak ma... Niekoniecznie w stosunku do butow! Jak sie bardzo wyzywajac ubiore, tak ze wszyscy zwracaja uwage, to drugi raz w tym stroju nie pojde do klubu bo od razu wszyscy powiedza : "znow przyszla ta dziwnie ubrana" i jak przyjde w normalnych ciuchach to nikt prawdopodobnie nie skojarzy mnie z dziewczyna w ku..wskiej sukience z przed tygodnia!! :D Mam nadzieje ze nie zakrecilam za bradzo!

Awatar użytkownika
ska-ska
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 784
Rejestracja: 29 kwie 2005, 19:06
Lokalizacja: MADE IN HEAVEN

Post autor: ska-ska » 09 maja 2005, 09:37

she, chyba się rozumiemy, bo Ty zgadzasz się ze mną, a ja mogłabym podpisać się pod Twoją wypowiedzią. Ja zawsze trafiałam na facetów, którzy przy mnie zachwycali się urodą innych kobiet. Bardzo mnie to mobilizuje do działania. I mam na takich sposób: staram się jak najczęściej wyglądać dobrze, sexy i na obcasach, wtedy odwracam kota ogonem;) - oni są zazdrośni, bo faceci ( i kobiety) zwracają uwagę na mnie :lol:
Ja też podziwniam piękne dziewczyny, obserwuję je i podpatruję, żeby wiedzieć "co jeszcze mam ze soba zrobić". Jestem dla nich miła dopóki taka laska nie zacznie świrować przede mną lub moim facetem. Kobiety (piękne i puste) bardzo często prowadzą gierki, popisują się, konkurują. Wszędzie szukają poklasku, nie licząc się z innymi kobietami. To jest podłe. Niech będą piękne i solidarne.

Awatar użytkownika
Basia1
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1002
Rejestracja: 06 mar 2005, 18:15
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Basia1 » 09 maja 2005, 11:32

ska-ska pisze:Ja też podziwniam piękne dziewczyny, obserwuję je i podpatruję, żeby wiedzieć "co jeszcze mam ze soba zrobić". Jestem dla nich miła dopóki taka laska nie zacznie świrować przede mną lub moim facetem. Kobiety (piękne i puste) bardzo często prowadzą gierki, popisują się, konkurują. Wszędzie szukają poklasku, nie licząc się z innymi kobietami. To jest podłe. Niech będą piękne i solidarne.
Piękne i puste :evil: :evil:
Nienawidze kiedy taka kręci tyłeczkiem przed moim facetem, brrrrr.. :evil:
i do tego wygląda 100 razy lepiej ode mnie i jeszcze szczerzy się do niego i robi mu komplementy :evil: :evil:
10 kwietnia 2006 - zmniejszenie piersi

Samanthii
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4018
Rejestracja: 23 sty 2005, 15:03

Post autor: Samanthii » 09 maja 2005, 15:17

No to wszystkie myślimy podobnie...

A może to trochę Nasza wina???
Może za mało wierzymy w siebie???

jesteśmy fajne laski(i wcale nie puste), tylko niepotrzebnie zauważamy te "Pamelki" i przez to same sie dołujemy... :cry:

Może olać to (?) albo dążyć do perfekcjonizmu...? :?

Myślę,że to faceci sa winni a nie "puste"blondynki.
Ja też świruje przez mojego męża i rywalizuje z każdą laską(strach...)
Kiedy słyszę od ukochanego(jak oglądamy TV),że jakaś modelka z reklamy jest ładna, to mam ochote go zabić(!)
Później robie wszystko,żeby tak wyglądać jak ona... ????????????????????

Gosc4
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1607
Rejestracja: 12 sty 2005, 16:05

Post autor: Gosc4 » 09 maja 2005, 16:36

:roll:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Damskie sprawy”