...gdyby była to np. taka droga o jakiej napisała Kamila - słaba widoczność, droga wychodząca z łuku itp. i gdyby ten człowiek choć w najmniejszym stopniu się zmartwił tym co zrobił i powiedział zwykłe przepraszam... to mimo rozmiaru tragedii, może za jakiś czas bym to przetrawiła...
...ale mam przed oczami ostatni moment zanim straciłam przytomność... ten facet zrobił to z premedytacją, może nie zdawał sobie sprawy jak to się zakończy, ale to nie ma znaczenia, bo wiem, że zrobił to specjalnie...
...to jest idealnie prosty odcinek drogi, nie ma skrzyżowania, jest tylko jedna mała droga przyporządkowana, widoczności już lepszej jak tam być nie może... widziałam go, stał w tej drodze i był to dla mnie zwykły samochód, jak każdy inny, który czeka, aż samochody przejadą, by móc wyjechać na drogę główną... ale on wyjechał właśnie w ostanim momencie jak dojeżdżaliśmy, tuż przed nas i nie próbował od razu przyspieszyć, czy zjechać choć trochę na pobocze, ale dał po hamulcach i stanął na środku drogi... oczekiwał,że wjedziemy mu w tył (bo ten pusty łeb zapewne pomyślał, że przecież sprawcą kolizji jest ten z tyłu, ale tego, że to on wymusza pierwszeństwo już nie wziął pod uwagę) i będzie mógł sobie wyremontować swojego grata z naszego OC... było ślisko na drodze, spadło trochę śniegu (było to tuż przed wigilią), uderzyliśmy w jego samochód i wyrzuciło nas na drzewa na poboczu i nic już więcej nie pamiętam...
temu skur**** nic się nie stało... do tej pory też z nikim nie próbował się kontaktować, przeprosić, zapytać o zdrowie, choćby tyle...nic...
...to zwykły wyłudzacz ubezpieczeniowy, już na następny dzień po wypadku, kiedy dwie osoby leżały w kostnicy, a ja byłam nieprzytomna i cała zmasakrowana, pobiegł do ubezpieczalni (opowiedział mi o tym kolega tam pracujący, na własne oczy nie mógł uwierzyć, do czego zdolny jest ten facet) zgłosił szkodę i próbował przekonywać likwidatora szkód, że to my w niego wjechaliśmy i jego samochód ucierpiał z naszej winy... co za tupet
...nie wiem... facet chyba myśli, że straciłam pamięć i nie odtworzę tego zdarzenia, ale pomijając ludzi, którzy idąc chodnikiem wszystko widzieli, to ja mogłabym o wszystkim zapomnieć, ale właśnie ten obraz będe mieć przed oczami już do końca życia... mam ogromną nadzieję, że moje zeznania pogrążą go tak bardzo jak to tylko jest możliwe...
...dziewczyny...ile wściekłości jest we mnie... w tym momencie potrafiłabym z uśmiechem na twarzy... własnoręcznie........................
...nie ma na świecie gorszego uczucia niż gdy bliska osoba tak nagle odchodzi, śmierć jest straszna w każdym przypadku, ale gdy ktoś jest stary czy chory to jest to oczywiście wielkie cierpienie, ale można to sobie jakoś wytłumaczyć, a gdy ktoś jest zdrowy, młody, przeżyliśmy razem już ładnych pare lat i tyle planów na długą przyszłość, tyle śmiechu i żartów i szczęścia na pół godziny przed wypadkiem...
...mój rozum cały czas nie potrafi tego pojąć...że wszystko skończyło się już na zawsze w jednej sekundzie...
...do tej pory czekam, że moje Słoneczko zaraz wejdzie do domu, albo wyśle mi miłego smsa...
Dziewczyny proszę Was bardzo, uważajcie na siebie i na swoich bliskich, bo nawet nie zdajemy sobie sprawy ile okrutnych ludzi jest obok nas...