Beauty w Polsce

Hej Marena,
mialam przejscia w zeszlym roku, to prawda. Jak Ty pamietasz! Swoja droga dopisze w tamtym watku zakonczenie, bo kto wie, czy sie jeszcze ktorejs nie przyda.
Co do jedzenia, to mnie naprawde naszlo, dzisiaj pierwszy raz w zyciu robilam spagetti carbonara, a co. Z prawdziwa smietana i zadnym zamiennikiem. Chyba mi sie w glowie poprzewracalo.

marena43 pisze:maja ano tluszczyk potrzebny nabrzuchu zeby dzidziusiowi bylo cieplutko
nabiera sie takich ksztaltow kobiecych bo tak juz jest tylek bardziej tyje na dziewczynke a brzuch w pilke na chlopaka przewaznie ale nie u wszystkich
normalnie to mozna przytyc do 12 kg ale rekordzisktki dochodza nawet do 30 kg co potem po ciazy im zostaje i zgubic ciezko
do skory kup sobie krem przeciwko rozstepom i smaruj regularnie juz zeby sie nie zrobily a co do stwierdzenia ciazy to jak inny lekarz ci stwierdzil to moze jednak zmien na niego
a poamietasz jak ci mowilam ze zajdziesz w ciaze...no uwazaj na siebie dmuchaj i chuchaj
buziaki

Em...Gdy zaszlam w ciaze wazylam 45kg, w pierwszych 2 mies waga spadla mi do 43 wiec liczac od tego przytylam 22kg( do 65), ale zadna rekordzistka sie nie czulam Wygladalam normalnie, nawet szczuplo, wiec zalezy od budowy. Po urodzeniu dziecka po niecalym miesiacu wybralam sie na wesele wazac 52, po czym znow zeszlam na 49. Tak bylo dopoki nie zmienilam stylu zycia na siedzacy i obecnie waze 52-53= po ciazy nic mi nie zostalo, skoro zaliczam sie do ''rekordzistek'' to cos jest nie tak. Jadlam w ciazy co chcialam,wedle zapotrzebowania organizmu, a przytylam, bo urodzilam dosc duze dziecko- biorac pod uwage uwarunkowania fizyczne.

Jak widac wszystko jest sprawa indywidualna Prosze nie straszyc dziewczyn nadmiernymi kilogramami, niech ciesza sie z tych 9 miesiecy rozleniwienia i niesamowitych przezyc, a nie zadreczaja ''nadwaga''- odchudzanie w ciazy czy liczenia kalorii to raczej niezbyt dobry pomysl...

* Ja akurat pasa nie zakladalam, choc babcia polecala..Wszystko ladnie zeszlo razem z woda. Smarowalam sie Vichy, ale niezbyt regularnie...Jedyne na co oge uczulic, to fakt, ze jesli macie jakies blizny, to w tych okolicach moze byc wiekszy problem-przynajmniej ja mam 3 moze 4 paski na bliznie tylko.

Zdrowka dla wszystkich mamusiek.

magda 1600 nie mam zamiaru nikogo straszyc
oczywiscie ze odchudzanie w ciazy to glupota mnie chodzi tylko o to zeby nie jest za dwoje bez głowy znam kupe dziewczyn ktore przytyly 17-22 i w moment wrocily ale mam w rodzinie dziewczyne co przytyla ponad 30 kg i 20 jej zostalo i teraz juz ze 3 lata boryka sie z nadwaga
ja tez przytylam 17 kg z wagi 47 na 64 a po urodzeniu dziecka na drgi dzien sie zwazylam i od razu wazylam 54 a jak wychodzilam do domu 51 i od razu chodzilam w ciuchach z przed ciazy dziecko tez mialam nie male 3850
ale u kazdej z nas to sprawa indywidualna naprawde nie chce nikogo straszyc bardziej chodzi mi o to zeby jest mądrze i wartościwo a grzeszki ograniczać nie pic alkoholu pod żadną postacią co tez czesto teraz obserwuje u kobiet w ciązy ze piwko sobie strzelą albo palą - wg mnie to niedopuszczalne ale to moje zdanie ja mimo tego ze byłam palaczką jak tylko podejrzewalam ze jestem w ciązy jeszcze zanim przyszedl termin okresu moze bylam z tydzien w ciazy to rzucilam fajki i juz zrobilam to dla dziecka

Magda, mnie tak szybko nikt nie wystraszy. Znamy sie z Marena moze nie bardzo blisko, ale juz od dawna i nigdy od niej nic "strasznego" nie uslyszalam. Wrecz przeciwnie: bardzo madra kobieta.
Pewnie, ze jesli sie startuje z progu 49 kg, to mozna, czy tez nalezy przybrac wiecej, aby tego dzidziusia tez utrzymac. Znam takich lekarzy, ktorzy o tej wadze, bez wzgledu na budowe ciala, powiedzieliby, ze dziewczyna ma pewnie anoreksje! To nie jest moje gdybanie, to sie przydarzylo mojej siostrze przy wyzszej wadze.
Co innego w moim przypadku, kiedy od lat musze uwazac na to, co jem, a tu nagle jeszcze taki nieopisany apetyt mnie dopada.
Przeczytalam w ksiazce cos takiego dla kobiet, ktore juz z nadwaga zaszly w ciaze: w pierwszym trymestrze zapotrzebowanie kaloryczne nie wzrasta (ale apetyt tak, haha), od czwartego miesiaca organizm potrzebuje ok 200-300 kcal wiecej dziennie. Wydaje sie duzo, a odpowiada jednej kromce chleba z serem dziennie albo jednemu jugurtowi bez cukru z garscia musli i jablkiem. Co za pociecha dla mnie.

Trzeba jesc zdrowo i kiedy organizm tego potrzebuje- to pewne. Tez jestem przeciwniczka palenia i picia podczas ciazy i karmienia. Absolutnie uwazam, ze nalezy karmic dziecko jak najdluzej sie da, nie baczac na wyglad piersi, zwisy czy nie zwisy, sa po to by karmic dzieci- tak jest w naturze. Racjonalna dieta i karmienie piersia to dar dla dziecka, ktorego nigdy nie zastapi nawet najbardziej polecana mieszanka

Dziewczyny, patrzcie co tu piszecie, bo ja jestem strasznie wyczulona na takie tematy, a skoro juz ten watek odkrylam to Was bede sprawdzala! hahha

Pod podawaniem piersi jak najdluzej sie da rozumiem, ze az dzidziusiowi zabki urosna?

hehe, z zabkami tez sie da-chyba, ze gryzie Ja karmilam prawie 11 miesiecy Choc najbardziej wartosciowy pokarm jest w pierwszych 6 miesiacach. Chcialam karmic pelny rok, ale musialam odstawic z pewnych wzgledow- bynajmniej nie estetycznych.

magda1600 pisze:
Dziewczyny, patrzcie co tu piszecie, bo ja jestem strasznie wyczulona na takie tematy, a skoro juz ten watek odkrylam to Was bede sprawdzala! hahha

No strach się bać

Moim zdaniem dziecko powinno sie karmic piersia max. do 1 roku zycia. Przeciez dziecko powyzej roczku je juz posilki stale z ktorych moze czerpac niezbedne witaminy. Dluzej to juz moze podchodzic pod uzaleznienie matki od tej bliskosci gdy dziecko jest blisko i czujesz, ze ciebie potrzebuje i Im dziecko starsze tym wiekszy problem z odstawieniem.

Ja bardzo chcialam przez pierwszy rok karmic. Tez mnie sie wydaje, ze karmienie np 2-3 latka jest ''niesmaczne'', wyglada conajmniej dziwnie Najzdrowsze mleko jest ponoc do 6 mies. Moje dziecko pod koniec ssalo juz tylko na wieczor, bo w ciagu dnia byly zupki i inne smakolyki