Strona 1 z 7

ginekolog i skarpetki?

: 22 wrz 2006, 17:41
autor: ildolce
mam do Was pytanie i mam nadzieje,ze nie naraze sie z Waszej strony na kpiny,a jesli chodzi o sam temat to ja mam z tym problem
chodzi mianowicie o to czy bedac u giny sciagacie skarpetki jesli kladziecie sie do badania czy nie? ja osobiscie czesto nosze zakolanowki (oprocz lata) i nigdy nie wiem czy mam sciagac czy nie no,bo przeciez nogi i tak sie rozszerza wiec niby lekarzowi nie powinno to przeszkadzac a moze...prosze tylko sie nie smiejcie i wypowiedzcie sie na ten temat
pozdrawiam

: 22 wrz 2006, 17:49
autor: martka007
Dobry temat :lol:
Też się zawsze nad tym zastanawiałam i...ja nie ściągam, a co :):) nawet ostatnio byłam w takich podkolanówkach-antygwałtach(czy inaczej emerytkach)i w złotych balerinkach - Pani dr powiedziała, że jak księzniczka na tronie :lol: .

: 22 wrz 2006, 18:00
autor: wpz
Ja tez nigdy nie zdejmuję skarpetek do badania:D
Komicznie to wygląda, ale lekarzowi chyba nie przeszkadza :roll:

: 22 wrz 2006, 19:30
autor: Annetta
Ja czasami zdejmuje a czasmi nie, zreszta chyba to lekarzowi nie robi roznicy :) Skupia sie na naszej dziurce a nie na stopkach :P (wazne zeby majtki zdjac :lol: )

: 22 wrz 2006, 20:56
autor: Iwo_neczka
Ja zdejmuje wszystko z dołu skarpetki też. Chyba nigdy nie przyzwyczaje się do tego badania i czuje się trochę lepiej jak wyglądam mniej śmiesznie bo w antygwałtach wyglądam komicznie. Ale jak mam dżiny i skarpetki frotki to wtedy kładę się w tych skarpetach. Ale macie racje - lekarz i tak patrzy przed siebie a nie na boki :lol:

: 22 wrz 2006, 21:04
autor: Vaneskaa
A ja nie zdejmuje skarpetek,w końcu on mi psioszke bada a nie stopy :D :lol:

: 22 wrz 2006, 22:24
autor: groszek
ildolce- skarpetki skarpetkami, ale tobie chyba chodzi o tzw "antygwałtki" :roll: ja staram się zasze tak ubrać żebu strój nie krepował, dotyczy to zarówno zbyt przesadnej extrawagancji, która u lekarza poprostu nieprzystoi jak i tego, żeby nie wypasc jak "chłopka małorolna" :D

: 22 wrz 2006, 23:56
autor: agatha_s
ja tam nie mam takiego problemu, w medicover do badania trzeba się przebrać w specjalny fartuch i założyć plastikowe ochraniacze na stopy, więc zawsze wszystko od pasa w dół do badania zdejmuje, a zimą jak mam grubrszy sweter to nawet w samym staniku zostaje, i tak nic nie widać przez ten fartuch :D

: 23 wrz 2006, 00:37
autor: groszek
no właśnie ale nie biegaż przed lekarzem w fikusnych częściach garderoby :wink:

: 23 wrz 2006, 10:49
autor: Iwo_neczka
Właśnie i to jest fajne w lepszych lecznicach - po prostu myślą żeby kobieta też dobrze się czuła a nie kombinowała co zdjąć a co zostawić.
U mnie w przychodni państwowej odnowili gabinet, zrobili nawet łazieneczkę z umywalką, kibelkiem i bidetem ale te urządzenia tylko sobie stoją. Wchodzę tam żeby się rozebrać ale o odświeżeniu nie ma mowy - nie ma mydła, nie ma ręczników papierowych... urządzenia wyglądają na dawno nieużywane. Nie wiem na czym to polega. Jeśli idę po pracy to mam chusteczki odświeżające i tak sobie radzę.