Beauty w Polsce

Ten temat poswiecony jest piersiom naturalnym.Przeciez nie kazda kobiet chce zmieniac swoje piersi i jest zadowolona z tego czym obdarzyla ja natura.Wpisujecie wiec rozmiary swoich piersi,jak o nie dbacie,jakie cwiczenia stosujecie i co z nimi robicie by zachowaly swietny wyglad i forme :)

ja nie naleze do kobiet które akceptuja swoje piersi ..bardzo bym chciał ale nia o czym mówic..ja nie mam piersi..stan wyjsciowy "zero" nosze staniki w rozmiarze a ale to puste waciaki...ALE JUZ NIEDŁUGO!

Ja mam małe piersi..ale wlasciwie przy mojej budowie..podobały mi się..DAWNIEJ..pozniej jednak.......(czego sie nie robi dla faceta)

polecam pływanie!!

Dzieki wielkie za ten temat.Moj rozmiar to-niedawno zaakceptowane 75F/70G przeszly 2 ciaze i 27 miesiecy karmienia.Od zawsze bardzo o nie dbalam czyli:zmienne prysznice lodowate/gorace,tony balsamow,masaze sizalowymi rekawicami no i oczywiscie cwiczenia glownie z hantelkami(te akurat niezbyt regularnie).Jak do tej pory jedynym balsamem ktory okazal sie odrobine skuteczny a raczej niezbyt drogi to balsam ujedrniajacy, fioletowy z oriflame.Najskuteczniejsze sa jednak masaze wykonywane przez nasze wspaniale drugie polowy :lol: :lol:

savanna pisze:Ten temat poswiecony jest piersiom naturalnym.Przeciez nie kazda kobiet chce zmieniac swoje piersi i jest zadowolona z tego czym obdarzyla ja natura.Wpisujecie wiec rozmiary swoich piersi,jak o nie dbacie,jakie cwiczenia stosujecie i co z nimi robicie by zachowaly swietny wyglad i forme :)

A Ty Robaczku dawaj dobry przyklad i juz mi tutaj z rozmiarem wyskakuj :) :D a najlepiej ze zdjatkiem.

wlasnie wiele razy zastanawialam sie jak mozna o piersi wlasne dbac, stosowalam keidys bajlsamy ujedrniajace(nazw nie pamietam) ale juz zaprzestalam,cycki jak cycki,wagi do nich nie przykladalam,mam rozmiar C,sa naturalne.Zaczelam sie nimi interesowac odkad przegladam to forum.Mnie natura obdarzyla szpetnym nosem a nie cyckami.Skor juz o ty mowa moze i o nie zaczne dbac....(..)

Doniczka najwyzsza pora, za pare latek,nie mowiac juz ze po ciazy, bedziesz sobie i tak w łepek pukac ze taki gluptasek bylas i zaczelas dbac tak pozno. Zobacz jak sie dziewczyny mecza zeby naprawic sobie biust po ciazy, ja nie jestem wyjatkie, co prawda chwilowo odpuscilam sobie operacje ale i tak wiem ze za pare lat temat bedzie musial wrocic bo grawitacja niestety na glowie nie staje.A rozmiary od C niestety najbardziej ja odczuwaja?

Narazie nie planuję operacji piersi. Mój rozmiar to 70 A. Pielęgnuję je tak, jak resztę ciała - balsam, masaż - to wszystko :)

Szpaczku kiedys bylam "nasza szkapa",nigdy sie nie odchudzalam ale jestem wysoka i optycznie to bylo zawsze widac.Mialam piersi 78 cm w obwodzie...Od kilku lat biore tabletki z przerwami a ostatnio (2mce temu rzucilam papieroski) i tez troche mi sie utylo z obu powodow.Piersi maja teraz obwod 96 cm (Zdjecia dolacze innym razem).
Wydaje mi sie ze naprawde ciezko miec proporcje 60cm w talii do 90 w biuscie (chyba to przypadek jeden na iles tam :lol: ) W kazdym razie lubie miec takie jakie mam,ale chcialabym zrzucic troche brzuch,a z doswiadczenia wiem ze wtedy "spadna" i piersi A tegoo nie chce...
Macie jakies rady (moze zaczne nosic sredniowieczny pas) :lol: :lol:

Ja na piersi nie narzekam - 70 D ale czasami chodzi mi po glowie ze moglyby byc wieksze ale nigdy operacja z silikonami... po porstu mi sie nie podobaja i tyle, jak cos wymysla innego mniej inwazyjnego i lepiej imitujacego nature lub bardziej "naturalna" metode powiekszajaca piersi to tak...
Piersiom naturalnym zaden silikon nie dorowna nawet jesli mialyby byc troszke obwisle... poza tym uwazam ze takie piersi sa bardzo seksi i czesc moich meskich znajomych tez.. :lol:
Od zawsze dbalam o piersi i podobnie jak szpaczek : terapia szokowa zimna i ciepla woda, masaze, kremy, pilingi zeby skora oddychala.. poza tym duzo cwicze wiec podstawa jest mocny i przylegajacy stanik sportowy z wzmocnieniami.... a tak poza tym stanik normalny wkladam tylko przy wielkich okazjach lub w celach sypialniano-estetycznych gdy juz na prawde nie wypada... obwisle piersi nigdy nie byly problemem w mojej rodzinie, mozna powiedziec ze jestem szczesciara (przynajmniej w tej kwestii) :lol: