* PMS - krotko, zwiezle i na temat

[Samanthii]

Czuje sie fatalnie przed okresem i w czasie okresu tez... :? ...tylko nie wiem czemu(?) ale zawsze jak mam okres , czuje sie nieprzecietnie piekna,mimo tego, iz baaardzo cierpie... ...w tym czasie faceci zwracaja na mnie najwieksza uwage... ...jak zwierzatka -normalnie :lol:
Don-sorry,ale tematy o kobiecych sprawach ,powinienes raczej zostawic tylko i wylacznie dla kobiet- Lepiej zeby w takich tematach wypowiadala sie Kate ,niz Ty ,czy moj maz-dla mnie to zenujace... :? Zreszta, co ty mozesz wiedziec o napieciu przed miesiaczkowym???-nie, lepiej nie odpowiadaj ,prosze........ :|

[Don Kichot]

Wyobraź sobie samanti,że moge coś wiedzieć ..chociażby dlatego, że żyjemy pod jednym dachem. I ta wasza przypadłość ma swoje odzwierciedlenie w stosunkach międzyludzkich...
Może warto poznać zdanie osób będących wtedy koło was ...ciekawe czy zauważają wasz stan i np. w tym czasie unikają tematów drażliwych.

U nas w tym okresie częściej wybuchają kłótnie...

[Samanthii]

Nie chce poznawac zdania mojego meza w czasie, kiedy mam miesiaczke :lol: (i pare dni przed-tez nie!!!!!!!!!!!!)
Normalne,ze wybuchaja klotnie, tylko ze to nie jest Nasza (kobiet)wina-co my biedne mozemy ..???Nie da rady sie powstrzymac...!!! :?

Don-nie udzielam wskazowek mojemu mezowi,jak ma reagowac,kiedy ja mam zly dzien :) - on i tak tego nie zrozumie -nawet jak mi przytaknie... ...ze strachu... clein

[Libby]

Don chcial skonfrontować własne doświadczenia... ;-) niestety PMS dotyczy znacznej większości kobiet...
MNIE TEŻ!!! :twisted:

[bbpp77]

Nasi faceci chyba o PMS wiedzą wiecej niż my same, bo to na nich z reguły się skupia nasza złość i napięcie.

[daria]

bbpp77
racja racja ale na kim w końcu mamy się wyładować skoro oni zawsze napataczają nam sie "nagle" pod nogi? Ja w tych dniach nawet jak zwijam sie z bólu to odruchowo łapię odkurzacz i szaleję po mieszkaniu. Pełny błysk musi być a ja padam na pysk. Nawet nie zdaję sobie sprawy, że te moje porzadki tak się powtarzają z regularną częstotliwością, dopiero później jak juz padam z bólu i zmęczenia dociera do mnie, ze to PMS.
Wszystko byłoby dobrze, gdybym sie tylko nie czepiała mojego misia. Oj biedny on w te dni. Nawet nie pasuje mi sposób w jaki mi chlebek posmaruje na kolacyjkę(prawdziwa czarownica ze mnie, nie dość, ze podsuwa mi pod nos gotowca to jeszcze mi źle), nie daj boże jak prześcieradło krzywo leży brrrr. A najgorszy w dodatku jeszcze jest ten jego spokój. Ja wychodzę z siebie z nerwów a on w błogim spokoju tylko patrzy na mnie i uśmiecha się. A potem jak już mi wszystko minie przytula mnie i pyta co bym zrobiła, gdybym trafiła na takiego wariata jakim sama jestem hihihihi. Paskudna jestem co? Oj kochany ten mój misiek :D :D :D

[Samanthii]

Najbardziej wlasnie wkurza mnie to, kiedy on sie smieje i obraca wszystko w zarty... !
Mam nerwy a on na to:"... co, jestes przed...????? :) "
Lepiej ,zeby milczal i schodzil mi z drogi w tym czasie... bbije (ale on czesto jeszcze ze mna dyskutuje i nie wytrzymuje wtedy normalnie.... bing )

[Valentina]

...mnie często ponosi w tym czasie... ...czasem na forum też mnie poniosło... :lol: ...ale to właśnie przez PMS :twisted:

[blondi 222]

he he , ja przed tez jestem nerwowa i bola mnie cycki jesli te dwa dropsy mozna tak nazwac :lol:
pozatym jem czekolade na tabliczki 8)
a potem mam depreche ze przytyłam , nastepnie sie odchudzam i tak interes sie kreci cały miesiac :lol:

[mary]

oooo jak mam PMS to zachowuję sie jakby nadciągał huragan, ktory niszczy wszytko, co mu stanie na drodze , dlatego ukochanego w tym czasie trzymam z daleka od siebie , albo raczej to on ucieka przede mną comiesiąc :lol: :lol: