rok 2007 wiec nie najnowsza zabawka, ale jest rzeczywiscie niesamowite autko. to nie pierwsza moja a6, mam do nich sentyment , chyba. nie jest to s line ani quattro ale najzwyklejsza turbo diesel z wtryskiem 2l. jest ekonomiczna. po dzisiejszej jezdzie moge doniesc ze kabina jest bardzo wyciszona, przyspieszenie moze nie porywa ale nie mozna narzekac, prowadzi sie lekko, ma troche wysokie biegi, 17" alusy sa idealne, siedzenia b wygodne, mam czarno- szara skorke, cala kabina jest zrobina w ciemnej tapicerce lacznie z dachem, jest b przytulnie. niestety nie miesci sie do garazu, wlasciwie sie miesci ale ze mna na stale.
mam dzis kolorowy zawrot glowy.
zastanawialam sie rowniez nad bmw 3, 7 sa sliczne ale w srodku mniej przytulne, lexus is 200, bogato wyposazone, mocne silniki ale jakos nie moglam fajnego znalezdz a spieszylo mi sie, vw toaureg ale po ostatnim suv-ie chcialam odmiany