Strona 1 z 6

zadowolenie z siebie = orgazm?

: 15 paź 2009, 20:58
autor: agunia585
hejka!
chodzi mi w tym wątku o rozmowę czy gdy poprawiłyśmy - co nas nurtowało, co nam się nie podobało...i czy teraz stałyśmy się bardziej otwarte na świat??? Czy umiemy bez kompleksów poprostu w życiu wyluzowa i cieszyc się jego pelnią??/
Ja właśnie weszłam na ścieszkę " samozadowolenia" , mój plan 4 etapowy właśnie ruszył jak zegar. Pierwszy etap - brzuszek! tniemy w listopadzie, za 0,565 roku dzwigamy piersi i "dodajemy im cm silikonowych" , potem trochę przerwy dla organizmu i bulu oraz o niemniej wazne portfela ( męża, hi,hi) i lifting 2-go podbródka, ostatnie to plastyka pochwy.
Pytanie do Was czy po operacji będę w końcu pewna siebie ??
Czy w końcu "dojdę" we dwoje czy już zawsze będę sama "kolowac" swoim guziczkiem arf
Brak pewności siebie chyba ma spory wpływ na nasze osiągnięcia seksualne co??/

Re: zadowolenie z siebie = orgazm?

: 15 paź 2009, 21:33
autor: majamajamaja
Pytanie: dlaczego czujesz sie niepewnie?
Moim zdaniem satysfakcja seksualna nie ma zwiazku z wygladem zewnetrznym. Zeby osiagnac satysfakcje musisz byc podniecona. A czy Twoje wieksze piersi sprawia, ze TY bedziesz podniecona???

Re: zadowolenie z siebie = orgazm?

: 16 paź 2009, 13:02
autor: Joan77
A ja myślę, że im lepszy wygląd, tym lepsze dowartościowanie , tym większa pewność siebie i lepsze orgazmy.
Pozdrawiam.

Re: zadowolenie z siebie = orgazm?

: 16 paź 2009, 18:09
autor: agunia585
Tak mnie też się wydaje ,że pewnośc siebie "uskrzydla", bo patrzac w lustro uśmiecham sie do siebie i nawet zwykle przyziemne sprawy wydają się byc mniej złe...niż gdy złosci mnie wygląd w lustrze...a w oczach partnera wcale nie widze tego co czuje- pożądania , tylko zastanawiam sie , czy może nie widział fałdek i może nie wie jak cała naga wyglądam...zabiera mi to większosc radosci z życia wiec z sexu tez..

Re: zadowolenie z siebie = orgazm?

: 16 paź 2009, 22:21
autor: majamajamaja
Wiadomo, ze lepszy wyglad uskrzydla. Czujesz sie lepiej. Ale nie wiem, czy jest to gwarancja orgazmu. Mysle, ze wtedy napewno stoisz nieco blizej tego celu. Jak i wielu innych celow, bo na pewno swiadomosc swojego ladnego wygladu pomaga ogolnie we wszystkim. Zycze Ci powodzenia.

Re: zadowolenie z siebie = orgazm?

: 17 paź 2009, 13:05
autor: nikolettkaa
hmm, dla mnie to jest dziwne- jeśli czujesz się nieakceptowana przez partnera taka jaka jesteś czy myślisz ,że Twoj tok myślenia zmieni się po kilku operacjach ?? plastyka brzuszka= duże blizny , podniesienie + implant = koleine , trzeba sobie zdawać sprawę ,że po operacji nie zawsze wszystko idzie po naszej mysli i czasem zdarzają się powikłania -co wtedy ?? jeśli Twoja satysfakcja seksualna ma być uzalezniona od Twojego dobrego wyglądu tzn ,że do tej pory nie czerpałaś radości z swojego życia intymnego ? ja bym polecała najpierw udać się do psychologa i poszukać gdzie indziej przyczyn braku orgazmu .... niestety operacjami plastycznymi nie rozwiązemy wszystkich naszych problemów tym bardziej braku samoakceptacji ,
nie jako poprawa wyglądu może uskrzydlać,ale czasem może również ''obciąć nam skrzydła'' życzę udanej refleksji i udanych zabiegów ;)) korekcyjnych

Re: zadowolenie z siebie = orgazm?

: 17 paź 2009, 18:54
autor: turek.mg
:-o sorry ale żyjesz w świecie iluzji, jedno nie idzie w parze z drugim uwierz ;) operacja napewno nie pomoże Ci w osiągnęciu orgazmu, raczej szukałabym problemu w partnerze, skoro sama umiesz doprowadzić się do orgazmu to dlaczego on tego nie potrafi :-|

Re: zadowolenie z siebie = orgazm?

: 17 paź 2009, 23:53
autor: ewelina
z wlasnego doswiadczenia wiem ze po powiekszeniu piersi sex stal sie o wiele przyjemniejszy, samo pieszczenie piersi doprowadza do niesamowitego podniecenia, kiedys na sama mysl o tym podniecenie znikalo, wiec jestem za! powiekszenie piersi w moim przypadku sprawilo ze w lozku nie mam zadnych zahamowan :) a orgazmy o wiele intensywniejsze zwlaszcza podczas pieszczenia piersi applaus

Re: zadowolenie z siebie = orgazm?

: 18 paź 2009, 12:37
autor: karolka69
turek.mg pisze::-o sorry ale żyjesz w świecie iluzji, jedno nie idzie w parze z drugim uwierz ;) operacja napewno nie pomoże Ci w osiągnęciu orgazmu, raczej szukałabym problemu w partnerze, skoro sama umiesz doprowadzić się do orgazmu to dlaczego on tego nie potrafi :-|
tylko, ze jesli ona nie czuje sie ze swoim cialem dobrze, to sie przy nim nie zrelaksuje, a co za tym idzie napewno nie dojdzie.

Operacja moze pomoc dowartosciowac sie, ale nie nastawiaj sie, ze to wszystko rozwiąże.
Jak juz bedziesz po op, popracujcie nad tym 8-)

Re: zadowolenie z siebie = orgazm?

: 29 paź 2009, 09:30
autor: agunia585
partner stara sie jak może , ale nie może za wiele skoro każda chęc zrobienia w łóżku czegos nowego spotyka sie z brakiem entuzjazmu z mojej strony.
Masz rację do tej pory nie czerpałam z sexu pełnej radosci, własciwie najlepiej na leniwca ( leżac na plecach ) bo nic nie widac z mojego ciała- mąż je zasłania. Nie lubie widoku swojego ciała i nie lubie gdy mnie ogląda . Przy zapalonym świetle albo w dzień straszny stres mam.

Moja figura jest jak meble z ikei - prosto ciosana ,żadnych wgłębień, zagłębien czy w odpowiednih miejscach wypukłosci. Osobiscie będąc facetem ze sobą bym się nie przespała :)


Co jak sie operacja nie uda??? nic , dalej będę sie kochac na leniwca a odważna w łożku będę tylko po paru piwkach.