Strona 9 z 12

Re: kobiecy orgazm....

: 02 paź 2009, 00:49
autor: jaaa
oloosiam pisze:jaaa - tak to jest wibrator lechtaczkowy, tu jest link do niego:
http://www.annsummers.com/webapp/wcs/st ... 0001_10201" onclick="window.open(this.href);return false;

a propos twojego orgazmu, a raczej jego braku, to po pierwsze sprobuj sama ze soba, wtedy bedziesz wiedziec czego oczekiwac... w sensie pobaw sie soba swoja lechtaczka etc., moze Ci pomoc wyobrazenie sobie jakiejs sytuacji etc (mi zawsze pomaga), no i zalezy tez od partnera czy zna sie na rzeczy i czy ufasz mu i jestes przy nim zrelaksowana... bo jak myslisz tylko o orgazmie i masz na tym pkt obsesje to nic nie wyjdzie :P
dzieki za link
co do partnera ufam mu ale odnosnie czego? jestem zrelaksowana,facet stara sie jak moze gra wstepna itd ,dlugo,ale dla mnie jak zwykle stosunek za krotki;) hmm za 1 razem nie myslalam o orgazmie wcale bo bylam zbyt przejeta by o tym myslec i bylo zajebiscie,mimo braku orgazmu ,a z uplywem czasu juz tylko na tym skupialam uwage i myslalam czy i jak osiagnac i ze cos ze mna nie tak ... dalej tak mam :roll: sama ze soba nie mam poblemu z dojsciem skolei :roll: nie wiem jak wylaczyc myslenie w czasie sexu o tym orgazmie

Re: kobiecy orgazm....

: 02 paź 2009, 17:24
autor: Anna26
jaa, ja tez tak mam czesto mysle o tym orgazmie w czasie sexu tez na poczatku nie myslalam o orgazmie bylo mi dobrze w czasie sexu i tyle ale teraz z perspektywy czasu chcialaby go teraz miec.

Re: kobiecy orgazm....

: 10 gru 2009, 13:05
autor: Aguuu
natalya pisze:wiem ze istnieje zabieg, ktory pozwala wyeksponowac punkt G, zeby moc osiagnac orgazm. zabieg polega na podaniu wypelniacza(bio-alcamid) w okolicach punktu G, zeby on wyszedl bardziej na powierzchnie i zeby ulatwic jego stymulacje. ciekawa jestem jaki jest pozniej rezultat... ;)
ja Cie... czego to ludzie nie wymyślą :shock: :shock: :shock:


Nie wiedziałam, że takie coś w ogóle istnieje, aż ciekawi mnie jaki to koszt :p
I czy kobiety rzeczywiście czują jakieś zmiany, czy to taka ściema.

Re: kobiecy orgazm....

: 13 gru 2009, 15:31
autor: avansavana1
Faktycznie ciekawostka z tym zabiegiem na uwypuklenie punktu G, hmmm...ciekawe czy to naprawdę działa?v :roll:

Re: kobiecy orgazm....

: 13 gru 2009, 16:11
autor: kasia777
Ogladalam program gdzie wlasnie kobieta sobie uwypuklala punkt G ,
i powiedziala ze to dziala ale tylko na okres okolo roku,ale mowila ze warte zachodu ;) 8-)
jak sie nie myle placila cos okolo 2 tys euro jak sie nie myle

Re: kobiecy orgazm....

: 13 gru 2009, 18:02
autor: avansavana1
Hm...ciekawe i 2tys euro no całkiem sporo, jak za zabieg,który rzekomo ma pomóc tylko na okres pól roku..., ale nie wiadomo czy w ogóle to działa u wszystkich.

Re: kobiecy orgazm....

: 14 gru 2009, 16:01
autor: gosienka
dziewczyny Wy piszecie o braku orgazmu a ja mam chyba jego nadmiar,tz,w pozycji np,na jezca potrafie miec kilka razy,sama nad nim panuje,pozniej zaczynam miec dresze,czesto skorcze nog a na koniec ze tak dobrze mi było płacze,czy to normalne,ale fakt faktem ze jest mi cudownie,nie wiem czy to wazne ale to moj pierwszy partner,najpierw był moim chłopakiem 8 lat a teraz mezem od 7,w lózku zawsze było mi z nim cudownie. PDT_Love_09

Re: kobiecy orgazm....

: 14 gru 2009, 18:35
autor: nesia
gosienka to świetnie, tylko się cieszyć :bravo a jak z innymi pozycjami, tez tak latwo idzie :?:

Re: kobiecy orgazm....

: 14 gru 2009, 22:30
autor: malutka
ten punkt G to zakończenie odnóg łechtaczki w sciance pochwy, u jednych połozone głebiej u innych bardziej powierzchownie...wiec zalezy od konkretnej osoby czy da sie to uwypuklic.
Ja juz straciłam nadzieje...u mnie kompletnie nic sie tam nie dzieje :roll:

Re: kobiecy orgazm....

: 15 gru 2009, 10:20
autor: Aguuu
Mi się wydaje, że orgazm jest również gdzieś w głowie. Jeśli wszystko między partnerami jest ok. to i łatwiej osiągnąć orgazm,a u Ciebie chyba nie do końca jest ok, z tego co piszesz malutka.