Strona 2 z 12

: 01 sie 2007, 16:27
autor: czarnulka21
wictory ostatnio z ciekawosci zadzwonilam do mojego kuzyna (ginekologa) zeby zapytac go o orgazm tzn ile jest rodzai i dowiedzialam sie ze orgazm tak naprawde jest tylko 1 ale mozesz doprowadzic do niego dwoma sposobami (poprzez lechtaczke lub dopochwowo),dlatego niektorzy uwazaja ze sa 2 rodzaje orgazmow :)

: 01 sie 2007, 16:49
autor: Madzilka1
A co Wy na to?
http://www.durex.pl/wytryskkobiecy-k39019.html

Znowu się zaczyna, wyższosc jednego nad drugim itp......paranoja, uwazam że nikt nie jest zbudowany identycznie........

: 01 sie 2007, 18:30
autor: wictory
Ile ciekawych rzeczy tutaj się można dowiedzieć- a myślałam ,ze już wszystko wiem. :-D
A z tym parciem na siusiu - to myślałam ,ze ja tylko tak mam :badgrin:

: 11 sie 2007, 12:25
autor: Justysia1
No nieźle... a ja tyle razy przestawałam w gtrakcie bo się bałam że zrobię siusiu a to orgazm był :-D Oj głupia ja...

: 11 sie 2007, 23:25
autor: groszek
Madzilka1 pisze:paranoja, uwazam że nikt nie jest zbudowany identycznie........
dokładnie, ja też tak uważam, każdej z nas przyjemność sprawia co innego..

: 12 sie 2007, 14:26
autor: anulka83
Ja rowniez uwazam ze wszystko zalezy od kobiety, od tego co lubi i jakie pieszczoty sprawiaja jej przyjemnosc. Mnie akurat najszybciej doprowadza podraznianie lechtaczki, ale to tak jak wiekszosc kobiet.

: 28 paź 2007, 13:40
autor: beniaminn
Kobieta to jak piękny delikatny instrument...Im delikatniej i dłuzej się na nim gra,tym wydaje piekniejsze dźwięki.I co tu więcej chcieć,radość dawania,spotęgowana do kwadratu..A orgazm..Mądra kobieta sama podpowie jak mamy ja dotykać..Najważniejsza jest chyba czułość,potem pojawia się stan uniesienia i ....Wiecie same jak jest najpiekniej.

: 28 paź 2007, 15:02
autor: AGNESS
Jeny to ja to chyba jestem nimfomanka , ,nie wyobrazam sobie nie miec orgazmu, ja mam go chyba od urodzenie hihiiihihi :badgrin:

: 28 paź 2007, 15:57
autor: beniaminn
To chyba dobrze ,że zawsze osiagasz szczyty..choć pewnie nie zawsze masz ochotę na sex..
Przypuszczam,ze jeśli psychicznie nie jesteś nastawiona na odbiór,nie ma wówczas takiej radości.A wasz mężczyzna też się przecież chce sprawdzić właśnie dając swoje uczucie ,swoje zaangażowanie ,swoją czułość ,delikatność..

: 19 sie 2008, 13:23
autor: szysza
A mój mężczyzna, łatwo może doprowadzić mnie do orgazmu łachteczkowego, natomist pochwowy, tu już trzeba się bardziej postarać :-D Ale również się zdarza:-D Grunt to zufanie do partnera, i nie skupianie się na tym że "musze osiagnąć orgazm", tylkoo na chwili, przyjemności, atmosferze. A no właśnie.... Ważne jest to żeby zadbać równiez o zewnętrzną oprawe. Oczywiscie seksowna bielzina itd, ale wazny jest równiez klimat (jak kto woli) jakas muzyczka, romantyczny zapach, światełko...itd....
To czasami bardzo nakręca i pomaga w przezywaniu seksu i orgazmu. Ot co, tyle miałam do powiedzenia :-) A dokładniej do napisania.
Pozdrawiam serdecznie :-D