jak kochać "złego" faceta??

[gracja]

Czy nie dajecie powodów,aby facet zachowywał się w związku nieodpowiedzialnie.

Możesz rozwinąć tą wypowiedź i podać przykłady???Bo zupełnie nie rozumiem, bo może popychać drugiego człowieka(oprócz używek) do bycia nieodpowiedzialnym.

[beniaminn]

Jesteśmy już 5 lat razem- z jednej strony jest dla mnie całym światem i nie chciałabym go za nic stracić, ale czasami niektóre jego zachowania tak bardzo mnie krzywdzą, że sobie myślę, że nie zasłużyłam sobie na coś takiego, tym bardziej, że mam duże powodzenie u płci przeciwnej...

Nieważne skąd jest ten cytat...ale wydaje mi się ,że w związku,tak mężczyzna jak i kobieta muszą się czuć pewnie i bezpiecznie..Dlaczego nie rozmawiamy ze sobą właśnie jak w czasie negocjacji..nie mówimy wszystkiego,nie dopowiadamy o co tak naprawdę tym razem nam chodziło..Jeżeli nie podobają nam się pewne zachowania partnerów mimo iż wyjasnialiśmy to sobie wcześniej ,to jest to tylko wynik złej woli partnera.Ale jezeli oczekujemy,ze on sam domyslin sie o co chodzi,to jest to mało poważne.Zwłaszcza Kiedy jesteśmy tak krótko ze sobą..No i to mam duże powodzenie u płci przeciwnej..Jeżeli tak to powiedzcie mu to wprost..Podważajcie jego poczucie bezpieczeństwa,mówcie kto się za wami dziś oglądał i kto napisał miłego sms.a..My to wręcz uwielbiamy.. :?
Lub przytulcie się na momencik i powiedzcie
dlaczego macie dziś zły nastrój i czego oczekujecie ..Może wystarczy tylko tyle..i troszeczkę więcej wyrozumiałosci z każdej ze stron...

[viriel]

Podważajcie jego poczucie bezpieczeństwa,mówcie kto się za wami dziś oglądał i kto napisał miłego sms.a..My to wręcz uwielbiamy.. :?

Akurat ja sama nic mówić nie muszę bo on dobrze o tym wie. Zresztą powiem, że właśnie odrobina rywalizacji, zazdrości wpływa na niego mobilizująco i od razu bardziej się stara wtedy i mnie docenia
Pisząc o tym powodzeniu miałam na myśli to, że nie było by trudem dla mnie znalezienie sobie innego partnera, dlatego czasami jak sprawia mi dużą przykrość to zastanawiam się czy naprawdę chcę to znosić... Ale ta myśl tylko przebiega mi przez głowę jak błysk światła i bardzo szybko umiera. Ja zawsze wolę skupiać się na tych rzeczach co są i były dobre No i jeszcze kwestia tego, że bardzo szybko wybaczam i zapominam, a raczej chowam głęboko w sobie to czego pamiętać bym nie chciała....

Lub przytulcie się na momencik i powiedzcie
dlaczego macie dziś zły nastrój i czego oczekujecie ..Może wystarczy tylko tyle..i troszeczkę więcej wyrozumiałosci z każdej ze stron...

Uwierz mi, że przytulania i tego typu rozmów to w moim związku nie brakuje, a z wyrozumiałością- no cóż, moim zdaniem to nie w niej leży sedno problemu...

Może ja się też niektórymi rzeczami za bardzo przejmuję, za bardzo biorę do siebie w danej chwili, ale w każdym razie co by nie mówić, to na wszystkie pytania postawione przez Grację mogę odpowiedzieć- tak

[beniaminn]

Akurat ja sama nic mówić nie muszę bo on dobrze o tym wie. Zresztą powiem, że właśnie odrobina rywalizacji, zazdrości wpływa na niego mobilizująco i od razu bardziej się stara wtedy i mnie docenia

Najdziwniejsza teoria ,której nie zaakceptuję.Albo ja jestem jakimś dinozaurem.Jak można ofiarować kobiecie wszystko,wiedząc,że ona beztrosko poddaje się zachwytom innych facetów.Ja dla równowagi emocjonalnej ..własnej oczywiscie zrobiłbym podobnie.To przecież takie mobilizujące, i od razu zmusza do większej staranności..........

[toxic]

beniaminn, faceci niestety rzadko rozumieja kobiety, jestescie poprostu inni...... to co dla nas jest oczywiste to dla Was jest nadzwyczaj dziwne, czasami nawet do tego stopnia, ze nie raz pomyslalam sobie zeby sie zwiazac z kobieta

[beniaminn]

Proponowałbym od razu zrobić casting. .przecież chcecie dokonać właściwego wyboru,może dać szanse kilku na raz....A żeby było jaśniej ,ja nie mam nic przeciw układom damsko -damskim..
Tylko jak to w życiu..Takie układy też pewnie nie są idealne i nie trwają wiecznie..To kolejne złudzenie,że osiągnie się szczyt marzeń..Tak naprawdę to ten szczyt jest ciągle spowity mgłą i trzeba dobrego partnera ,aby tam dojść..A może przez to ,że jest niewidoczny tak nas fascynuje.

[viriel]

.Jak można ofiarować kobiecie wszystko,wiedząc,że ona beztrosko poddaje się zachwytom innych facetów.Ja dla równowagi emocjonalnej ..własnej oczywiscie zrobiłbym podobnie.To przecież takie mobilizujące, i od razu zmusza do większej staranności..........

A kto powiedział, że ja się jakimś zachwytom poddaje? Mylisz się i to bardzo- ja tylko stwierdzam fakt istnienia zjawiska, nie mówię, że mi się to podoba . Akurat należę do kobiet, które raczej irytuje nadmierne zainteresowanie mężczyzn niż łechta ego...
Mi tam do szczęścia nie są potrzebne zaloty przypadkowych facetów, tylko tego jednego- mojego TŻ

[Michitka]

Kobiety pociągają źli mężczyzni, a nie jacyś tacy grzeczni i ułożeni --nie wiem może to jest w naszej naturze :-x


Często też uważamy, że nic dla nas nie znaczy, może iść w tango---a jak on zaczyna się od nas odsuwać, wówczas zaczynamy wszystko robić by go znowu mieć