ja raczej nie uzywam tamponow, od czasu pamietnych wakacji...
kiedy to miałam ze soba cała rozmiarowke tamponow ob , bo spodziewała sie okresu
okres a jakze dostałam . Wszyskto szło gładko , do dnia kiedy to doszłam do najmniejszych tamponow czyli OB mini , załozyłam go przed wyjsciem z domu i po powrocie chciałam go usunac ale ....niestety okazało sie to nie mozliwe
Probowałam roznych sztuczek zeby go wydobyc ze swojego "wnetrza" ciepły rozluzniajacy prysznic, relaks , Niestety to nic nie dało .. musielismy szukac ginekologa a to nie było takie łatwe ... ale naszczescie sie znalazł i uwolnił mnie od tej zatyczki ...
ufff i od tego czasu uzywam tamponow tylko w extremalnych sytuacjach ... bo mam schize