Ja zawsze zostaje w skarpetkach 8) Takich bawełnianych, ubieram je specjalnie, poniewaz nie wiem czemu, ale krepowałabym sie gdybym ich nie miała
Wiem, ze to małe dziwactwo, ale tak mam.
Co do przebieralni oddalonej od fotela, to w przychodni do której kiedys chodziłam, przebieralnia jest pierwszym pomieszczeniem do którego sie wchodzi. Dopiero potem jest gabinet lekarza z fotelem. Parawanu brak
.
Pamiętam moją pierwszą wizytę i to zdziwienie, gdy pielęgniarka wprowadziła mnie od razu do przebieralni i kazała sie rozebrać. Weszłam wtedy taka bidna do gabinetu z gołym tyłkiem i musiałam tak z lekarzem rozmawiać!
Do dziś pamiętam jaka byłam wtedy zawstydzona. Koszmar.
Potem juz wchodziłam ubrana, nie zwracajac uwagi na upomnienia pielęgniarki :?