Strona 14 z 17

Re: Panowie łączmy sie i pokażmy kobiełkom :) na co nas sta

: 13 lis 2009, 12:02
autor: Natalele
Właśnie o nim, bo zazwyczaj się pisze - ja chcę, bo to moje ciało, moje życie, itd.
Dlatego tak napisałam.
Ja? No skoro tu jestem, to op. robię :) Chciałam tylko przedstawić mój i jego punkt widzenia, bo naprawdę mam dość zarzucania tego, że jeśli facet się nie zgadza to jest głupi i świetny z niego dyplomata, a na dodatek kłamca, bo na pewno lubi większe.
Już kiedyś przebąkiwałam o operacji, ale od razu chłopak to skontrował (chodzi mu o moje zdrowie - to raz, i po co poprawiać coś, co jest ok - to dwa :)). Nie poprzestałam. Nie mówiłam już na głos, ale cały czas o tym myślałam. Trwało to krótko, bo jestem impulsywna i co sobie postanowię, muszę mieć/zrobić. Porozmawialiśmy szczerze, popłakałam się, powiedziałam mu, że moja zazdrość wynika w głównej mierze z kompleksu małych piersi. Co z tego, że są ładne i kształtne. Koszmar małych piersi prześladuje mnie od dawna.
Ta rozmowa dużo wyjaśniła. On wciąż nie popiera operacji, ale zrozumiał, że dzięki temu będę się lepiej czuła sama ze sobą. I jest ze mną, wspiera mnie. Był ze mną na konsultacji, dowiadujemy się wciąż o komplikacjach, zagrożeniach, etc. Chłopak będzie ze mną w klinice.
Dodatkowym plusem w naszej sytuacji jest to, że ja nie chcę mieć ogromnych piersi. Wybrałam wkładkę 275 albo 295 i będę wyglądała naturalnie i proporcjonalnie. Chociaż przy moich gabarytach piersi będą znaczne.
My tutaj wlasnie o tym piszemy - robimy operacje, bo same chcemy, nie dlatego zeby uszczesliwic faceta, czy ze go nie podniecamy, albo ze nie wydaje nam sie ze patrzy na nas z pozadaniem...
Tego nie powiedziałam, ale po części postów właśnie takie wnioski wysnuwam. Z wielu postów wyziera informacja typu: "jeśli facet jest przeciwny to dlatego, że świetny z niego dyplomata i nie chce sprawiać przykrości, ale i tak jarają go duuuuże piersi". Zapewne część z kobiet ma problemy z wywołaniem odpowiedniej reakcji u swego faceta i dlatego robi operację, a później wmawiają każdej, że i ona tak ma, by poczuć się lepiej. Nie chcę tu nikogo urazić, ale taka jest prawda.

Ja robię operację tylko i wyłącznie dla siebie. Każda tak mówi, ale jak jest naprawdę - odpowiedź jest tylko w środku nas samych.
Już kiedyś przebąkiwałam o operacji, ale od razu chłopak to skontrował (chodzi mu o moje zdrowie - to raz, i po co poprawiać coś, co jest ok - to dwa :))
Zapomniałam dodać, że coś, co jest ok dla niego :)
Dla mnie nie, więc powiększam piersi.

Re: Panowie łączmy sie i pokażmy kobiełkom :) na co nas sta

: 13 lis 2009, 12:11
autor: violaaaaa
No i o to mi chodzilo - cos tak poprostu od Ciebie, co Ty myslisz i czego chcesz... applaus

Wazne jest w zyciu, zeby nie zapominac o sobie. To mile, ze ktos sie troszczy, martwi, wspiera... Jestesmy w zwiazkach, zeby sie kochac, szanowac, wspierac, pomagac wspinac wyzej, a nie utrudniac realizacje marzen, dazen etc.

Fajnie, ze masz go przy sobie, bedzie duza pomoca i wsparciem po operacji :-)

Re: Panowie łączmy sie i pokażmy kobiełkom :) na co nas sta

: 13 lis 2009, 12:30
autor: Natalele
Właśnie Violaaaa, świetnie to podsumowałaś :bravo

Re: Panowie łączmy sie i pokażmy kobiełkom :) na co nas sta

: 13 lis 2009, 13:42
autor: toxic
Natalele pisze:
Zapewne część z kobiet ma problemy z wywołaniem odpowiedniej reakcji u swego faceta i dlatego robi operację, a później wmawiają każdej, że i ona tak ma, by poczuć się lepiej. Nie chcę tu nikogo urazić, ale taka jest prawda.
:shock: Nie rozumiem jak mozesz tak pisac o kobietach ktore maja takie same kompleksy - jak TY.
A tak na marginesie ja nie mam zadnego problemu z wywolywaniem reakcji u mojego faceta .... To jest poprostu moje marzenie, powiekszyc sobie biust, a co przy tym mysli moj facet czy ciotka czy moja sasiadka za bardzo sie dla mnie nie liczy! To jest moje cialo i moja decyzja. Nie wyobrazam sobie zeby moj chlopak powiedzial mi ze nie moge sobie zrobic operacji ... To tak jakby nie liczyl sie wogole z moimi uczuciami. Jezeli chce czegos, to najwidocznej jest to dla mnie bardzo wazne. A podjecie decyzji o zabiegu nalezy tylko i wylacznie do mnie:)

Co do niespodzianki na lotnisku jak wroce - tez sie nie moge doczekac! Ta jego mnia - bezcenna :bravo

Re: Panowie łączmy sie i pokażmy kobiełkom :) na co nas sta

: 13 lis 2009, 14:17
autor: violaaaaa
Toxic, moj nie byl pewien i nic na poczatku nie mowil tylko sie na mnie tak dziwnie patrzyl. W koncu zawsze jakis push up nosilam, ale widocznie nowe nabytki nawet w staniku sportowym prezentowaly sie inaczej...hahaha
Uwazaj tylko z czulosciami na lotnisku, zeby Cie nie podniosl w pasie, bo moga ci sie rozejsc blizny... Wiesz jak to jest, steskniony, nie widzial dlugo etc.

Re: Panowie łączmy sie i pokażmy kobiełkom :) na co nas sta

: 13 lis 2009, 14:47
autor: toxic
No wyobrazam sobie :bravo . Boje sie tylko ze moj sie zorietuje szybciej, bo jak jestem w Polsce to dzwoni do mnie jak ze ... kilka razy dziennie ;) . A jak nie odbieram, to zaraz afera - zazdrosnik moj kochany. Jestem ciekawa jak to bedzie po zabiegu :) Czy uda mi sie jakos go zmylic ;)

Re: Panowie łączmy sie i pokażmy kobiełkom :) na co nas sta

: 14 lis 2009, 12:27
autor: Natalele
toxic pisze:
Natalele pisze:
Zapewne część z kobiet ma problemy z wywołaniem odpowiedniej reakcji u swego faceta i dlatego robi operację, a później wmawiają każdej, że i ona tak ma, by poczuć się lepiej. Nie chcę tu nikogo urazić, ale taka jest prawda.
:shock: Nie rozumiem jak mozesz tak pisac o kobietach ktore maja takie same kompleksy - jak TY.
A tak na marginesie ja nie mam zadnego problemu z wywolywaniem reakcji u mojego faceta .... To jest poprostu moje marzenie, powiekszyc sobie biust, a co przy tym mysli moj facet czy ciotka czy moja sasiadka za bardzo sie dla mnie nie liczy! To jest moje cialo i moja decyzja. Nie wyobrazam sobie zeby moj chlopak powiedzial mi ze nie moge sobie zrobic operacji ... To tak jakby nie liczyl sie wogole z moimi uczuciami. Jezeli chce czegos, to najwidocznej jest to dla mnie bardzo wazne. A podjecie decyzji o zabiegu nalezy tylko i wylacznie do mnie:)

Co do niespodzianki na lotnisku jak wroce - tez sie nie moge doczekac! Ta jego mnia - bezcenna :bravo
Bo nie rozumiesz w ogóle tego, co napisałam. Kompleks ten sam, podłoże inne.

Re: Panowie łączmy sie i pokażmy kobiełkom :) na co nas sta

: 25 lis 2009, 22:03
autor: hoana
Ja robię operację tylko i wyłącznie dla siebie. Każda tak mówi, ale jak jest naprawdę - odpowiedź jest tylko w środku nas samych.
Osobiscie cycki powiekszyłam tylko i wyłacznie dla siebie. Mowie tak, bo faktycznie tak jest. Decyzje podejmowałam sama jak i sama placilam za zabieg.
Od kiedy pamietam były male i niedorozwiniete, mialam kompleks i stwierdzilam, ze skoro w koncu moge cos z tym zrobic to zrobie. I sa piekne 7miesieczne cycunie :-D

Re: Panowie łączmy sie i pokażmy kobiełkom :) na co nas sta

: 10 gru 2009, 10:10
autor: Aguuu
A jakby nie było w naszym świecie pogoni za ideałem, i facet by wręcz szalał na widok Twoich cycuni, nie mógł się oderwać, itd. Mimo iż są/były małe. To tez byś zrobiła op?

Re: Panowie łączmy sie i pokażmy kobiełkom :) na co nas sta

: 10 gru 2009, 10:35
autor: Natalele
Były małe i facet szalał za nimi. Naprawdę uważał je za piękne i był przeciwnikiem operacji. Jak już napisałam, zrobiłam je dla siebie.