milosc na odleglosc

Higena, Uroda, Moda i Trendy, Co kto ma do Was i co Wam chodzi po głowie

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
foxxia
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3755
Rejestracja: 06 lut 2006, 14:36

Post autor: foxxia » 17 wrz 2008, 19:27

caradurka, u nas to jest tak.
Ja mam studia u siebie, on u siebie, ale studiujemy te same kierunki i wymieniamy się informacjami i doświadczeniami.
Jak jesteśmy u mnie, to spotykamy się z moimi znajomymi, a jak u niego to z jego.
On ma swoją pracę, ja swoją. Ale wieczorami dyskutujemy o nich. Zachowujemy się jak każde małżeństwo.
My żyjemy swoim życiem - jednym. Ono jest nasze.
A odległość ma w naszym związku wpływ tylko na to, że aby się pocałować czy przytulić jedno musi przemierzyć te kilkaset kilometrów. To jest jedyny minus.

Antonella, dlatego zaznaczyłam, że w moim związku odległość to "tylko" kilkaset kilometrów ;) A ile razy słyszałam, że ten związek nie ma przyszłości, to nawet sobie nie wyobrażasz :-D
Wszystkie foty do Galerii Zamkniętych
(mail) galeria@beautywpolsce.com



---->Jesteśmy też na facebooku!!<----

caradurka
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 178
Rejestracja: 18 lut 2008, 23:24

Post autor: caradurka » 17 wrz 2008, 19:57

foxxia, u nas jest całkiem podobnie
pochodzimy z sąsiednich miast, zanim ja wyjechałam na studia byliśmy razem 2 lata,
teraz mój TŻ mieszka w swoim rodzinnym mieście, ja przez 9 mies studiuję w innym, a razem spędzamy całe wakacje
w ciągu tych 3 lat na odległość mój TŻ zmienił pracę i co za tym idzie, towarzystwo
ja znajomych mam od tych 5 lat wciąż tych samych, więc mój Tż ich zna, ja tych jego nowych również znam, ale nie jestem z nimi w żaden sposób zżyta

odległość, która nas dzieli pozwala na cotygodniowe spotkania
niestety nie pozwala na to praca mojego Tż - czasem po 16 godz na dobę, glównie w weekendy
do tego dochodzą jego studia i codziennie treningi i tak naprawdę niewiele zostaje czasu dla siebie

podobnie, jak wy, my też codziennie ze sobą rozmawiamy, po kilka razy
ja opowiadam co u mnie, on co u niego
ja mówię o swoich problemach, a on stara się mi pomóc i odwrotnie

i wydawałoby się, że właściwie brakuje tylko tej fizycznej bliskości
co, jak pewnie wiesz, jest czasem bardzo przykre, zwłaszcza, jak cię otaczają same pary

ale np. teraz - przyjechałam na wakacje, od 3 mies mamy się na codzień
wydawałoby się, że jest wspaniale - czasem jest
a czasem wydaje mi się, że ja stoję jakby obok jego życia - nie izoluje mnie absolutnie, spotykamy się z jego znajomymi, z niektórymi znam się lepiej, z innymi słabiej, ale zawsze jestem ta najbardziej obca
oni są wszyscy na miejscu, mają wspólne wspomnienia z różnych spotkań, imprez, wypadów, na których ja nie mogłam być
i mimo, że lwią część historyjek i anegdot znam z opowiadań Tż, to to nie jest to samo

a najbardziej jest mi przykro, jak idę na imprezę (do miejsca pracy mojego Tż), a tam niektóre jego kolezanki nie wiedzą, kim ja w ogóle jestem
dopiero, kiedy usłyszą moje imię okazuje się, że jednak wiedzą o moim istnieniu i że mój Tż często o mnie opowiada

a czasami zdarza się tak, że dziewczyna najlepszego przyjaciela mojego Tż wie o nim rzeczy, których nie wiem ja - bo np. zapomniał mi o tym wspomnieć, albo uznał za nieistotne
to też jest przykre ..

Awatar użytkownika
foxxia
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3755
Rejestracja: 06 lut 2006, 14:36

Post autor: foxxia » 17 wrz 2008, 20:26

caradurka pisze:a czasami zdarza się tak, że dziewczyna najlepszego przyjaciela mojego Tż wie o nim rzeczy, których nie wiem ja - bo np. zapomniał mi o tym wspomnieć, albo uznał za nieistotne
to też jest przykre ..
A to akurat u facetów jest zupełnie normalnie.
Szczerze, to przestałam się tym przejmować, bo szkoda mi było nerwów ;)
Wszystkie foty do Galerii Zamkniętych
(mail) galeria@beautywpolsce.com



---->Jesteśmy też na facebooku!!<----

caradurka
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 178
Rejestracja: 18 lut 2008, 23:24

Post autor: caradurka » 17 wrz 2008, 20:44

tzn co - to, że zapominają o niektórych spr wspomnieć czy to, że dziewczyny ich kumpli wiedzą więcej niż my? :-)

też staram się tym nie przejmować, ale wiem, że gdyby nie dzieliła nas odległość, to bym to wszystko wiedziała
i to mnie czasem dobija
generalnie chodzi mi o to, że mimo iż ja czy ty żyjemy w szczęśliwych związkach na odległość, to jednak ma ona na te związki wpływ

absolutnie nie uważam, że związki na odległość skazane są na porażkę
ale dla mnie taki związek to trochę walka o przetrwanie, o dotrwanie do chwili od której będziemy już razem
a zamiast codziennie walczyć, wolałabym po prostu żyć i cieszyc się swoim ukochanym każdego dnia :-)

Awatar użytkownika
foxxia
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3755
Rejestracja: 06 lut 2006, 14:36

Post autor: foxxia » 17 wrz 2008, 21:35

To, że o niektórych rzeczach zapominają. Ja przestałam się łudzić, jak mój zapomniał w jednym roku o naszej rocznicy, moich urodzinach i imieninach.
http://www.beautywpolsce.com/forum/imag ... ia/zly.png
Wszystkie foty do Galerii Zamkniętych
(mail) galeria@beautywpolsce.com



---->Jesteśmy też na facebooku!!<----

Awatar użytkownika
nesia
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3812
Rejestracja: 29 gru 2006, 12:47

Post autor: nesia » 18 wrz 2008, 09:22

caradurka pisze:
absolutnie nie uważam, że związki na odległość skazane są na porażkę
ale dla mnie taki związek to trochę walka o przetrwanie, o dotrwanie do chwili od której będziemy już razem
a zamiast codziennie walczyć, wolałabym po prostu żyć i cieszyc się swoim ukochanym każdego dnia :-)
Dobrze powiedziane, co innego widzieć się raz na jakiś czas co innego z sobą zamieszkać, być codziennie, razem stawiać czoła każdemu dniu, ktory nadchodzi. ...
Osobiście nie widzę pozytywu w prowadzeniu rodziny na odległość. Marna też jest dla mnie jej jakość. Wybaczcie że o piszę ale tez naoglądałam się związkow ludzi, którzy sie kochali niby po nad życie; odległośc albo zrobiła swoje brutalnie albo do tej pory robi w ukryciu przed partnerem.... Nie wspominam juz o związakach gdzie są dzieci... Wam życzę powodzenia i szybko dobijajcie do swoich partnerów.
23.02.07 - ;)

Uroda to weksel honorowany na całym świecie za okazaniem.
Giacomo Casanova

Awatar użytkownika
foxxia
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3755
Rejestracja: 06 lut 2006, 14:36

Post autor: foxxia » 18 wrz 2008, 11:15

nesia pisze:Osobiście nie widzę pozytywu w prowadzeniu rodziny na odległość.
No ja miałam na myśli związek na odległość, ale tylko do czasu ślubu. Po ślubie trzeba być już razem nacodzień. Bo po co ten ślub jak i tak nie można się budzić i stawiać czoła przeciwnościom razem :?:
Wszystkie foty do Galerii Zamkniętych
(mail) galeria@beautywpolsce.com



---->Jesteśmy też na facebooku!!<----

caradurka
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 178
Rejestracja: 18 lut 2008, 23:24

Post autor: caradurka » 18 wrz 2008, 21:41

zgadzam się
co do rodzin na odległość - jestem na nie i nigdy nie chciałabym znaleźc się w takiej sytuacji

Awatar użytkownika
annoush
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 890
Rejestracja: 06 lut 2007, 23:32
Lokalizacja: L.A.

Post autor: annoush » 18 wrz 2008, 21:51

foxxia pisze:No ja miałam na myśli związek na odległość, ale tylko do czasu ślubu. Po ślubie trzeba być już razem nacodzień.
Żeby się tylko nie okazało, że partner przyzwyczaił się do samotnego życia, dobrze mu z tym, i woli spotykać się raz na jakiś czas, niż dzielić z nami mieszkanie i życie... Sama tak kiedyś miałam, dobrze że pomieszkaliśmy ze sobą i powiedział mi to jeszcze przed ślubem :-)
25.05.07 - dr Kasprzyk - anatomy McGhan model 510 MX-290ml

Awatar użytkownika
foxxia
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3755
Rejestracja: 06 lut 2006, 14:36

Post autor: foxxia » 18 wrz 2008, 23:01

annoush pisze:Żeby się tylko nie okazało, że partner przyzwyczaił się do samotnego życia, dobrze mu z tym, i woli spotykać się raz na jakiś czas, niż dzielić z nami mieszkanie i życie... Sama tak kiedyś miałam, dobrze że pomieszkaliśmy ze sobą i powiedział mi to jeszcze przed ślubem :-)
Dlatego zamieszkamy razem w lutym, a ślub dopiero w sierpniu. Więc jeszcze wszystko może sie wyjaśnić :-D
Wszystkie foty do Galerii Zamkniętych
(mail) galeria@beautywpolsce.com



---->Jesteśmy też na facebooku!!<----

ODPOWIEDZ

Wróć do „Męskie sprawy”