

wrzuccie jakies fotki dziolchy
to ja pare lat temu na moim pierwszym motocyklu

upload/1334757519_a2345.JPG
Moderator: Zespół I
zabulka pisze:niestety..takie historie to norma nawet w tak malym miescie w ktorym ja jestem..
sa ludzie i taborety..co tu duzo gadac..
po za tym umowmy sie.. nie zawsze jakos sprzetu (moto) idzie z jakoscia wlasciciela :P
ja sie zawsze smieje, ze motocyklisci sa fajni dopoki kasku nie sciagna :P
dodam jeszcze, ze kiedys zaczelam sie spotykac z kolesiem, ktory mial fajne moto..a ja mialam szarego malego GSka :D
mielismy wybrac sie na przejazdzke.. on swoim super GSXR rocznik najnowszy..ja przygotowana..kombiak na dupsko..pas nerkowy..bandytka..kask..
nom..ale wyjechal do mnie z tekstem, ze on przyjechal po mnie, zeby mnie wziac na plecak..i on myslal, ze sie ubiore kuso, zeby sie po miescie polansowac![]()
chyba rozumiecie, ze znajomosc sie szybko skonczyla :D
magda1600 pisze:wogole mnie nie interesuja znajomosci z takimi, co swieca wypucowanymi bucikami, nowymi kurteczkami, a plasciory wystawiaja tylko jak sloneczko grzeje...uh...( no spoko, wiem, ze kazde wdzianko musi troche sie ''wychodzic'', ale przeciez zaraz widac z kim ma sie do czynienia).ah- co do plastikow, wcale nie mysle stereotypowo, zeby nie bylo, ale coz poradze na to, ze pindki i lalusie lataja tylko na r1, r6, gsxrach i cbrach...sama mialam, latalam, fajne maszynki, ale same chyba przyznacie, ze bardzo przyciagaja tzw ''synusiow''...
boze co za prymitywne stwierdzeniemagda1600 pisze: wiem, ze kazde wdzianko musi troche sie ''wychodzic'', ale przeciez zaraz widac z kim ma sie do czynienia