ZDRADA :/

Moderator: Zespół I

Czy wybaczylabys zdrade?

Tak
63
17%
Nie
181
50%
W wyjatkowej sytuacji
117
32%
 
Liczba głosów: 361

ask
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 338
Rejestracja: 16 mar 2005, 09:04

Post autor: ask » 17 maja 2005, 16:03

Dla mnie ta emocjonalna zdrada bylaby duzo ciezsza do zniesienia... a czy wybaczylabym, to by zalezalo od wielu punktow, przede wszystkim czy bym go nadal kochala i zlezaloby mi na utrzymaniu zwiazku, choc bardzo prawdopodobne, ze po zdradzie emocjonalnej to sama po pewnym czasie rozsadzilabym taki zwiazek od srodka wrednymi komentarzami i zachowaniem pokazujacym partnerowi jak to sie czuje, gdy jest sie po drugiej stronie.

Awatar użytkownika
Bella
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 781
Rejestracja: 13 sty 2005, 21:57
Lokalizacja: ÂŚlÂąsk
Kontakt:

Post autor: Bella » 17 maja 2005, 16:37

A mnie by równie zabolała zdrada fizyczna jak i emocjonalna. Jeżeli faktycznie by mnie zdradził, mówię tu o obu przypadkach zdrady, to ja nie popuszczę :evil: :!: . Idę na całego. Na każdym kroku bym mu to wypominała. Umawiałabym się z facetami, ostentacyjnie informując go o tym. Zaraz wymieniłabym garderobę, czyszcząc konto, zaczęłabym lepiej o siebie dbać itp. Doprowadziłabym do takiej sytuacji, że na klęczkach by mnie błagał , przepraszał , skomlał. Bo on wie że ma dużo do stracenia...

Awatar użytkownika
MonisiaPP
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1200
Rejestracja: 17 sty 2005, 18:41
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: MonisiaPP » 17 maja 2005, 16:50

hahah Belluś jakby siebie slyszala, tez ze mnie taka msciwa bestia! Mam ogromna tendencje do wypominania! :lol: Myslicie, ze jezeli to jest ten jedyny to sie nie zdradza? a moze to zalezy od kobiety, nie chce wyjsc na jakiegos wózka :D ale ja jestem bardzo wymagajaca i ciezko mi pewne rzeczy tolerowac u mezczyzn i moze zdrada wynika z tego, ze bardzo ciezko oddnalezc mi wszsytkie upragnione cechy w jednym!? Jak to u WAS jest? Moze bardziej tolerancyjne jestescie?

Awatar użytkownika
Eko
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 1554
Rejestracja: 03 mar 2005, 19:23
Kontakt:

Post autor: Eko » 17 maja 2005, 17:06

Pisząc odnoszę się do własnego doświadczenia i do poprzednich wypowiedzi - zwróć uwagę jak różnie my kobiety zareagowałybyśmy na zdradę, jedna jest w stanie wybaczyć inna nie.

Tak więc, droga Etno jeśli jesteście przyjaciółkami to niech tak zostanie (chociaż trudne zadanie przed tobą), a możliwe to będzie tylko wtedy jeśli nie będziesz udzielac rad. Zamiast rad bądź z nią, wysłuchaj, pozwul się wyżalić, wypłakać a jak ma taką potrzebę to i wykrzyczeć.
Rozmawiaj, ale nie sugeruj gotowych odpowiedzi co powinna zrobić.
Tylko takie postępowanie nie zachwieje waszej przyjaźni wręcz przeciwnie wzmocni ją.
Ona zna swój związek i po jakimś czasie będzie musiała się otrząsnąć i zdecydować o swoim życiu, o tym co w nim zmieni, ale musi to być jej i wyłącznie jej decyzja.

Awatar użytkownika
Tatiana
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 1211
Rejestracja: 07 lut 2005, 15:24

Post autor: Tatiana » 17 maja 2005, 17:12

hmmmm.. ale temat!!!!!kiedys myslalam nad tym dlaczego zdradzilam faceta, ktorego kochalam??? nie wiem... zaluje tego jak niczego na swiecie. wybaczyl mi i wiem ze juz nigggggdddddyyyyyyy w zyciu!!!!!!!!!!!!!!!!!a tak w ogole to nawet nie chce wracac do tamtych wspomnien bo boli jak cholera!!!!!!!!!!!!!! :cry: :oops: :cry: :oops: :cry: :oops:

Awatar użytkownika
ETNAA
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 704
Rejestracja: 22 lut 2005, 10:44

Post autor: ETNAA » 18 maja 2005, 09:40

próbuję po prostu słuchać. Byłam kiedyś zdradzona. Paskudnie, przez mężczyznę którego bardzo kochałam. Spróbowałam mu wybaczyć. Nawet potem przez jakiś czas byliśmy razem.. ale nieufność i jakby to powiedzieć.. zerwana więź sprawiła ze w końcu zakończyłam ten związek. Z tym, że nie trwał on 6 lat a 2..

wybaczyć? wybaczyłam. Nie zapomnę. Już w zasadzie nie boli, jednak gdybym miala codziennie na niego patrzeć... nie wiem.

Ami
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 288
Rejestracja: 13 sty 2005, 08:02

Post autor: Ami » 18 maja 2005, 10:24

No własnie ja tez się nad tym zastanawiam, ale chyba jednak za dużo bym o tym myślała i nie umiałabym żyć z tym, chyba było by rozstanie :cry:

Awatar użytkownika
Moki
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 684
Rejestracja: 04 maja 2005, 22:18

Post autor: Moki » 22 maja 2005, 11:01

Ja zdrady bym nie wybaczyla, zostalabym z mezem ze wzgledu na dzieci, ale osobna sypialnia i bez zadnych zobowiazan - "kazdy sprzata po sobie".
Moj maz jest fryzjerem i nonstop ma kontakt z roznymi laskami, a wiadomo jakie niektore kobietki moga byc. Ale mu ufam bo jak do tej pory jeszcze sie na nim nie zawiodlam :)

Awatar użytkownika
paula
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3978
Rejestracja: 17 lut 2005, 10:31
Lokalizacja: Krakow

Post autor: paula » 22 maja 2005, 11:32

Moki pisze: Moj maz jest fryzjerem
wow,super masz!

Awatar użytkownika
Moki
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 684
Rejestracja: 04 maja 2005, 22:18

Post autor: Moki » 22 maja 2005, 11:40

Wszyscy tak mysla, ale on nie traktuje mnie nigdy jako klientke tylko zone :cry: Ale za to jak sie wezmie do roboty to wszystko robi bardzo dokladnie a nie jek w salonie na szybkiego. :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ankiety”