a ja zaznaczyłam że "raczej tak" - czyli żałuję, od początku do moich piersi po operacji miałam "ale" i dalej uważam że największym problemem było złe "czytaj" nierówne umieszczenie wkładek, jest to dla mnie ewidentnie wina lekarza
jeden żelek wychodzi poza mój naturalny fałd piersiowy, nie jest to dużo bo jakiś 1 cm ale jest i mi to bardzo przeszkadza, do tego je czuję, czuję kulki w sobie,
Kamila pytasz o sny, ostatnio miałam taki że wyjełam żelki, macałam moje piersi i wreszcie były naturalnie miękkie, to było zajebiste uczucie,
teraz zastanawiam się porządnie co zrobić, wyjąć, wymienić, ??? masę pytań dużo więciej niż przed pierwszą operacją,
no i ogromny strach, nie przed bliznami, bo to już jestem w stanie zaakceptować, ale jak teraz zareaguję na duzo mniejszy biust, przyznam że do tego przywykłam, ale jak spadnę na B, no cóż boję się strasznie
do tego wszystkiego mąż, on jest zadowolony, wie o moich wątpliwościach, i ostatno powiedział mi tak, poprawiaj, wymieniaj wkładki, podność - rób co chcesz, ale nie wyjmuj- on jest na tak po operacji, ale powiedział też że je czuć
to jest bardzo poważna decyzja, i powiem że wiele razy zastanawiam się po co niektóre dziewczyny to robią, Kamila przemyśl,
wszystko chyba zależy od ogromu kompleksu, jeśli tak jest, jeśli jest ogromny- to warto, ale jeśli to tylko zachcianka, bo taka moda........
to może to przynieść więcej problemów niż to warte
pzdr