Beauty w Polsce

vichy pisze: doskonale pamietam tylko moj pierwszy seks z przystojnym :P

mam rozumieć, że pozostali byli nieprzystojni

1-3 :)

Ktoś powinien wreszcie sprecyzować pytanie. Z iloma się spotykałam, z iloma uprawiałam seks, z iloma miałam jakiekolwiek kontakty seksualne, z iloma się całowałam?

headie,nie no co ty hehe mialam na mysli ze nic nie czulam do nich ktorzy byli ze mna w lozku...Byli fajni faceci a ja poprostu sie bawilam..potem spotkalam swojego miloscia ktory jest obecny moj chlopak

Ja pytanie rozumiem czysto seksualnie Jestem wśród 7%, mam 27 lat. I pomimo, iż mamy takie czasy a nie inne usłyszałam, że to zdecydowanie za dużo jak na kobietę. W ogóle przekroczenie u kobiety liczby 10 a nawet 5, to już jest postrzegane jako puszczanie się. Na pewno nie przez każdego, podaję przykład mojego otoczenia, z którym dyskutowałam na ten temat. Na nic zdały się tłumaczenia, że np. kobieta ma 25 lat, miała do tej pory 10 partnerów, zaczęła w wieku dajmy 20 lat. Średnio licząc, miała po dwóch na rok. Czy to tak sporo? Oczywiście są to tylko luźne wyliczenia, ale trochę obrazują sytuację. Miałam w swoim życiu tylko dwóch stałych facetów (trzeci nieoficjalny), jestem sama, z nikim się na stałe nie spotykam. Więc nie rozumiem w czym problem u takich ludzi. Przecież to normalne, że człowiek ma swoje potrzeby i nie będzie żył jak dziewica do czasu aż nie spotka tego jedynego

jakby taką samą ankietę zrobić wśród facetów to większość zaznaczyłaby - naście lub nawet więcej partnerek seksualnych. Pytanie: w takim razie z kim oni sypiają skoro większość kobiet ma 1-3 parterów?

W Niemczech panowie (o ktorych mozna mniemac, ze maja lub mieli "dzika mlodosc") odpowiadaja czesto: "nie wiem", "nie pamietam", przynajmniej jesli w rozmowie bierze udzial kobieta (czyli w tym wypadku ja). O swoim wiem, ze przy kims innym nie pisnie na temat intymny ani slowa. Bo przeciez nie o to chodzi, ilu partnerow albo partnerek sie mialo, tylko z kim jest sie szczesliwa/wym.

A propos Niemców Mój kuzyn otwarcie przyznał - 26, póki co (ma 26 lat). Nadmieniam, iż liczba nadal rośnie z tego co mi wiadomo myfairylady - dobre spostrzeżenie, ale trzeba wziąć pod uwagę fakt, że nas - kobiet, jest podobno więcej

Te chłopy teraz takie durne, że nie warto się wiązać. O sexie po czasie odstawki też się zapomina. Kwestia odwyku i głowy.