pimpek i fafi, przede wszystkim jesli chcecie miec dzieci to nigdy dla ludzi bo pytaja, tylko to musi byc decyzja wasza i meza. bo ludzie ciekawscy ale to nie oni beda utrzywymac i wychowywac
ale to juz wiecie. po dziecku zmienia sie wszystko co nie znaczy, ze nie mozna podrozowac i pracowac. wszystko da sie zrobic a jak juz dziecko wyczekiwane sie pojawia to i na wakcje jedzie sie z nim. przynajmniej ja nie umiem zostawic u kogos bo z zalozenia jesli cos planujemy to cala rodzina i tu nie ma innej opcji. cialo? ja przytylam 26 kg, zrzucilam szybko i udalo sie wrocic do wagi sprzed ciazy.
z dzieckiem zyje sie inaczej.
ja chcialam jedno, mam jedno i wiecej nie planuje.
To nie znaczy, ze mnie omijaja pytania kiedy kolejne, tak jakby trzeba cos bylo. Wiec ja sie zapytam tych co maja dwojke, dlaczego nie trzecie? dlaczego na dwojce sie zatrzymywac skoro mozna rodzic kolejne? Czy sa jakies granice? Z reszta, nie sztuka narobic dzieci... ;-)