Nie polecam kwater Marino w Kołobrzegu.
Włascicielka to jakaś kompletna ignorantka
Po załatwieniu rezerwacji -> na 100% potwierdzonej mailowo + w tym potwierdzenie przez nią dotarcia przelewu (zaliczki)...po ok. pól roku po rezrwacji w DNIU PRZYJAZDU do pensjonatu baba mowi, ze nie została potwierdzona rezerwacja!!! Pomyslałam ze sobie jaja robi!!! Tłumaczyła sie ze ona dostała jakis przelew, ale ze nie wiedziala od kogo bo niewyraźnie pisało
:| W takim razie
nie wiem skad ta potwierdzona rezerwacja i informacja, ze pieniadze otrzymała!!!....jak widać niezły burdel tam ma i do tego pani nieźle kręci. Pech w tym, ze nie wzięłam całej korespondencji mailowej, tylko jeden mail z terminem rezerwacji...mniejsza o to....i tak po tej sytuacji nawet za darmo bym u niej nie chciała mieszkac. Nie tracąc ani chwili urlopu i nerwow "pozegnałam" ją i poszłam szukac innych wolnych pokoi.
Cale szczescie pare domow dalej kobieta pomogła znaleź mi nocleg za tą samą cenę i z takimi samymi warumnkami (a kto wie czy nie lepszymi, bo sama wlascicilelka Marino nie wygladała mi na bardzo robotną
). Miałam szczescie, bo akurat na nowej kwaterze jacys ludzie po rezerwacji nie dojechali....i stał pusty zarezerowany uprzednio pokoj- tak wiec i wlascicielka skorzystała
Zaliczke oddała cale szczescie, bo mialam przy sobie potwierdzenie wykonania przelewu!!!!
NIE POLECAM MARINO
http://www.marino.kolobrzeg.pl/