ooo, jak fajnie! czesc Dziewczyny po 30-tce i niechcace wlasnych dzieci ani mezow
ja mam trzydziesci (od kilku lat hahaha) i do zadnych malzenstw ani dzieci mnie nie ciagnie a wrecz odwrotnie.
okres chcenia przerobilam jak bylam w optymalnym wieku rozrodczym czyli gdzies tak kolo 22-24 r.ż.
ja tez wole sama, wlasne, moje, wyjechac, zabawic sie, daleko, wydac, poszalec, nie tlumaczyc sie, nie musiec ciagle wracac do tych samych w kolko czynnosci, spac, jesc i pic kiedy chce, ile chce, co chce i z kim chce
i jeszcze rock'n'roll!
buzia dla wszystkich zosi samosi
p.s. nie sypiam z kim popadnie, raczej mam stalego zakochanego partnera. nie jestem zadna straszna egoistka ani samotniczka. pomagam, dziele sie i wspolprzezywam z przyjaciolmi i rodzina. spedzam bardzo duzo czasu z ludzmi - wieloma, roznymi, tymi z ktorymi akurat mam ochote.
p.p.s. a z ta szklanka wody ... eeghhhmmm ... a ja wiem czy ja wogole dozyje starosci? a jesli dozyje, to i tak wolabym zeby jakis fachura sie mna zajal a nie obciazac kogos wlasnym niedolestwem.
uwielbiam swojego 2-letniego bratanka i jest to jedyne dziecko, ktore uwielbiam
i rola szalonej ciotki moze byc. ale juz szalonej matki nie