Życie zaczyna się po 40-tce. cz 10.

Wolne tematy, dyskusje, tutaj możecie rozmawiać o wszystkim. Nasze codzienne i niecodzienne sprawy.

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
Sabrina
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4156
Rejestracja: 26 wrz 2007, 14:50

Re: Życie zaczyna się po 40-tce. cz 10.

Post autor: Sabrina » 31 sty 2015, 15:11

Babiba ja alkoholu nie pije,bo bardzo zle sie po nim czuje. Dawniej tak nie bylo i mąż jest załamany ze przestałam pić,bo faktycznie po wypiciu było fajnie,ale to bylo z 8 lat temu ,to w tedy jeszcze miala ochote na seks (giggle Całkiem mi przeszlo tak od roku. (no) Druga sprawa,ze męza od paru lat kocham jak brata,wiec strasznę sie męcze,zeby do czegokolwiek sie zmusić,ale sie zmuszam,bo nie mogę sluchać,tego zrzędzenia,marudzenia,ciaglych pytań - A moze dziś,a dawniej bylo tak fajnie,a inne kobiety w moim wieku to sie bzykają.... Odwalam pańszczyznę i dwa tygodnie mam z glowy,zanim zacznie znów jęczeć. Zal mi go bo on by chcial co dwa dni,a ja sie męcze,ze musze sie zmuszać. Masakra. Czasem sie smiejemy,bo mówie mu,że zaczął by się wreszcie zachowywać jak starczy pan,a starszym panom juz sie nie chce ,albo im nie staje,a on wymagania ma jak nastolatek. Jego młodsi koledzy juz nie są tak sprawni,a on pod tym względem sie nie starzeje,nic a nic (headbang (giggle Ja ślub wzięłam z rozsądku i z miłości,ale bez grama porządania,bez ociupinki chemii i dla tego jesli chodzi o sprawy łózkowe,męcze sie w zasadzie wszystkie te lata,a teraz doszedł jeszcze całkowity spadek popędu,wiec meczę sie nieziemsko,zeby do czegoś sie zmusić.
Natomiast ja na męza zawsze działałam i działam do tej pory,az za bardzo,wiec jemu sie ciągle chce.
Dla niego jestem najfajniejsza,atrakcyjna,ale nie dostepna ,ciagle o mnie musi walczyć,wiec pewnie to tez powoduje to,ze ciagle bardzo mnie pragnie (smirk (happy
"Bogactwo i uroda nigdy nie wyjdą z mody."

Awatar użytkownika
kama39
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 792
Rejestracja: 04 wrz 2009, 13:03
Lokalizacja: Herne, Niemcy

Re: Życie zaczyna się po 40-tce. cz 10.

Post autor: kama39 » 31 sty 2015, 15:59

Normalnie jakbym swoja historie czytala. U mnie jest dokladnie to samo. Z ta roznica, ze moj jak raz dostanie po 2-3 tygodniach przerwy to sie rozkreca i jeszcze tego samego chcialby znowu a mnie wtedy az szlag trafia. Ci, ktorzy nie wiedza jak sie taka niechcec odczuwa mogliby powiedziec -co ci szkodzi, przeciez nic ci nie ubedzie. Ale to jest naprawde straszne, frustrujace i nawet upokazajace. Czlowiek sie czuje jak narzedzie wykorzystywane do czyichs potrzeb. Ja juz nawet nieraz o rozwodzie myslalam bo mecze sie z tym strasznie. Ale sama tez nie chce byc a na nic (ani nikogo) lepszego tez nie licze. Pozostaje mi liczyc na to ze i jemu sie kiedys wreszcie odechce. On mi czasami zarzuca, ze przeze mnie impotentem zostanie bo jak twierdzi "narzad nieuzywany zanika". A ja na to - no i nareszcie mielibysmy problem z glowy :-)

Nataa
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1268
Rejestracja: 18 lut 2012, 16:34

Re: Życie zaczyna się po 40-tce. cz 10.

Post autor: Nataa » 31 sty 2015, 16:51

kama39 pisze: Ale sama tez nie chce byc a na nic (ani nikogo) lepszego tez nie licze. Pozostaje mi liczyc na to ze i jemu sie kiedys wreszcie odechce.
Ale jakbyś miała lepszego/innego/itp. to może by Ci się wtedy z NIM chciało?
Nie licz na to, że im się kiedyś odechce. Oni ZAWSZE chcą, tylko z czasem lubi być to rzadziej wymagane od nas.

Ale tak na marginesie, nie boicie się, że oni będą w końcu szukać na boku? Tyle ofert w internecie, w pracy koleżanki, w domu sąsiadki, na ulicy .... kurde na każdym kroku kobity kuszą, a samotnych ile jest .... co by chciały (shake (shake (shake .
Facet nie robi ruchu całe życie i nagle dochodzi do wniosku, że nie będzie więcej żebrał, bo ma tylko jedno życie i frrruuu (dance (dance (dance (dance (dance

Awatar użytkownika
Michitka
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 6678
Rejestracja: 24 wrz 2005, 21:26

Re: Życie zaczyna się po 40-tce. cz 10.

Post autor: Michitka » 01 lut 2015, 10:12

Kobietki to moze damski efekt Coolidge,a (clapping
Przeznaczenie oddaje kobietę pierwszemu. Przypadek - najlepszemu. Wybór - pierwszemu lepszemu...

Awatar użytkownika
Sabrina
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4156
Rejestracja: 26 wrz 2007, 14:50

Re: Życie zaczyna się po 40-tce. cz 10.

Post autor: Sabrina » 01 lut 2015, 12:18

Nataa pisze: Ale tak na marginesie, nie boicie się, że oni będą w końcu szukać na boku? Tyle ofert w internecie, w pracy koleżanki, w domu sąsiadki, na ulicy .... kurde na każdym kroku kobity kuszą, a samotnych ile jest .... co by chciały (shake (shake (shake .
Facet nie robi ruchu całe życie i nagle dochodzi do wniosku, że nie będzie więcej żebrał, bo ma tylko jedno życie i frrruuu (dance (dance (dance (dance (dance
Ja nie jestem juz o męza zazdrosna. Kocham go jak brata,a o brata człowiek nie jest zazdrosny (happy
Gdy by nie obowiązek seksu,to jestesmy udanym małżeństwem. Mąz bardzo mnie kocha i poząda,ja tylko go kocham i tylko dla tego ze go kocham, zmuszam sie do seksu,bo rozumie jego cierpienie (giggle (heart Dzieki Bogu ze jest sprawny i trwa to 3 min,wiec tyle jestem w stanie wytrzymać (whew (smirk

Wiele kobiet kocha swoich męzów,wie o jego zdradach,męzowie kochają swoje żony i wiedzą o tym,że zony mają kogos na boku,ale mimo wszystko trwają przy sobie,bo dzieci,bo dom,firma bo sie kochają mimo ze zdradzają,ale jezdzą razem na urlopy,chodzą do teatru do kina,udają ze o niczym nic nie wiedzą. Nie ma kłótni,kazdy jest szczesliwy,wraca zadowolony odpręzony do domu, dzieciaki nie oglądają z frustrowanych rodziców.... znam takie małżeństwa i popieram,bo nikt nikogo nie krzywdzi. (yes)
"Bogactwo i uroda nigdy nie wyjdą z mody."

Awatar użytkownika
bbpp77
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 1799
Rejestracja: 13 lip 2005, 10:05
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Życie zaczyna się po 40-tce. cz 10.

Post autor: bbpp77 » 01 lut 2015, 12:33

Sabrina pisze: Wiele kobiet kocha swoich męzów,wie o jego zdradach,męzowie kochają swoje żony i wiedzą o tym,że zony mają kogos na boku,ale mimo wszystko trwają przy sobie,bo dzieci,bo dom,firma bo sie kochają mimo ze zdradzają,ale jezdzą razem na urlopy,chodzą do teatru do kina,udają ze o niczym nic nie wiedzą. Nie ma kłótni,kazdy jest szczesliwy,wraca zadowolony odpręzony do domu, dzieciaki nie oglądają z frustrowanych rodziców.... znam takie małżeństwa i popieram,bo nikt nikogo nie krzywdzi. (yes)
Jak słucham takich kocopołów to mi się nie chce wierzyć, że ktoś faktycznie tak myśli. Nigdy w życiu nie spotkałam szczęśliwej osoby zdradzanej, która nadal tkwi w związku ze zdradzającym i wie, ze aktualnie ma coś na boku. W takim chorym związku można być co najwyżej zgorzkniałym, a nie szczęśliwym.... chyba mamy inne pojecie tego, co to znaczy szczęście. (whew Szczęście i sielanka w takim związku to może jest na zewnątrz, dla ludzi, a w środku smutek, gorycz, żal i poczucie przegranej. Jak Boga kocham nie umiem ogarnąć co czuje kobieta, która wie, że jej mąż jest aktualnie u kochanki i musi, z reguły ze względu na kasę, pokornie to znosić.... nie umiem, nie wiem, nie rozumiem. (shake Ja osobiście wolałabym być biedna i zapierdzielać u ludzi na szmacie niż znosić na co dzień takie upokorzenia....
Dla mnie to prostytucja w bardziej zawoalowanej formie.
bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym...

Awatar użytkownika
babina7
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4545
Rejestracja: 03 cze 2008, 00:31

Re: Życie zaczyna się po 40-tce. cz 10.

Post autor: babina7 » 01 lut 2015, 12:53

Też znam rakich ludzi i nie jest to żadna prostytucja, bo w ich przypadku oboje świetnie zarabiają. Ona się cieszy że nie ma sexu a on ....?Często się przytulają nawet w towarzystwie.Jego skoki to żadna zdrada tylko fizjologia.
zadowolona

martajoanna
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 556
Rejestracja: 09 paź 2013, 13:50

Re: Życie zaczyna się po 40-tce. cz 10.

Post autor: martajoanna » 01 lut 2015, 13:43

z tą prostytucją także się nie zgadzam, ale co innego mnie zastanawia - co się stanie, jeśli on tę kobietę po prostu polubi? zacznie pytać jaki krawat powinien kupić, opowie jak minął mu dzień i doradzi do którego serwisu ma zawieźć samochód żeby jej nie wymienili starych części na jeszcze starsze? Seks za pieniądze - ok. fizjologia, ale w innym układzie zaczynamy chyba stąpać po bardzo cienkim lodzie. Jest takie powiedzenie - dwoje to para, troje to tłok.
Każdy chyba wychodzi z tego z bliznami.

Michitka co to jest efekt Coolige'a?
Tyle szans ile odwagi!

Awatar użytkownika
Michitka
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 6678
Rejestracja: 24 wrz 2005, 21:26

Re: Życie zaczyna się po 40-tce. cz 10.

Post autor: Michitka » 01 lut 2015, 13:56

Efekt Coolidge'a - wzrost pożądania (libido) związany ze zmianą partnerki seksualnej. Częściej widoczny u mężczyzn niż u kobiet.

Ciekawa jest jest geneza powstania tego terminu - opiera się ona na incydencie związanym z trzydiestym prezydentem USA. Mianowicie, pewnego razu prezydent John Calvin Coolidge wraz z małżonką odwiedził fermę drobiu, na której ta dowiedziała się, że kogut potrafi odbyć dziesiątki stosunków seksualnych dziennie. Rzekła na to: "Proszę powtórzyć to Panu Coolidge'owi". Tuż po tym prezydent spytał: "A czy za każdym razem z tą samą kurą?", po usłyszeniu negatywnej odpowiedzi polecił "Proszę szybko powtórzyć to pani Coolidge!".
Przeznaczenie oddaje kobietę pierwszemu. Przypadek - najlepszemu. Wybór - pierwszemu lepszemu...

martajoanna
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 556
Rejestracja: 09 paź 2013, 13:50

Re: Życie zaczyna się po 40-tce. cz 10.

Post autor: martajoanna » 01 lut 2015, 14:04

ha ha ha ha! Dziękuję Michitka!
Tyle szans ile odwagi!

Zablokowany

Wróć do „Feel Free - Nie Krępuj Się”